• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chodziło o Krauzego?

msz
31 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dyskretny powrót Ryszarda Krauze do Polski
Zatrzymania (od lewej) Janusza Kaczmarka, Ryszarda Krauzego, Konrada Kornatowskiego i  Jaromira Netzla łączy jedno - przecieki w sprawie akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. Zatrzymania (od lewej) Janusza Kaczmarka, Ryszarda Krauzego, Konrada Kornatowskiego i  Jaromira Netzla łączy jedno - przecieki w sprawie akcji CBA w ministerstwie rolnictwa.

Dzisiejsze gazety przytaczają kolejne spekulacje w sprawie czwartkowych zatrzymań. Ryszard Krazue, szef Prokomu jest "szefem szefów" - pisze "Rzeczpospolita", powołując się na źródło zbliżone do śledczych.

Według gazet, to właśnie biznesmen może być kluczową osobą w śledztwie w sprawie przecieku w akcji CBA.

Najprawdopodobniej:

Czwartkowy poranek wstrząsnął opinią publiczną, a przez całą Polskę przelała się fala podejrzeń i spekulacji. Przypomnijmy bieg wydarzeń. Ok. godz. 6.30 w warszawskim domu reżysera i dziennikarza Sylwestra Latkowskiego zatrzymany został były szef MSWiA Janusz Kaczmarek. ABW zatrzymała również byłego komendanta policji Konrada Kornatowskiego i odwołanego dzisiaj z funkcji szefa PZU Jaromira Netzla. Kaczmarkowi postawiono zarzuty utrudniania postępowania i składania fałszywych zeznań w sprawie przecieku w aferze gruntowej. Dzisiaj cała trójka ponownie została przewieziona do prokuratury okręgowej w Warszawie.

Wczoraj wydano także postanowienie o zatrzymaniu Ryszarda Krauzego i byłego szefa CBŚ Jarosława Marca. Obaj są poszukiwani przez ABW.

Według "Rz", to właśnie Ryszard Krauze (przebywający obecnie za granicą) jest kluczową osobą w śledztwie.

- Przyjmujemy, że to on jest szefem szefów - powiedziała "osoba znająca przebieg dochodzenia".

Jedna z koncepcji śledztwa zakłada, że Andrzej Lepper oraz Janusz Kaczmarek mieli za zadanie pilnować w rządzie interesów Krauzego. Z tego właśnie powodu Krauze mógł mieć interes w ostrzeżeniu Andrzeja Leppera o planowanej akcji CBA - spekuluje "Rz".

Jak podaje "Wprost" Krauze wyjechał z Polski jakiś czas przed tym, gdy śledczy zdecydowali się na zatrzymanie Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla. Według informacji tygodnika, w sprawie przecieku w aferze gruntowej i związków polityków z Ryszardem Krauze prokuratura może wnosić o uchylenie immunitetów kilku parlamentarzystów.

- W grę wchodzą wielomiliardowe interesy i kupowanie ludzi na różnych stanowiskach władzy - mówi informator "Wprost".

Na rolę Krauzego w śledztwie wskazuje również "Gazeta Wyborcza". "Wszystko wskazuje na to, że prokuraturze może chodzić głównie o Krauzego - pisze. - Zwłaszcza, że Kaczmarkowi zarzuca, że kłamie (fałszywie zeznaje) o swojej przelotnej znajomości z Krauzem. Zdaniem śledczych łączyła ich bliska znajomość".

"GW" przypomniała też słowa premiera Jarosława Kaczyńskiego po dymisji Kaczmarka. Mówił wtedy: "Nie chodzi o spotkanie Kaczmarka z Netzlem czy Lechem Woszczerowiczem. Chodziło o coś innego, ale powiedzieć tego w tej chwili nie mogę (...) prawda jest taka, że Kaczmarek chronił potężny układ biznesowy".

"Dziennik" z kolei pisze, że "Ryszard Krauze, jeden z najbogatszych Polaków i dobry znajomy Lecha Kaczyńskiego, znalazł się na celowniku władzy. Prokuratura podejrzewa, że to właśnie w jego apartamencie na 40. piętrze hotelu Mariott doszło do przecieku informacji z akcji CBA".

Jak podaje dziennik Janusz Kaczmarek, Ryszard Krauze oraz Lech Woszczerowicz, poseł Samoobrony i zaufany człowiek Andrzeja Leppera. spotkali się w Marriotcie dzień przed tajną akcją CBA. Janusz Kaczmarek miał wjechać na czterdzieste piętro hotelu pomiędzy godz. 22.30 a 23, gdzie jak twierdzi w restauracji Panorama miał krótkie spotkanie z osobą, której tożsamości nie chce zdradzić.

"Nie był to jednak nikt związany z Prokomem" - powiedział dziennikowi Kaczmarek. Wykluczył też, że spotkał się z Krauzem oraz Woszczerowiczem. Jednak według prokuratury szef MSWiA nie był w Panoramie. Śledczy przesłuchali wszystkich pracowników restauracji, którzy nie przypomnieli sobie obecności Kaczmarka tego dnia. Także pytany przez "Dziennik" kelner, który obsługiwał 5 lipca gości, nie widział go.

Zdaniem prokuratury Kaczmarek spotkał się z Ryszardem Krauze w jego apartamencie 4020 (przeszukanym już na początku lipca) na ostatnim piętrze hotelu. Obaj zaprzeczają, jakoby tego dnia rozmawiali. 5 lipca na ostatnim piętrze Marriottu pojawił się również Lech Woszczerowicz, który od lat jest także bliskim znajomym szefa Prokomu. Biznesmen miał do niego zadzwonić ok. 23. Spotkanie potrwało kilkadziesiąt minut. Po nim Woszczerowicz miał wzburzony wyjść z apartamentu, co zarejestrowały kamery. Dzień później poseł rankiem spotkał się z Lepperem.

Według gazety, uderzając w Krauzego "Jarosław Kaczyński idzie na wojnę z potężnym przeciwnikiem. Człowiekiem, który ma ogromną wiedzę na temat politycznej kuchni i styku biznesu z władzą".

To wszystko spekulacje

dr Jarosław Och, politolog UG

Byłbym bardzo ostrożny w formułowaniu jakichkolwiek opinii, bo tak naprawdę ani dziennikarze, ani opinia publiczna nie wiedzą, jaki jest materiał dowodowy. Możemy oddawać się spekulacjom, czy to są działania motywowane od strony formalnoprawnej, czy też od strony politycznej. W spekulacjach tych możemy dojść do granic absurdu, mówiąc, że to koniec demokracji czy kneblowanie ust opozycji i próba niedopuszczenia Kornatowskiego do złożenia zeznań przed komicją śledczą, ale cały czas podkreślam, to są tylko spekulacje. Póki co nie wiemy, czy to gra polityczna, czy walka z patologiami. Liczę się z tym, że prawda może tak szybko nie zobaczyć światła dziennego, bo jeżeli istnieje prawdopodobieństwo przedterminowych wyborów, to nikt nie przepuści okazji do zagrania tą sprawą w kampanii wyborczej.
msz

Opinie (293) ponad 200 zablokowanych

  • droga baju

    nie kibicuje lizdolowi, nikomu, znam osobiscie prof i uwazam, ze ma racje, rozliczyc do konca wszystko a nie uprawiac gierki, pod stolem.

    • 0 0

  • Ja osobiście nie musze lubieć R.Krauzego m.in. dlatego, że to nie kościół z własnych funduszy wykupił:
    1. Dom w (Wadowicach) w którym urodził sie i mieszkał Woytyła na muzeum
    2. Ziemi w Wilanowie pod światynie opoczności bożej i sponsorowanie jej czesci budowy.
    3. Pomoc finansowa przy zakupie i odnowie zabytków kościelnych.
    Ale pytam się z jakiej kasy a podejżewam, że ze skarbu panstwa dostanie zadośćuczynienie pan Krauze w wysokości ca 0,5 do 0,9 mld. zł z tytułu poniesionych (wczorajszych) krzywd, które pozwolą zasądzić z odpowiednim proc.zadośćuczynienie na rzecz spadku wart.spółek odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę zgodnie z kodeksem cywilnym.
    I jako pierwszych, taka kwota obciazyłbym wszystkich zwolenników PiS-u i tu wpisujacych swoje głupie pochwalne uwagi np.galluxa.
    Najwyzszy czas, aby za złe decyzje i robienie sobie hucpy zapłacili "mąciciele", a nie całe niewinne społeczeństwo.

    • 0 0

  • podejrzewam - juz poprawiłem

    przepraszam

    • 0 0

  • w
    no to pielgrzymuj do swojego idola:-) tylko gdzie on jest a ha ha ha
    teraz was chyba nie dziwi czemu trojmiasto jest zapleczem PO??
    netzel kaczmarek walesa tusk brazewicz ceynowa płonka stonka mać radnaja, szkoda pisać:-)

    • 0 0

  • jędykiewicz gocłowski

    • 0 0

  • Clint - ten, co na PO leje ciepłym moczem a Pis mu się nie podoba.

    Dobrze, mowisz, PO się zagubiło, kiedy stworzymy POLID to dopiero będzie. Widzę, że skinheadów też nie lubisz to będą z ciebie ludzie ktoś o twoich poglądach by się przydał na parady równości. Tak trzymaj i daj sobie zorać łba a daleko zajdziesz, kto wie może jeszcze zrobisz kariere w POLidzie. Tylko POLID.

    • 0 0

  • Jaci radze

    przeprowadz sie na wschód Polski tam bedziesz wsrod swoich.
    I to jak naszybciej.

    • 0 0

  • PIESKIE ZYCIE SLD

    SLD liczy na nowe wybory i mozliwosc pozostania przystawka PO. Plany sa proste. Na grzbiecie Platformy, SLD uzyska wiarygodnosc, na grzbiecie Platformy uzyska legitymacje nowej partii socjalistycznej. Zastanawiam sie nad falszywoscia SLD. Ta partia powstala jako spadkobierczyni PZPR z jej starym towarzystwem. Partia ludzi pracy, robotnikow i chlopow. Partia ktora przez kilkadziesiat lat rzadzila totalitarnie Polska. Okresu ich rzadow nie wolno rozliczac bo w sumie popelniono bledy a oni nie byli komunistami. I w sumie postkomuna rozliczyla sie inaczej. Ci dostali fabryki, ci media a inni znowu kapital. Co sie dzieje w demokracji? Demokracji do ktorej PZPR nie chciala dopuscic bagnetami i czolgami.2 lata rzadzi PiS. SLD juz chce ministrow stawiac przed sadami, tworzyc komisje sejmowe, poruszyc sady i Unie Europejska bo PiS zawlaszcza IM panstwo. Kiedy w koncu rozliczymy wasza przeszlosc? Kazecie patrzec w przyszlosc? Dlatego nadzieja waszego ugrupowania jest zostac przystawka PO z nadzieja na nastepne przepoczwarzenie jak to juz w historii niejednokrotnie bywalo.

    • 0 0

  • Co z tym UBekistanem?

    Niechaj nie wyrażają UBowcy
    o Polskę fałszywej troski
    bo kiedy to UBowcy rządzili
    to o mało jej nie rozgrabili
    i dzisiaj ta załgana UB-hołota
    z pod znaku sierpa i młota
    oskarża rząd Polski o sabotaż?
    czekajcie wy UB-szuje załgane
    przyjdą po was o 6 nad ranem
    i wtedy odpowiecie wy UB-męty
    za wasze złodziejskie przekręty
    chyba że se w łeb strzelicie
    i tak oto marnie skończycie!

    • 0 0

  • SWINIA MERDA OGONEM

    Platforma Obywatelska nie moze sie znalesc na polskiej scenie politycznej. Czy to jeszcze partia polityczna czy ruch spoleczny? Bo jezeli ruch spoleczny PO nie utrzyma sie w takiej formie. Na Slasku Platforma poszla na calosc. Uklad z SLD stal sie faktem. PO ma w sejmiku 17 radnych, wraz z LiD - 25, a więc większość (sejmik liczy 48 radnych). Dzięki umowie będzie mogła forsować wszystko. Od dawna mówi się, że Tomczykiewicz chciał zostać marszałkiem, ale tydzień temu nie udało się odwołać jego nieskrywanego przeciwnika Janusza Moszyńskiego, również związanego z Platformą. Już wtedy radni PO dzięki wsparciu kolegów z lewicy na tej samej sesji pozbawili PiS najważniejszych funkcji w sejmiku, w tym wiceprzewodniczącego sejmiku i przewodniczących oraz wiceprzewodniczących wszystkich komisji. Od tego czasu mówiło się o coraz większej sympatii między radnymi PO i LiD.

    Donald Tusk ma spotkać się w Warszawie ze śląskimi parlamentarzystami. – Jeśli jeszcze nie wie o tym porozumieniu, to go o tym poinformujemy – zapewnia Więckowska. Przez sekretariat partii poprosiliśmy o komentarz. Tusk nie odpowiedział.
    Nie ma to jak z czerwonymi.Z nimi koryto zawsze pewne.A zeby czasem nie patrzec w koryto czerwonym odsunieto PiS calkowicie. Wychodzi wiec prawdziwe oblicze PO. Gdy swinia merda ogonem inne swinie tez chca podobnie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane