- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (381 opinii)
- 2 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (57 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (168 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (204 opinie)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
Ciężkie pobicie podczas spaceru z psem
Pęknięcie czaszki w dwóch miejscach, złamanie sześciu żeber i obrzęk lewego płuca - to najpoważniejsze obrażenia, jakie odniósł pan Piotr podczas spaceru ze swoim psem w parku Reagana na Przymorzu. Z jego relacji wynika, że został pobity za to, że jego czworonóg został spuszczony ze smyczy. Policja szuka sprawcy i prosi o pomoc w ustaleniu jego tożsamości.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Bił leżącego po całym ciele do utraty przytomności
Tuż po chwili, gdy pan Piotr wyminął nieznajomego, poczuł silne uderzenie w tył głowy. Następnie upadł na ziemię, a napastnik zaczął go kopać i okładać pięściami po całym ciele.
- Spuściłem swojego czworonoga ze smyczy w momencie, kiedy naprzeciw zobaczyłem białego psa, aby się przywitały. Między mną a właścicielem tego psa nie było żadnej wymiany zdań. Być może on coś mówił, ale ja nie słyszałem, bo słuchałem muzyki i miałem słuchawki w uszach. Napastnik przy katowaniu mnie powiedział "Już drugi raz to zrobiłeś. Teraz zapamiętasz, żeby tego więcej nie robić". Mówiłem, aby już przestał mnie katować i dał mi szansę wstać, ale każda moja próba podniesienia się ze skulonej pozycji była kontrowana kopem, jeśli udało mi się choć trochę unieść. Potem mówiłem już do niego "Chłopie, wystarczy już, przecież zaraz mnie zabijesz". Bez reakcji. Dalej mnie kopał i okładał pięściami. Poza tym wydaje mi się, że tamten pies był bez smyczy- relacjonuje pan Piotr.
Pan Piotr stracił przytomność. Ocknął się, gdy jego pies lizał go po twarzy. Chciał wezwać pomoc, ale zorientował się, że napastnik ukradł mu telefon komórkowy. O własnych siłach dotarł na pobliski komisariat policji przy ul. Obrońców Wybrzeża 19.
Pęknięta czaszka i połamane żebra
- Policjanci wezwali pogotowie, które zawiozło mnie do szpitala. Byłem w szoku i nie czułem bólu. W szpitalu stwierdzono u mnie złamanie sześciu żeber z lewej strony w jednej linii, pęknięcie czaszki, pęknięcie oczodołu, obrzęk lewego płuca, liczne stłuczenia, przestawienie przegrody nosowej i oczopląs - wylicza czytelnik.
Powodem spuszczenie psa ze smyczy?
Szukając powodów, dla których mógł zostać pobity, mężczyzna przypomniał sobie, że kilka miesięcy wcześniej prawdopodobnie spotkał człowieka, który go napadł.
- To było jakieś pół roku wcześniej. Szedł z tym samym, białym psem, z którym minął mnie w feralny piątek. Pozwoliłem wówczas mojemu psu przywitać się z tym drugim. Zresztą widziałem, jak ten biały pies również wesoło merdał ogonem i również chciał przywitać się z moim. Ten mężczyzna zwrócił mi jednak uwagę, że sobie tego nie życzy. Założyłem więc mojemu psu smycz i oddaliłem się - uzupełnia pan Piotr.
Rysopis poszukiwanego na podstawie informacji czytelnika przedstawia się następująco: to mężczyzna w wieku ok. 30 lat, szczupłej budowy ciała. Ma ok. 170-175 cm wzrostu i krótkie, ciemne włosy. W chwili zdarzenia był ubrany w sportowe obuwie, dżinsy i ciemną kurtkę. Jego pies miał być charakterystyczny: duży, kudłaty, w typie szpica o sierści w kolorze białym.
Policja szuka sprawcy
Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie w kierunku przestępstwa z art. 157 Kodeksu karnego, czyli spowodowania średniego lub lekkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Kryminalni sprawdzają i analizują zapisy z kamer monitoringu, dzielnicowi przeprowadzają rozmowy z mieszkańcami oraz lekarzami z przychodni weterynaryjnych w celu ustalenia właściciela psa i dążą do zatrzymania podejrzewanego o to przestępstwo - informuje asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Wszystkie osoby, które mają informację na temat tego zdarzenia, proszone są o kontakt z policjantami z Komisariatu V Policji przy ul. Obrońców Wybrzeża 19 w Gdańsku. Informacje można przekazać telefonicznie, dzwoniąc całodobowo pod nr 112 albo do oficera dyżurnego komisariatu pod numer (58) 521 12 22 lub pisząc na adres komendant.kp5@gd.policja.gov.pl.
Zgodnie z prawem właściciel psa musi wyprowadzać go na jeden z następujących sposobów:
- na smyczy
- na smyczy i w kagańcu
- w samym kagańcu bez smyczy, ale tylko w przypadku psów niewykazujących agresji
Miejsca
Opinie (1174) ponad 100 zablokowanych
-
2019-03-22 09:52
Nie znamy wypowiedzi drugiej strony, nasuwa się pytanie czy agresja nie była obustronna? W jakim stanie jest właściciel drugiego psiaka? Pies biega luzem bez smyczy, właściciel ma słuchawki na uszach i nie interesuje się czworonogiem - jakiej rasy jest pies - nie wiemy, nie wiemy także jak pies poszkodowanego zachował się w stosunku do napotkanego białego kolegi, czy był agresywny, czy właściciel wyraził zgodę na przywitanie się psiaków? a może ten biały piesek był w trakcie leczenia i nie mógł mieć kontaktu z innymi psami? ,,Pan Piotr Pan Piotr stracił przytomność. Ocknął się, gdy jego pies lizał go po twarzy." Nie powinniśmy oceniać tak szybko, nie popieram agresji, skądże znowu, ale mamy za mało wiadomości aby wypowiadać się na temat zaistniałej sytuacji.
- 5 10
-
2019-03-22 09:52
W co wy ludzie-czy też Panie Piotrze , wierzycie?
Policja nie była i nie jest w stanie znależść winnych śmierci Iwony Wieczorek w tym że Parku ( okolicach) także nie wiem-ale obym się mylił, czy Policja znajdzie tego napastnika...trzeba monitoringi sprawdzić, pobliskie kamery. Koleś musi czesto tam się poruszać,mieszkać w okolicy. W tym przypadku to kwestia czasu...
- 5 0
-
2019-03-22 09:55
Znaleźć kija i zabić
- 2 1
-
2019-03-22 09:55
Serio ludzie? (1)
W artykule jest mowa o agresywnym, brutalnym gościu, który atakuje niespodziewanie ludzi, a Wy się zastanawiacie czy psa powinno trzymać się na smyczy?
- 14 2
-
2019-03-22 10:51
Nie zastanawiamy się, tylko przypominamy o tym fakcie.
- 2 3
-
2019-03-22 09:58
Po prostu Wolne Miasto Gdańsk (1)
Homofobia na stadionie. Kynofobia w parku. Naziści demolują bary wegetariańskie. Dziękujemy Prezydentko
- 5 7
-
2019-03-22 11:22
Ludzi jest po prostu za gęsto.
Przyroda prędzej czy później to zmieni... Szowinizm jest już wszędzie.
- 2 1
-
2019-03-22 10:00
Ja_bialy pies w typie szpica widziany (2)
A czy ten biały pies podobny do szpica to przypadkiem nie był Samojed biały. Ten pies biega bez smyczy, ale nie jest agresywny. Podchodzi do psów bo chce się bawić, ale właściciele są lekko dziwni. Jest charakterystyczny bo duży biały i kudlaty właśnie do szpica podobny...
- 0 0
-
2019-03-22 10:08
.
Ale ten Samoyed to pies tego zwyrodnialca I właśnie tacy ludzie chorzy mają takie psy i je niszczą psychicznie. Też mam taką. Lubi psy i ludzi. Zawsze jak widzi człowieka to ma nadzieję że tam gdzieś idzie pies a jak nie ma to siada i czeka na mnie. Chyba że ktoś chce ją pogłaskać wtedy się przymila
- 5 1
-
2019-03-22 10:22
a są czarne?
- 0 1
-
2019-03-22 10:14
no to smieciu szybko cie namierza i jeszcze dziesiona hehehe bedziesz padalcu dlugo siedzial.... policja do roboty !! a nie za trawka sie uganiacie
- 6 1
-
2019-03-22 10:18
mam nadzieje ze po kilku latach odsiadki tego smiecia poszkodowany zbierze kumpli i z kastetami i kijami odegra sie na tym sympatycznym napastniku
- 6 1
-
2019-03-22 10:18
Brawo portal!
Umieściliście niedawno artykuł o tym, że podbieganie psów do siebie jest be, a tu proszę taka akcja - nie widzicie związku?! Nakręcanie ludzi na siebie, szczurzenie i manipulowanie opinią publiczną ma właśnie taki skutek! No i odczepcie się w końcu od tych psów!! To się nazywa szykanowanie innych, każdy właściciel psa nie może ponosić odpowiedzialności za wszystkie psy i wszystkich właścicieli i ludzi z paranoją, że domowy pies to bestia! Skończcie z tym wreszcie!!!
- 7 0
-
2019-03-22 10:19
Nic mu nie zrobia, tak jak jackiewiczowi.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.