- Od kilku miesięcy ulica Kordeckiego 
, którą dzieci chodzą do szkoły, nie jest oświetlona. Mimo wielu zgłoszeń, nikt nie naprawia lamp - pisze nasz czytelnik, pan Adam. Oto jego list.
tak i reakcja była natychmiastowa
10%
tak, problem został naprawiony, ale nieprędko
12%
tak, ale nie było efektów
32%
Problem oświetlenia, a raczej jego braku wzdłuż ul. Kordeckiego w Gdyni, na odcinku od ul. Dreszera do bloku mieszkalnego przy ul. Kordeckiego 6, był niejednokrotnie zgłaszany do Straży Miejskiej oraz Urzędu Miasta w Gdyni. Ja sam dwa razy zgłaszałem brak oświetlenia ulicznego do Straży Miejskiej.
Problem ciągnie się już od kilku miesięcy. Latem, gdy dzień był dłuższy i było jaśniej, kierowcy samochodów dostrzegali pieszych. Obecnie ciemniej zaczyna się robić już około godz. 16, a jest to trasa, którą porusza się dużo osób wracających do wyższych partii dzielnicy Leszczynki oraz przede wszystkim dzieci, wracające m.in. ze Szkoły Podstawowej nr 29 czy osoby starsze wracające z kościoła. Dochodziło już do sytuacji bliskich dramatu, gdy kierowca samochodu musiał gwałtownie zahamować, gdyż zauważył pieszego w ostatniej chwili.
Dodatkowo zagrożenie stwarzają nieusunięte zwały ziemi, które powodują zwężenie jezdni na tym odcinku o ok. 1,5 m. Bardzo łatwo tam o potrącenie osoby idącej nawet przy krawężniku. Od przynajmniej pięciu lat monitujemy do Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni, gdzie problem jest bagatelizowany. Podczas jednego zebrań Rady Dzielnicy Leszczynki przedstawiciel ZDiZ powiedział, że nic w tej kwestii nie będzie zrobione, dopóki nie zostaną sprzedane tereny na Wzgórzu Dreszera.
Jeżeli takie jest podejście władz miasta do bezpieczeństwa, gdzie wiadomo, że tereny te nie zostaną szybko wykupione, to może poczekać, aż do tragedii, kiedy ktoś zginie?
Od kilku miesięcy doszedł problem oświetlenia ulicy - nie świeci się 8 lub 9 lamp. Mam nadzieję, że problem zostanie pozytywnie rozwiązany i kiedy zrobi się jeszcze ciemniej oświetlenie będzie działało, a do tego czasu nikt nie ucierpi z powodu opieszałości osób, które powinny dbać o bezpieczeństwo mieszkańców.
Odpowiada Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni:
W sprawie oświetlenia pierwsze sygnały trafiły do nas już w marcu. Niestety nie my jesteśmy jego właścicielem, a spółdzielnia mieszkaniowa. Zwróciliśmy się do niej nawet z ofertą, że możemy pokrywać koszt działalności lamp, ale ostatecznie nie udało się ich uruchomić.
Budowa schodów czy chodników możliwa będzie dopiero po uregulowaniu sytuacji prawnej tych terenów. O układ drogowy będzie musiał zadbać inwestor, który będzie tam budował mieszkania lub punkty usługowe.
W poniedziałek inspektorzy przyjrzą się natomiast osuwającej się skarpie i albo sami ją zabezpieczymy, albo wezwiemy do tego właściciela.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka
redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na
temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie
nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię
gryzie
opisz to
i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
