- 1 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (51 opinii)
- 2 Trójmiejskie mola, których już nie ma (79 opinii)
- 3 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (70 opinii)
- 4 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (173 opinie)
- 5 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (219 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (260 opinii)
Ciężarna kobieta spoliczkowana na ulicy
Chuligański wybryk: ciężarną kobietę spoliczkował w biały dzień na ulicy nieprowokowany mężczyzna w średnim wieku.
Aktualizacja, godz. 11:22 Informacja przekazana przez Aleksandrę Siewert, rzecznik gdańskiej Policji:
W poniedziałek, po otrzymaniu zgłoszenia, policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia. Rozpytali pokrzywdzoną kobietę i ustalili rysopis sprawcy. Przeszukali pobliski teren, jednak po sprawcy nie było już śladu. Funkcjonariusze rozpytali też na miejscu świadka tego zdarzenia. Sprawdzony już został monitoring.
Pokrzywdzoną poinformowali o możliwościach prawnych jakie przysługują jej w takiej sytuacji, jak również o tym, że w każdej chwili może złożyć zawiadomienie. Pokrzywdzona powiedziała, że następnego dnia [czyli we wtorek - dop. red.] zgłosi się do komisariatu.
We wtorek rano zostało od pokrzywdzonej przyjęte zawiadomienie dotyczące uszkodzenia ciała. Funkcjonariusze przesłuchali też świadka zdarzenia.
W chwili obecnej trwają czynności sprawdzające. Dążymy do tego, żeby jak najszybciej ustalić tożsamość mężczyzny.
Pod koniec maja falę oburzenia wywołało bestialskie zachowanie młodego mężczyzny, który bez żadnego powodu zaatakował na ulicy we Wrzeszczu idącą do pracy kobietę. Nie okradł jej, nie napastował, lecz po kilkukrotnym kopnięciu w brzuch i po całym ciele, spokojnie odszedł z miejsca zdarzenia.
Czytaj więcej: Bił przypadkowe kobiety, usłyszał zarzut uszkodzenia ciała
W poniedziałek doszło do podobnego, jedynie nieco mniej drastycznego zdarzenia. Młoda kobieta, będąca w czwartym miesiącu ciąży, została zaatakowana podczas spaceru przez centrum Oruni Górnej.
O tym bulwersującym zdarzeniu poinformował nas pan Przemysław, mąż poszkodowanej kobiety.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które nie stwierdziło u poszkodowanej większych obrażeń. Lekarz nie stwierdził też, by zagrożona miała być ciąża.
Poszkodowana zgłosiła napaść na policję, ale w komisariacie, który znajduje się ok. 200 metrów od miejsca zdarzenia, poinformowano ją, że ze względu na niewielkie obrażenia, jakie odniosła, sprawca takiego ataku może być ścigany tylko w sądzie cywilnym.
- Nie mam wielkiej nadziei na odnalezienie i ukaranie tego człowieka, ale chciałbym przestrzec innych, przed szalonym zachowaniem tego mężczyzny - tłumaczy pan Przemysław.
Według relacji poszkodowanej napastnik miał ok. 30-35 lat, 180 cm wzrostu, krótkie blond włosy z wyraźnymi zakolami. Ubrany był w niebieskie dżinsy, koszulę w biało-niebieską kratę. Miał ze sobą czarny plecak.
Opinie (391) ponad 20 zablokowanych
-
2014-09-16 13:32
(1)
Orunia w Gdańsku to jest nieciekawa dzielnica, same patologie.
- 1 4
-
2014-09-16 14:19
Masz na myśli "Orunie Górną" w Dzielnicy Chełm?
Artykuł właśnie opisuje ten obszar.- 1 1
-
2014-09-16 13:38
Może znowu jakaś durna gra (1)
Ostatnio słyszałam o tym, że ktoś kogoś bije na ulicy, inny nagrywa całe zdarzenie i w ten sposób zdobywa się jakieś punkty. Są podobno całe "gangi", które w ten sposób ze sobą rywalizują. Co się dzieje na tym świecie!!!
- 0 3
-
2014-09-16 14:04
od kogo?
gdzie?
w jakich okolicznościach Pani słyszała ?- 0 0
-
2014-09-16 13:50
atrakcja live
bez przesady...i co takiego wielkiego się stało,przynajmiej kobieta miała spacer z atrakcjami;)
- 2 4
-
2014-09-16 13:50
Czyli kobiety nie będące "w stanie błogosławionym" wolno trzaskać do woli?
Normalnie korwinizm jakiś.
- 8 2
-
2014-09-16 14:05
po co w takim razie instytucja Policji ?
- 2 0
-
2014-09-16 14:47
Dwie różne Dzielnice Gdańska nazwane zwyczajowo przez Mieszkańców Gdańska "Orunia"
Może radni miasta w nowej kadencji doprowadzą do połączenia administracyjnie teren
spółdzielni mieszkaniowej "orunia" należącej do dzielnicy chełm z
historyczną dzielnicą orunia należącą do dzielnicy orunia-śwwojciech- lipce
widać że mieszkańcy gdańska troszkę się w tym wszystkim gubią!- 1 0
-
2014-09-16 15:23
Nic tutaj prawo nie zdziała. Mąż musi zakasać rękawy i porozmawiać z gościem na osobności.
- 1 2
-
2014-09-16 16:08
ej no bez przesady. Krzywdy jej nie zrobil
- 1 1
-
2014-09-16 16:12
brak slow, niekompetencja policji poraza
Obawiam sie ze jezeli nasza policja nadal bedzie lekcewazyc takie czynne napasci na ludzi i odmawiac wszczecia postepowania czy scigania przestepcy, ludze zaczna sami wymierzac sprawiedliwosc. Czy musi dojsc do samosadow aby policja i sady wziely sie wreszczcie do pracy?
- 1 1
-
2014-09-16 17:44
aż trzeba było karetkę wołać? przecież to tylko spoliczkowanie
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.