• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chciał wyrzucić gruz, wpadł na gorącym uczynku

Rafał Borowski
12 czerwca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Oto zdjęcie, które przesłał nasz czytelnik do Raportu z Trójmiasta. Dzięki niemu kierowca widocznej ciężarówki został zatrzymany przez policję na gorącym uczynku. Oto zdjęcie, które przesłał nasz czytelnik do Raportu z Trójmiasta. Dzięki niemu kierowca widocznej ciężarówki został zatrzymany przez policję na gorącym uczynku.

Zamiast zaoszczędzić, najadł się wstydu i musi zapłacić mandaty na kwotę 1 tys. zł. Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku kierowcę, który zamierzał zrzucić gruz w lesie przy ul. Spacerowej w Gdańsku. Próbę udało się udaremnić dzięki zgłoszeniu naszego czytelnika do Raportu z Trójmiasta.



Czy reagujesz, gdy jesteś świadkiem łamania prawa?

Tuż przed godz. 13 do naszego Raportu z Trójmiasta wpadło zgłoszenie o kierowcy ciężarówki, który próbuje zrzucić gruz w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, nieopodal ul. Spacerowej. Co ważne, do zgłoszenia było dołączone zdjęcie, które rozwiewało wszelkie wątpliwości w kwestii autentyczności zdarzenia.

O sprawie niezwłocznie poinformowano policję, a niedługo potem otrzymaliśmy telefon, że kierowca został zatrzymany na gorącym uczynku. Na szczęście nie zdążył wyrzucić gruzu między drzewami, ale i tak będzie musiał ponieść konsekwencje swojego czynu.

Co ciekawe, próbował przekonać interweniujących policjantów, że wjechał ciężarówką do lasu, gdyż chciał wykonać manewr zawracania.

- Oficer dyżurny natychmiast skierował we wskazane miejsce patrol. Na wysokości bramy nr 58 natrafili na ciężarówkę z ładunkiem gruzu. Za kierownicą siedział 35-letni mężczyzna, a ciężarówka należała do jednej z trójmiejskich firm. Dostał maksymalny mandat za wjazd do lasu na kwotę 500 zł i drugi mandat za niszczenie drogi, również w maksymalnej stawce, na kolejne 500 zł. Policjanci powiadomili także Straż Leśną, która może wyciągnąć wobec kierowcy dodatkowe konsekwencje - informuje st. asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Warto również wspomnieć, że przewożony ciężarówką gruz był tak ciężki, że kierowca nie był w stanie samodzielnie wyjechać z lasu. Jak wynika z relacji stróżów prawa, był zmuszony wezwać kolejną ciężarówkę, aby odciążyła jego pojazd.

- Apelujemy do czytelników, aby tego typu sytuacje zawsze zgłaszać najpierw na numer alarmowy 112, byśmy mogli podjąć na czas odpowiednie działania - uzupełnia st. asp. Kamińska.

Miejsca

Opinie (221) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Czyjej firmy to cieżarowka?

    • 4 0

    • Iveco

      • 0 1

  • Takiemu to bym dowalił z 10.000 tys. kary i żeby przez 3 miesiące zbierał odchody po psach z miejskich parków!!!!!

    • 4 2

  • (1)

    Taka prawda że to tylko robol a kazał szef

    • 2 2

    • "ja tylko wykonywałem rozkazy". już to słyszeliśmy

      • 1 0

  • Co za parówa

    • 3 0

  • Taryfikator kar, to chyba ustalił taki, co sam gruz wywozi regularnie

    100 x cena utylizacji, TAKIE minimum,
    Może by poskutkowało

    • 8 0

  • Kara za niska

    Powinno być 9 tysięcy kary a nie 1 tys.

    • 7 0

  • Kultura (3)

    Za takie coś 5000 zł a mandat 500 zł to powinna dostawać patologia i to ta nawet z górnej półki jak się mianuje za zaśmiecanie klatek schodowych, zrzucanie śmieci przez balkon, pety pod nogi na klatce schodowej, pieski szczające i sr*jace na klatkach za brak szacunku pracy innych. Czasami człowiek się zastanawia gdzie to paskudztwo się wychowywało chyba w jakieś oborze dla trzody chlewnej bo inaczej nie da się tego wytłumaczyć i tak są niereformowalni a wynajmującym czasami to się wydaje że ich to już zupełnie nic nie obowiązuje nie wszyscy tacy są ale większość.

    • 11 0

    • (1)

      Moja sąsiadka, powiedzmy nienajmłodsza, kochana pani, sprząta klatki schodowe. Gorzej się czuła, więc poszłam z nią by pomóc. Złapałam się za głowę! Pety? To najmniejszy problem. Syf taki, że płakać się chce, świeże zyle zwisające tu i ówdzie, pochowane puszki i butelki, kłęby psiej sierści, ubłocone buciory. Wstyd mi za tych ludzi i współczuję sąsiadce bo praca ciężka i niewdzięczna. Co tydzień tam sprząta i co tydzień to samo.

      • 1 0

      • A gdyby nikt nie robił syfu?

        To sprzataczka straciłaby pracę.

        • 0 2

    • jeżeli sąsiedzi sobie na to pozwalają to hołocie brakuje hamulców

      • 0 0

  • Jaki 1000 zł

    Kara powinna być 10 000 to ich nauczyło właściwego postępowania

    • 4 0

  • Wstyd

    Ten kierowca nie mqa wstydu.

    • 1 0

  • Pojechać ze śmieciem bardzo ostro. Zabrać pojazd którym dokonał przestępstwa.

    A maksymalne kary za tego typu przestępstwa nie powinny wynosić 500 zł ale co najmniej 5000 zł.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane