Jest zasilany elektrycznie, do tego przesiewa piasek dokładniej niż ciężki sprzęt używany do czyszczenia plaż - robot nowej generacji przez kilkanaście minut jeździł po (wyczyszczonej już rano tego samego dnia) plaży obok molo. Co z niej odsiał? Głównie niedopałki, kamienie i kapsle.
nie, zawsze zabieram wszystko, łącznie z niedopałkami czy kapslami
84%
raczej nie, ale czasem coś drobnego zostawię w piasku
10%
tak, plaże przecież są codziennie sprzątane
6%
Sopockie plaże w sezonie są sprzątane i to dość dokładnie.
- Plażę sprzątamy codziennie, od godz. 6 do 23. Przy czym od godz. 6 do 9 używany jest ciężki sprzęt, jak choćby specjalny ciągnik, później plaża sprzątana jest ręcznie - mówi Izabela Heidrich z sopockiego magistratu.Mimo wszystko w piasku wciąż można znaleźć śmieci, co udowodnił pokaz BeBota, czyli zaprojektowanego we Francji i zbudowanego we Włoszech robota do sprzątania plaż.
Sam pokaz - choć zorganizowali go producenci maszyny - był oczywiście uzgodniony z sopockimi urzędnikami, którzy sami chcieli zobaczyć robota w akcji.
Ekologiczny robot zebrał głównie kapsle i pety
To maszyna, którą po praz pierwszy pokazano we wtorek w Polsce. Czym się wyróżnia? Przede wszystkim napędem, bo jest w stu procentach zasilana energią elektryczną, w tym też energią słoneczną (posiada panele na swojej obudowie). Do tego przesiewa piasek dokładniej niż inne podobne urządzenia.
- Nie generuje spalin, jest cicha, bardzo dokładna, nie wpływa na erozję plaży, można powiedzieć, że jest odpowiedzią na aktualne potrzeby w kwestii sprzątania plaż. BeBot przesiewa 3 tys. metrów sześciennych piasku na godzinę, może też działać na jednym naładowaniu przez trzy godziny - mówi Agnieszka Czerwińska, przedstawiciela producenta robota.
We wtorek robot działał przez kilkanaście minut. Przeczesywał plażę, która rano została już sprzątnięta mechanicznie. Co odsiał z plaży? Głównie kapsle, kamienie i niedopałki.
Niedopałki groźniejsze niż myślisz
Te ostatnie to zresztą prawdziwa zmora na plażach, a niewiele osób zdaje sobie sprawę z ich szkodliwości.
- Ekosystemom morskim zagraża w dużym stopniu plastik i mikroplastik. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że tzw. "pety", czyli niedopałki papierosów, również zawierają tworzywa sztuczne, bo wykonane są z octanu celulozy, który jest tworzywem nie ulegającym biodegradacji - mówi Olga Sarna z fundacji Mare, zajmującej się m.in. ochroną Morza Bałtyckiego.Jak urzędnicy ocenili pokaz?
- Zawsze warto sprawdzić to, co jest na rynku i przeanalizować wszystkie możliwości, ale musimy wszystko oczywiście przyłożyć do naszych realiów. Mogę więc tylko powiedzieć, że będziemy analizować możliwości zaprezentowanej nam dziś maszyny - mówi Heidrich.Sami organizatorzy pokazu nie wykluczają z kolei, że w kolejnym sezonie zgłoszą się do przetargu na sprzątanie plaż, który co roku ogłasza miasto.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
