• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chłopak Kaczyńskiej pod ochroną BOR-u

Sylwester Ruszkiewicz
11 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
aktualizacja: godz. 14:05 (11 kwietnia 2007)
Nie wszedł do prezydenckiej rodziny, a już korzysta z przywilejów.

Ślub tuż-tuż, a syn pomorskiego działacza SLD - Marcin Dubieniecki (27 l.), jest już traktowany jak rodzina Lecha Kaczyńskiego (58 l.). Święta spędzał wspólnie z córką prezydenta Martą Kaczyńska (27 l.) i jej córeczką Ewą (3 l.) oraz prezydencką parą w Juracie.

Korzystał też z luksusów ośrodka i przywilejów przysługujących najważniejszym osobom w państwie. Na świąteczny spacer woziła go luksusowa limuzyna Biura Ochrony Rządu, a jego bezpieczeństwa strzegli funkcjonariusze BOR-u.

Drewniane molo w Juracie. Na spacer, po wielkanocnym śniadaniu, wyruszyli turyści odwiedzający nadmorski kurort. Wśród nich jest Marcin Dubieniecki (27 l.), przyszły zięć prezydenta Polski.

Chłopak prezydentówny przez kilka minut przechadza się po deptaku. Podchodzi do naszego fotoreportera. - Święta spędzam w ośrodku prezydenckim w Juracie. Jesteśmy w Juracie od piątku - wyznaje w luźnej rozmowie Dubieniecki. Dlaczego sam wyruszył na spacer? Tego nie wiadomo... Podpatrzyliśmy, jak długo rozmawia przez telefon.

Chwilę potem przyjeżdża po niego limuzyna Biura Ochrony Rządu z dwoma oficerami. Samochód z piskiem opon rusza w kierunku prezydenckiego ośrodka. Tam szybko znika za bramą.

Zadzwoniliśmy wczoraj do Marcina Dubienieckiego. Pytany o przejażdżkę samochodem BOR-u, nie krył oburzenia. - Nie rozumiem, dlaczego pan o to pyta. Nic panu nie powiem - rzucił do słuchawki. O zdarzeniu nie chciał się wypowiadać również rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz. Potwierdził jednak, że samochód którym jeździł Dubieniecki należy do Biura Ochrony Rządu.

Dubieniecki korzystał z przywilejów, które przysługują bardzo wąskiej grupie osób. Według ustawy z 16 marca 2001 r. o Biurze Ochrony Rządu, BOR chroni polityków i urzędników z najwyższej półki. Artykuł 2 tej ustawy mówi, iż: "Do zadań BOR należy ochrona Prezydenta RP, byłych prezydentów, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Premiera, wicepremierów, szefa MSWiA, ministra spraw zagranicznych, delegacji państw obcych przebywających na terytorium Polski oraz innych osób ze względu na dobro państwa". Decyzję dotyczącą "innych osób" podejmuje minister spraw wewnętrznych i administracji. Nam udało się ustalić, że ochronę i samochód BOR-u Dubieniecki otrzymał jako gość prezydenta.

Oprócz przywilejów przysługującej jedynie wąskiej grupie osób, Dubieniecki korzystał też z luksusów ośrodka w Juracie. Prezydencka para ma tam do dyspozycji dwie wille, wieżę widokową, basen, wanny z hydromasażem, kort tenisowy, saunę i jacuzzi. Wszystko, 24 godziny na dobę, pilnie strzeżone przez BOR.

Ośrodek w Juracie był oczkiem w głowie Aleksandra Kwaśniewskiego. Najwyraźniej przypadł też do gustu obecnemu prezydentowi. Tam prezydencka para najczęściej wypoczywa, tam spędzała też ubiegłoroczne wakacje. Według naszych ustaleń, świąteczna wizyta Dubienieckiego w ośrodku była jedną z wielu w ostatnich miesiącach. Po ślubie z Martą zapewne będzie ich znacznie więcej.
Marcin Dubieniecki

Jest prawnikiem, synem pomorskiego działacza SLD - Marka Dubienieckiego (53 l.). To drugi wybranek prezydentówny. Poprzedni związek z Piotrem Smuniewskim (29 l.) rozpadł się pod koniec ub. roku. Od tamtego czasu Marta z Marcinem mieszkają w rodzinnym domu prezydenta w Sopocie. Wiadomo, że już niebawem mają sformalizować swój związek.
Super ExpressSylwester Ruszkiewicz

Opinie (69) 4 zablokowane

  • Super Express - super news:P

    • 3 1

  • No i dobrze!

    może "nawróci" prasidenta!?

    • 0 0

  • CO JESZCZE!

    SUPER CO JESZCZE BĘDZIE ROBIĆ s**** POLAKOM NA GŁOWY;/ ZAMIAST JEŹDZIĆ LIMUZYNAMI ZRÓBCIE COS DLA KRAJU!!!

    • 2 0

  • a za taką przykładną rodzinke sie podawali... a tu samotna matka i dotego bez slubu z chłopakiem mieszka a wszystko to przy dziecku???? odnowa moralna - fuj

    ;o)

    • 9 6

  • poczekajmy jak to teraz wytłumaczą.zywotnymi interesami państwa?
    no moze, moze tez zwiazek trzeba strzec bo z niego narodzi się nowy Polak.czyli zgodnie z prorodzinna polityka panstwa.
    czyli wsio w pariadkie.
    w sumie dobrze, ze prezydent nie ma wiecej dzieci a premier tylko kota.

    • 2 3

  • Głosowaliśta to mata - odnowa moralna jak h...

    Głosowaliśta to mata - odnowa moralna jak h...

    • 9 2

  • Jano -jak możesz pisac że premier ma tylko kota zamkną Cie jak nic

    • 1 2

  • i ciekawe co na to ojciec dyrektor ....

    • 2 2

  • Marcino

    przez ch przez ch

    • 2 2

  • fjnie sie bawic za kasę (1)

    podatników, naiwnych obywateli

    • 3 2

    • wstyd

      Ty oburzony -ile tych podatków płacisz?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane