• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciężarowe tarany

(TG)
18 czerwca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Ciężarowe tarany

Na gdańskiej obwodnicy doszło wczoraj do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przy znacznej sile uderzenia nastąpiło zablokowanie hamulców w obu pojazdach i ciągniętej przez jeden z nich naczepie. Aut nie można więc było usunąć z miejsca kolizji. Tym razem ofiar nie było.

- Do usuwania samochodów z drogi musieliśmy sprowadzić 2 dźwigi. Mimo użycia najcięższego sprzętu akcja trwała aż 4 godziny. Brało w niej udział 15 strażaków z Wrzeszcza. Trzeba było też usunąć minimalną plamę paliwa, którą zauważyliśmy na szosie - powiedział "Głosowi" mł. asp. Jan Socha z Wojewódzkiego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej.

- Prawdopodobną przyczyną kolizji była nadmierna prędkość jednej z ciężarówek, która uderzyła w tył drugiej stojącej częściowo na drodze, częściowo na poboczu. Kierowca ciężarówki, która zatrzymała się na obwodnicy tłumaczył się, że zatrzymał auto, bo chciał udzielić pomocy kierowcy płonącego samochodu. Jest to dość dziwne, bo policja o żadnym pożarze samochodu na obwodnicy nie została poinformowana - wyjaśniła rzecznik Komendy Miejskiej Policji Marta Grzegorowska.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Rozpędzone TIR-y

Za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym odpowie niebawem przed sądem kierowca TIR-a, który we wrześniu ub.r. na skutek niedostosowania prędkości do sytuacji na drodze spowodował tragiczny w skutkach wypadek na trójmiejskiej obwodnicy. Śmierć poniosły wówczas cztery osoby, kolejne cztery zostały ranne. Zarzutów przedstawiono uczestnikowi karambolu we mgle pod Egiertowem do którego doszło w marcu br. Prokuratura kartuska zarzuciła mu spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Na ławie oskarżonych zasiądzie niebawem Dariusz M., kierowca TIR-a. Jest oskarżony o to, że na obwodnicy (wysokość Gdyni Demptowa), gdy auta utkwiły w korku, uderzył w tył matiza. Uderzenie było tak silne, że w ułamkach sekund zderzały się kolejne auta. W sumie czternaście. Matiz i lanos stanęły w płomieniach. Z matiza nie udało się nikogo uratować. Jechała nim kobieta z dwójką dzieci. Śmierć poniósł także kierujący dostawczym lublinem. Akcja ratownicza trwała kilka godzin. Dariusz M. był trzeźwy.

Zarzutu prokuratury doczekał się uczestnik karambolu pod Egiertowem. Do tej tragedii doszło w gęstej mgle, także z udziałem aut ciężarowych. Zderzyło się dziewiętnaście aut. Jedna osoba zmarła.

- Większość czynności procesowych została już wykonana - powiedział "Głosowi" Wiesław Malinowski, prokurator rejonowy w Kartuzach. - Zebrany materiał dowodowy pozwolił nam na ustalenie osoby winnej spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Taki zarzut już przedstawiliśmy kierowcy wozu ciężarowego.

Jak powiedział "Głosowi" prokurator W. Malinowski, akt oskarżenia w tej sprawie najprawdopodobniej trafi do sądu jeszcze w tym miesiącu. W sprawie tej zostaną też sporządzone wobec innych osób wnioski o ukaranie przez kartuski Sąd Grodzki. Te osoby zostaną obwinione o spowodowanie kolizji.

Dlaczego kierowcy TIR-ów coraz częściej powodują zagrożenie w ruchu drogowym? Czy polska policja nie podchodzi do ich wykroczeń zbyt liberalnie?
- Kierowcy TIR-ów to elita wśród kierowców - uważa nadkom. Marek Konkolewski, rzecznik prasowy Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. - Owszem, w każdej grupie zawodowej są "czarne owce". Najczęściej popełniane przez kierowców TIR-ów wykroczenia, to niestosowanie się do ograniczeń prędkości i czasowych norm pracy. Jadąc po drogach Unii Europejskiej bywają wręcz nękani przez policję. Muszą stosować się do czasowych norm pracy, określonych norm odpoczynku i ograniczeń prędkości. Polskę kierowcy TIR-ów traktują jak swoistego rodzaju eldorado, nadrabiając "utracony" na drogach innych państw czas.
Głos Wybrzeża(TG)

Opinie (22)

  • nie tylko TIR-owcy

    Wczoraj na Kaszubach 16-letni motocyklista nie posiadający żadnych papierów do prowadzenia pojazdów spowodował wypadek . Motocykl nie posiadał OC i badań technicznych.
    Moje dziecko jest w szpitalu z poważnym złamaniem uda.
    W szpitalu będzie co najmniej miesiąc potem następny miesiąc chodzenia w gipsie i dopiero być może rechabilitacja.
    Tylko co to obchodzi innego ojca który kupił bezstresowemu synkowi motor i bez jakichkolwiek uprawnień wypuścił na drogę żeby sobie poszalał?

    • 0 0

  • Niech się dzieje wola nieba

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane