• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciężkie czasy dla ciężkich projektów

Michał Tusk
7 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Czy Big Boy na Przymorzu powstanie? Nawet jeśli tak, to w innym kształcie, niż zaprezentowano go w ub.r. Czy Big Boy na Przymorzu powstanie? Nawet jeśli tak, to w innym kształcie, niż zaprezentowano go w ub.r.

Co zostało z buńczucznych zapowiedzi deweloperów sprzed roku? Sprawdzamy, jakie perspektywy mają przed sobą najbardziej spektakularne projekty budowlane, które obiecywali nam inwestorzy.



Spektaklularne zapowiedzi trójmiejskich deweloperów:

Oficjalnie każdy deweloper mówi to samo - na rynku mamy do czynienia z korektą, a nasze projekty są niezagrożone. Jednak po przedarciu się przez tę zasłonę dymną ukazuje się nam zgoła inny obraz. Poprosiliśmy trzy osoby związane z branżą deweloperską o zwierzenia dotyczące trójmiejskiego rynku. Wniosek - tragedii nie ma, ale nie ma też powodów do radości.

Big Boy we mgle

Najbardziej spektakularnym projektem ogłoszonym oficjalnie w ostatnim czasie był z pewnością 202-metrowy wieżowiec Big Boy na gdańskim Przymorzu. W czerwcu zeszłego roku na konferencji prasowej z udziałem prezydenta miasta Pawła Adamowicza Grupa Inwestycyjna Hossa ogłosiła zamiar budowy kolosa. Według pierwszych informacji budowa miała ruszyć w ciągu kilku miesięcy, choć inwestor szybko to sprostował: - Ruszymy z budową w 2008 r. - mówiła Iwona Ziemanowicz. Dziś już wiadomo, że będzie opóźnienie - przynajmniej do początku 2009 r. Ale czy w dobie wyraźnej recesji na rynku mieszkaniowym Big Boy w ogóle powstanie?

- Mimo różnych plotek obecnych na rynku Hossa to ciągle stabilna firma, realizująca sukcesywnie swoje projekty. Czy będzie należał do nich Big Boy? O to bym się raczej nie zakładał - mówi pierwszy z naszych informatorów.

Drugi dodaje: - Hossa po kilku miesiącach ciszy odpaliła swój duży projekt "Garnizon", czyli budowę nowej dzielnicy na terenie dawnych koszar we Wrzeszczu. Jest to projekt może nie tak spektakularny, ale pod względem kosztów i rozmachu organizacyjnego znacznie większy od Big Boya. Jeśli sprzedaż biur i mieszkań w "Garnizonie" zaskoczy, firma ruszy z Big Boyem.

Ostatni z naszych rozmówców nie wierzy w szybką budowę wieżowca. - Hossa na zeszłorocznej konferencji zaprezentowała wstępną koncepcję, która może być jeszcze wiele razy zmieniana. Normalnie na takim etapie projektu się jeszcze nie ujawnia. To był raczej zabieg marketingowy, swoją drogą całkiem skuteczny. W sytuacji gdy Invest Komfort buduje Sea Towers, Hossa musiała po prostu coś pokazać. Chciałbym jednak się mylić.

Nasi informatorzy są zgodni - jeśli budowa Big Boya ruszy w przyszłym roku, to będzie to inny budynek, niż ten ze znanych wszystkim wizualizacji. - Doświadczenie Sea Towers uczy, że w obecnym czasie na sprzedaż w wieżowcach mogą liczyć tylko wielkie, najdroższe apartamenty na szczycie. Jeśli ktoś ma do wyboru 80-metrowe mieszkanie na 10. piętrze 50-piętrowego apartamentowca, oraz mieszkanie na tym samym piętrze, ale w budynku 15-piętrowym, to wybierze to drugie, tym bardziej że będzie tańsze. Dlatego do Big Boya z pewnością wkroczą biura, które są teraz najlepszym interesem w Trójmieście.

Labaro i jego wieże

O ile nadzieja na Big Boya ciągle nie umiera, o tyle w przypadku tzw. Bramy Wolności umarła już chyba dawno. Projekt, który mógł być architektoniczną perełką i jednocześnie wysokościowym rekordzistą, padł ofiarą kryzysu na rynku nieruchomości w Europie. Brama oficjalnie nigdy nie została zaprezentowana, ale z przecieków w internecie wiadomo, że hiszpańska Grupa Labaro planowała dwie wieże połączone wspólnym przyziemiem o wysokości ponad 200 m (wg niektórych informacji nawet powyżej 250 m). Hiszpanie nie zdążyli go nawet zaprezentować, bo ich spółkę matkę w Hiszpanii dotknął tamtejszy kryzys nieruchomości.

- Labaro niestety ma pecha - mówi nasz informator. - Po kryzysie w Hiszpanie dobił ich wzrost nieufności banków do branży deweloperskiej w Polsce. Gdyby spółce udało się znaleźć sposób na sfinansowanie inwestycji, byłby to prawdziwy cud, ale cuda się nie zdarzają.

- Nie jest tajemnicą, że sytuacja na rynku jest kiepska - przyznaje Bartosz Piotrusiewicz, szef gdańskiego biura Labaro. - Szukamy partnerów do naszych projektów, co do kilku z nich jestem dobrej myśli. Generalnie jednak trzeba pamiętać, że czasem lepiej jest przeczekać burzę, niż inwestować w najgorszym momencie.

Inni czekają

Czy w najbliższym czasie czeka nas prezentacja kolejnych projektów? - Trudno powiedzieć. Jeśli ktoś zdecydowałby się na taki krok, musiałby zaraz ruszyć z budową, by taka deklaracja brzmiała wiarygodnie.

Bezpośrednio o planach inwestorów wiadomo niewiele, choć przecieki z miejskich urzędów wskazują na kilka lokalizacji. Jedną z nich jest działka, na której stoi budynek dawnej Galerii Centrum przy restauracji Cristal. Właściciel działki zaplanował tam 140-metrowy wieżowiec Neptun. Inne miejsce to sąsiedztwo pętli tramwajowej w Brzeźnie, gdzie wg nieoficjalnych informacji izraelski inwestor planuje cztery 200-metrowe apartamentowce.

- Trójmiasto ma problem z tym, że tutejsi deweloperzy powoli reagują na sytuację rynkową i do tego wolą bezpieczne projekty gwarantujące niewielki zysk niż spektakularne budynki o większym ryzyku, ale potencjalnie bardziej dochodowe.

Według naszych informatorów przykładem może być Wrocław. - Spójrzmy np. na kompleks Sky Tower. Mimo kiepskiej sytuacji na rynku, budowa wre. To jest właśnie owoc wizji i konsekwencji, za które inwestor w przyszłości będzie nagrodzony. U nas na tego typu projekt nie zdecydowałby się nikt - ze strachu przed ryzykiem, ale też i przed wychyleniem się na rynku z czymś dużym, co może nie spodobać się np. lokalnym politykom.
Gazeta WyborczaMichał Tusk

Opinie (165) ponad 10 zablokowanych

  • takie morze mozliwości, że powoli toniemy.....

    • 0 0

  • a kto jest autorem ostatniego zdania????

    no a jeśli chodzi o Big Boy'a to jest problem z cieniem, który miałby rzucać. podobno niektóre sąsiadujące budynki w ogóle nie będą miały słońca.

    • 0 0

  • warto przeczytać

    w kwestii poprawy sytuacji na rynku:

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/11-powodow-dla-ktorych-ceny-mieszkan-w-Polsce-spadna-1842264.html

    • 0 0

  • izraelski inwestor (2)

    kurde - ktoś poważnie mówi?
    zdaje się że stocznia w Gdyni "nieźle" wyszła na konszachtach z izraelskimi inwestorami,
    ale przecież wiadomo że w tym temacie wielka kasa idzie pod stołem!
    ci tzw. "dewloperzy" w w 99% kombinatorzy, nastawieni na jedorazowy szybki zysk i potem znikają żeby pojawić się pod innym szyldem,
    ktoś się obłowi, ktoś dostanie łapówe, coś tam się podpisze i wszystko wraca do normy czyli nic się nie dzieje,
    teraz się nie dziwię że Putin naszemu rządowi gra na nosie, Angela się śmieje, Kondoliza pieprzy głodne kawałki,
    no bo jak tu gadać z rządem któremu kopacze piłki dyktują warunki,
    a szef przestępczej organizacji chodzi se luzem po ulicach i mami tłuszczę igrzyskami "euro 2012"
    kto ma jeszcze odrobinę oleju w głowie to powinien spieprzać z tego kraju!

    • 0 0

    • PanieKracy nie szykanuj i pomawiaj

      "a szef przestępczej organizacji chodzi se luzem po ulicach i mami"
      zacnego i tak poważanego KK

      • 0 0

    • tu się zgodzę z Pankracym

      w 100%!!!

      jawne wałki, k***a!!!

      • 0 0

  • Re:

    To się dzieje w każdej dużej firmie deweloperskiej, gdzie pieniądze przekazywane są z ręki do ręki bez pokwitowania.Ciekawe ,że kontrola finansowa nie reaguje na zarobki robotników na poziomie poniżej średniej krajowej. Jest to szara strefa !!!

    • 0 0

  • Re:

    a ci spalacze obiektow to przecierz ktos ich wynajmnuje jak przy koszarach we Wrzeszczu.

    • 0 0

  • I zauwazcie te nagonke: "ceny musza pojsc w gore" :)
    Prosze porownac ceny w Euro w Polsce i np. w Berlinie.
    Nie ma powodow, by ceny mieszkan w Polsce rosly.
    80 tys. lokali stoi nie sprzedanych, kredyty drozeje, pensje rosna ale wolno. Dzisiejsze ofgerty-okazje, moga okazac sie za rok drozyzna i przewartosciowana inwestycja.

    • 0 0

  • plajta murowana

    Kryzys na międzynarodowych giełdach to tzw.zespół naczyń połączonych.Oznacza to więc ,że kwestią czasu jest fakt kiedy krach zapuka do nas .A wtedy ceny poszybują w dół.Na sam dół.Kto powiedział że te obecne firmy muszą trwac i trwać.Wrócimy do normalności?Może kiedyś?

    • 0 0

  • a ponadto zastanawiam się

    ile mieszkań, apartamentów i innych drogich lokali zostało kupionych na zasadzie wyprania brudnej kasy????
    bo jeżeli ktoś ustawia cenę m kw na 8.000 pln a chawira ma 300 m kw, to wiadomo że "zwykłego śmiertelnika" na to nie stać!
    więc coś tu nie gra,
    ponoć w USA, kraju dobrobytu i dymokracji 80 tys. domów w jakimś mieście stoi puste bo banki wyeksmitowały lokatorów bo ci nie mieli kasy! I proszę takie kraj, taka gospodarka, Wall Street, wszystko piardykło - ale będę mieli Obamę, którego Putin urobi jak makaron!!!!

    • 0 0

  • jak zwykle klakierki gryzonia ujadają (11)

    Gul ich cisnie, ze oprócz budowanej 30 lat Trasy Kwiatkowskiego i przechylającej się Sea Towers tam NIC NIE MA!!
    Gdańsk to jest dla was szczurki nieosiągalny wzór, zresztą wystarczy poczytać wasze pełne kwasu wypowiedzi. Czy jeżeli jest jakiś artykuł na waszą małą wieś to my szczekamy? Tak jak wy robią wyłącznie zawistnicy o małomiasteczkowych kompleksach!!

    • 0 0

    • (7)

      trasę kwaitkowskiego zbudowano w 18 miesięcy. tworzy ona spójną całość - w odróżnieniu od trasy sucharskiego budowaej od dupy strony - stoi rdzewiejący most w polu - inwestycja dekady!
      Sea towers i popyt na mieszkania świadczy o sile i potencjale gospodarczym gdyni - bo sa chętni na kupno 300 apartamnetów w cenie 20-40 tyś za metr (70% sprzedanych). w gdańsku nie mawet jednej dzielnicy gdzie cena mieszkań przewyższa 8 tyś za metr.

      • 0 0

      • Zanim będziesz dalej pisać takie bzdury, (5)

        najpierw odrób lekcje. Z tego co pamiętam to właśnie estakada Kwiatkowskiego stała przez dekady nieużytkowana a most wantowy jest w użytku od czasu budowy. A ceny terenów na Głównym Mieście stolicy twojego województwa biją na głowę te w centrum powiatowej Gdyni.

        • 0 0

        • stała za czasów gdy nie było nawet Cegielskiej - za co jeszcze będziesz obwiniać? (4)

          to niech sobie też biją te ceny w 'Głównym Mieście' - zróbcie porządek z Ołowianką a potem wypominajcie innym Trasę Kwiatkowskiego. Gdy zmienił się ustrój, Gdynia mając bardzo niewiele postawiła tą drogę i dziś spełnia całkowicie zakładane funkcje. Most wantowy niekoniecznie, ale ty tego nie dostrzegasz bo wolisz pyskówki tu na forum

          • 0 0

          • Nie ma Głównego Miasta w Gdańsku ????

            No sorry, ale nie jesteś parnerem do dyskusji. Szkoda słów po prostu...

            • 0 0

          • Daj spokój, koleś sie ośmiesza (2)

            "most wantowy jest w użytku od czasu budowy":))) Ja proponuje w Gdańsku wybudować drzwi do lasu też będą pewnie używane:))

            • 0 0

            • Takie drzwi w Gdyni by były wielkim osiągnięciem dekady szczęśliwie panującego nam prezydenta Szczurka! (1)

              Jurzenki wielkości Gdyni i Słońca przyszłości Gdyni :-)

              • 0 0

              • Kiedy byłeś ostatnio u psychiatry???

                • 0 0

      • popraw się!

        70 % wypranej brudnej kasy!

        • 0 0

    • gdańsk to totalny zastój (2)

      dwa razy mniejsza gdynia ma od 15 lat niższe bezrobocie.

      • 0 0

      • (1)

        Oczywiście, masz rację wystarczy popatrzeć ile gdynian pracuje w Gdańsku. Ale kompleksy powiatowej Gdyni jak zwykle dają znać o sobie :-) Mniej kompleksów - za 1000 lat Gdynia też będzie takim wspaniałym miastem jak Gdańsk teraz :-)

        • 0 0

        • durne durne pisanie - a w garażu pozdiemnym pod moim domem ponad połowa aut jest na tablicach gdańskich

          tyko czego to dowodzi?

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane