• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chuligani rozrabiali w Gdańsku i w Gdyni

ms
24 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Chuligani zdają się nie pamiętać, że gdy niemal całe śródmieście miasta jest pokryte kamerami monitoringu, żadne wykroczenie nie ujdzie im na sucho. Chuligani zdają się nie pamiętać, że gdy niemal całe śródmieście miasta jest pokryte kamerami monitoringu, żadne wykroczenie nie ujdzie im na sucho.

W Gdańsku na gorącym uczynku zatrzymano wandala, który niszczył wiadukt przy al. Armii Krajowej na Chełmie, a w Gdyni dwóch chuliganów, którzy w Śródmieściu wysypali śmieci z ulicznych koszy.



Do obu zdarzeń doszło w nocy z czwartku na piątek. W Gdańsku policjanci referatu interwencyjnego komendy miejskiej patrolowali rejon ulicy Armii Krajowej. W pewnym momencie zauważyli mężczyznę, który wykonywał sprejem napis na filarze wiaduktu zobacz na mapie Gdańska.

"Twórca" graffiti został zatrzymany. Przy 24-latku funkcjonariusze znaleźli cztery puszki różnokolorowych farb. Mieszkaniec Gdańska trafił do komisariatu na Oruni gdzie usłyszał  zarzut  uszkodzenia mienia. Poszkodowana  firma wyceniła straty z tytułu uszkodzenia filaru na ok. 300 zł.

Z kolei w Gdyni, ok. 30 minut po północy, pracownicy monitoringu miejskiego zobaczyli w ekranach swoich monitorów dwóch młodych mężczyzn, którzy szli ul. 10 Lutego zobacz na mapie Gdyni i wyrzucali śmieci z pojemników stojących na ulicy. Szybko zostali zatrzymani przez strażników miejskich, którzy patrolowali ten rejon. Sprawcy zostali ukarani mandatem w wysokości 300zł.

- Zaśmiecanie jest wykroczeniem, w przypadku którego straż miejska interweniuje bardzo często. W tym roku ponad 800 razy podejmowaliśmy działania dotyczące takich sytuacji - informuje Danuta Karaczewska, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni. - Często sprawcami są właśnie młodzi ludzie, którzy robią to z głupoty lub chęci zaimponowania innym.
ms

Opinie (95) 10 zablokowanych

  • A dziś koło molo w Orłowie z wielkim warkotem szalał młodzieniec na wyścigowym motocyklu. W pewnej chwili

    wjechał na taras od ulicy Króla Jana III i wykonywał piruety i skoki w miejscu, gdzie spacerują ludzie, biegają dzieci itp. Po 'występie' zabrał motor do domu przy tej samej ulicy. Może warto byłoby, żeby patrole policji zainteresowały się okolicą molo, bo nieszczęście wisi w powietrzu.

    • 2 0

  • wykastrowaćtych debili i ich rodziców. wprowadzili to bydło do społeczeństwa. niech dalej genów nie roznoszą

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane