W środę wczesnym rankiem kolejny kierowca ciężarówki zignorował oznakowanie na al. Hallera i wjechał pod zbyt niski wiadukt przy węźle Kliniczna. W połowie marca drogowcom udało się co prawda ustawić przed wiaduktem nowy znak zmiennej treści, ale tylko od strony Opery Bałtyckiej. Na podwyższenie sieci trakcyjnej będzie trzeba jeszcze poczekać.
2020-04-08 17:54
Dawnooo temu byla brama na hallera jak jechal taki pajac i zap.. uderzyl w wiszace ograniczniki to odrazu sie ocknal ze zle jedzie i skrecal w lewo a nie z uporem psychola pchal sie pod zbyt niski wiadukt..
2020-04-08 18:05
2020-04-08 18:11
Podobno w jakimś szpitalu chodzą do pacjenta w... Workach na śmieci
2020-04-08 18:17
2020-04-08 18:20
Czemu nie postawią znaku że jest 2,5 albo 2.8 metra? nikt nie bedzie się pchał
2020-04-08 18:28
Bo kierowca był od nas
2020-04-08 23:40
Edukacja!
2020-04-08 18:38
Wystarczy zrobić metalowe ramy, ograniczające przejazd od góry.
Wiele jest takich na drogach. Na tym skrzyżowaniu sporo się dzieje,
obcy kierowca może się zgubić.
2020-04-08 18:44
to obniżmy jeszcze bardziej.
Kierowca ciężarówki mając wiadukt na poziomie twarzy pewnie zauważy.
Jeśli nie, to będzie miał ekstremalny egzamin.
To z całą pewnością załatwi kwestię ciężarówek.
Co do pozostałych pojazdów niech wypowiedzą się inni
2020-04-08 18:47
i znaleźć inne rozwiązanie-kto za to PŁACI
2020-04-08 18:51
To taka "tradycja " pierdyknąć od czasu do czasu pod ten wiadukt.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
