Do chuligańskiego napadu na kierowcę autobusu linii 150 doszło w niedzielne popołudnie w Gdyni. Sprawcy napaści zostali szybko zatrzymani.
Zdarzenie miało miejsce ok. godz. 16, niedaleko przystanku autobusowego przy ulicy Alzackiej. Trzech mężczyzn: 19-letni
Dariusz J., 23-letni
Grzegorz Ś. i 20-letni
Krzysztof C. wybiegło nagle na jezdnię i zmusiło kierowcę do gwałtownego hamowania. Gdy pojazd stanął chuligani zaczęli go kopać, ubliżając jednocześnie kierowcy. Ten wysiadł, aby zwrócić im uwagę. Wtedy napastnicy rzucili się na niego uderzając go pięścią w twarz i kopiąc po całym ciele.
Napadnięty szofer miał jednak szczeście w nieszczęściu, bowiem w tym samym czasie przejeżdżał obok inny autobus. Kolega po fachu nie wystraszył się wyrostków i ruszył z pomocą wzywając jednocześnie policję. Słysząc zgłoszenie na policję bandyci rozbiegli się po okolicy.
Policjanci z komisariatu na Oksywiu natychmiast ruszyli w pogoń za napastnikami i na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. Będący pod wpływem alkoholu mężczyźni zostali zatrzymani.
Rzecznik prasowy gdyńskiego ZKM
Marcin Gromadzki uspokaja, że pobity kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Gromadzki chwalił natomiast zamontowane w pojazdach radiotelefony, które po raz kolejny sprawdziły się w "akcji". Rzecznik podkreślił również doskonałą współpracę pomiędzy pracownikami komunikacji miejskiej i policji.
-Tylko dzięki szybkiej interwencji zawdzięczamy natychmiastowe zatrzymanie napastników - powiedzał.