• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co najczęściej gubimy na plaży? Dzieci

Michał Sielski
8 lipca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Nie wszyscy rodzice pamiętają, że na plaży trzeba pilnować dziecka uważniej niż zwykle. Nie wszyscy rodzice pamiętają, że na plaży trzeba pilnować dziecka uważniej niż zwykle.

Na szczęście na razie wszystkie się znalazły, ale to dopiero początek wakacji. Policjanci i ratownicy apelują do rodziców, by obserwowali swoje pociechy. Codziennie trafia do nich kilka zapłakanych maluchów.



Czy rodzice z małymi dziećmi zachowują się na plaży odpowiedzialnie?

Słońce, plaża, szum morza... I nagle krzyk i paniczne bieganie po plaży. To niestety codzienny obrazek podczas tegorocznych wakacji. Niektórzy rodzice zapominają, że podczas wakacji mają nie tylko odpoczywać, ale też pilnować swoich dzieci.

- Codziennie trafia do nas kilka maluchów. Przychodzą same, albo przyprowadzają je ludzie, którzy zobaczyli dziecko panicznie szukające rodziców. Pół biedy gdy dziecko np. pamięta numer telefonu do rodziców, albo ma dane zapisane na kartce. Ale najczęściej tak nie jest i musimy korzystać ze sprzętu nagłaśniającego lub wypytywać na plaży - mówi starszy ratownik z gdyńskiej plaży miejskiej Daniel Chyła.

Na plażach w Gdańsku problem był tak duży, że zaczął wręcz dezorganizować pracę ratowników. Zamiast skupić się na obserwowaniu kąpiących, szukali rodziców zagubionych malców.

Dlatego MOSiR, który opiekuje się gdańskimi kąpieliskami, już od ubiegłego roku rozdaje dzieciom przed wejściem na plaże kolorowe opaski. - Można na nich wypisać imię i nazwisko dziecka oraz numer telefonu do rodziców i ratowników - mówi Grzegorz Pawelec z MOSiR-u.

Ratownicy mają więc ułatwioną pracę, ale wciąż zdarzają się przypadki, że nawet po znalezieniu dzieci, nie mogą oddać ich pod opiekę rodzicom, bo ci niestety są... pijani. Tegoroczny rekordzista miał trzy promile alkoholu we krwi. W takim wypadku opiekunom grozi nie tylko mandat (od 50 do 500 zł), ale nawet sprawa w sądzie.

Sprawdź, co oferują plażowiczom plaże w Trójmieście

Miejsca

Opinie (162) ponad 20 zablokowanych

  • babcie niewinne
    jak nie pasuje, to niech sami wychowują, ale wtedy kto by tyrał na raty za kaszlaka:-)

    • 4 1

  • Ja bym powiedział..

    że trzeźwość, godność i dziewictwo gubimu tam najczęściej!

    • 9 1

  • A wlasnie ze winne!!!

    Oczywiscie nie wszystkie babcie sa winne,ale to wlasnie babcie i dziadkowie najczesciej rozpieszczaja wnuki.Wiem,wiem od tego sa,bo od wychowywywania i karania sa rodzice-ale nie zdaja sobie sprawy,jaka krzywde im robia.
    Tak g@lluxie,rodzice najczesciej musza pracowac,chyba dobrze o tym wiesz i mlodzi sa szczesliwi,ze dziadkowie zajmuja sie dzieckiem a nie opiekunka.

    • 4 2

  • za niedługo bede dziadkiem po raz drugi (7)

    mój wnuk jest szczupły, trenuje w arce, sport dał mu śmiałość i pewność siebie
    żadna z babć nie brała udziału w wychowaniu, no z wyjątkiem (wiadomo, czasem trzeba)
    to drugie, to już bedzie oczko w głowie dziadziusia maciusia, ale skrzywdzić nie dam:-) jak zobacze nadwage oddam do sądu! poza tym dziadek ma sylwetke małolata i u nas jest to dziedziczne:-)

    • 11 11

    • Heh (4)

      ...tylko pozazdrościc! Ja mam niestety figurkę po mamie i, mimo wysiłków, wciąż jestem "apetycznie pulchniutka", jak mówią przyjaciele...Wnuki maja wagę prawidłową, jedyna wnuczka niestety nie.

      • 2 0

      • (3)

        nie mówi się pulchna tylko o rubensowskich kształtach:-)

        • 4 1

        • :) (2)

          Ja to nazywam bardzo dosadnie...A rubensowskie kobitki nigdy jakoś mi się nie podobały i Bozia pokarała w wieku (mocno) dojrzałym:(. Pozdrawiam

          • 3 1

          • (1)

            mówią, że jak chcesz się żenić, to najpierw obejrzyj sobie przyszłą teściową, bo tak prawdopodobnie będzie wyglądać twoja żona w przyszłości
            pisałem przy okazji pani Komorowskiej:
            rzecz nie w wyglądzie, bo spora grupa kobiet ma w pewnym wieku tendencje do tycia.... liczą się inne zalety, jeden woli córke, a inny jak mu capi spod paznokcia

            • 3 2

            • i znaczy sie tym innym jestes ty?

              • 2 0

    • ...dziadek ma sylwetke małolata i u nas jest to dziedziczne:-)

      ektomorfik?

      • 4 0

    • każdy alkoholik wygląda szczupło

      • 2 0

  • (2)

    nawet wydawałoby się zwykły, prosty artykuł o "gubieniu" dzieci rozpalił emocje dyskutantów, z tym, że ja nie czuję się agresorem, ale raczej ofiarą
    pal to sześć, mam to obcykane w małym palcu
    w tym miejscu chciałbym wkleić coś, co być może pomoże zrozumieć o co chodzi

    "Teoria względności
    Marian Hemar


    Gdy się ludzi ocenia
    Z różnych punktów widzenia --
    Ciekawa rzecz, jak się skala
    Pewnych wartości zmienia.

    Wada staje się cnotą,
    A zaletą -- głupota.
    O przeciwniku -- gdy zacny --
    Mówimy, że idiota.

    O stronniku, gdy trudno
    Przyznać nam, że rozsądny --
    Nie powiemy, ze cymbał.
    Powiemy: "Z gruntu porządny".

    Gdy się mądrym człowiekiem
    Chlubi wrogi nam obóz --
    Stwierdzamy, że "inteligentny"
    I dodajemy: "łobuz".

    Gdy się w naszym obozie
    Łobuz szasta wybitny --
    Mówimy: "Twardy człowiek.
    Zdolny -- mówimy. -- Sprytny".

    Gdy nasz przeciwnik się potknie,
    "Zdrajca!" -- głosimy krzykiem.
    Gdy stronnik zdradzi, stwierdzamy:
    "Nie był naszym stronnikiem".

    I to nas niesłychanie
    Na duchu podtrzymuje,
    Że przeciw nam zawsze
    Idioci tylko i szuje.

    A z nami, wszyscy albo
    Roztropni, albo dumni,
    Albo z gruntu porządni,
    Albo bardzo rozumni.

    *


    Dziwne, jak punkt widzenia
    Automatycznie zmienia
    Skalę naszych kryteriów
    Uznania czy potępienia.

    Gdy my konfiskujemy --
    Zasługa to narodowa.
    Kiedy nas konfiskują --
    Gwałcą swobodę słowa.

    Kiedy nas zamykają --
    Tyrani! Despoci! Kaci!
    Kiedy my zamykamy --
    Tośmy furt demokraci.

    Kiedy my "Precz!" wrzeszczymy --
    Tośmy patrioci polscy.
    Ci, co "Precz" wrzeszczą na nas
    Wywrotowcy warcholscy.

    "Dwa a dwa cztery" u nas --
    To dogmat, to teologia.
    "Dwa a dwa cztery" u wroga --
    Wulgarna demagogia."

    dziekuję za uwage:-)

    • 2 6

    • g@llux

      widać, że jesteś już dobrze nawalony

      • 1 0

    • nie dziekuj bo żadnej uwagi nie zwróciłeś

      • 1 0

  • kiedyś zgubiłam syna na plaży
    znalazłam go po kilku latach
    okazało się, że został ratownikiem
    i jest zadowolony

    • 11 0

  • kiedyś (1)

    zgubiłem 2 dzieci na plaży, jak je znalazłem po 20 latach okazało się że zostali ninja!

    • 3 5

    • i gdzieś na plaży zakopały jaja

      • 2 0

  • (3)

    wkurzaja mnie kometarze coniektórych osobników, normalnie każdemu dzieci przeszkadzają, co to za ludzie ! każde dziecko czasem popłacze pokrzyczy, ma do tego prawo, a co jedna damulka wielce obrazona bo hałas jej szkodzi tylko jak jest na imprezie to hałas jej nie przeszkadza, sama była wrednym bachorem i teraz innym próbuje wkręcić to samo, nie pasuje Ci towarzystwo to kup sobie bezludną wyspę a bedziesz robiła co chciała

    • 10 6

    • jesteś moim guru!

      • 2 1

    • chetnie (1)

      zamknąłbym cię w jednym pokoju z małym rozwrzeszczanym ,rozpuszczonym bachorem. Włącz sobie głośno muzykę a potem posłuchaj rozdartego dzieciaka. Ciekawe co wybierzesz na dłuższą metę

      • 0 3

      • Dziecko ma takie samo prawo do spędzania czasu na plaży jak każdy inny człowiek. Normalne jest, że dziecko biega i krzyczy bo bez tego nie było by dzieckiem.

        • 2 0

  • 500 zł kary za zgubienie dziecka (3)

    Co wy na to?

    • 5 4

    • Proponuję instytucję hycla na dzieci

      McDonald zaopiekuje się cielęcinką.

      • 4 0

    • Za mało

      • 0 0

    • jak będziesz już dzieciaty

      i po tygodniu pracy, dojazdów do niej, spania po 6 godzin, zawożenia i odbierania dzieci z przedszkola a następnie zajmowaniu się nimi przez resztę dnia pójdziesz wreszcie sam z dwójką ruchliwych maluchów na plażę, gdzie najpierw sprzątniesz potłuczone w drobny mak buteleczki lekko zasypane piaseczkiem dla niepoznaki, i tym podobne "zguby", zapakujesz dzieciaki w odpowiednie stroje, nasmarujesz, napoisz, nakarmisz, dostaniesz zeza rozbieżnego przy próbach jednoczesnej obserwacji, spanikujesz, bo jedno przyleci z okrzykiem "kupę!", a Ty na plaży sam, a dzieciak musi już, bo się zrąbie w majty, albo zdarzy się inna tego typu sytuacja, zrozumiesz jak, mimo szczerych chęci i wysiłków by do tego nie dopuścić, można zgubić dziecko. Gdy ich nie posiadałam, też wydawało mi się niemożliwe, by w ciągu paru sekund dzieciak mógł zniknąć z oczu.... Ale teraz daleka jestem od potępiania z góry wszystkich rodzicieli.

      • 0 0

  • Jak można w ogóle zgubic dziecko??!! PARANOJA. (3)

    Sama mam córkę i nie wyobrażam sobie takiej glupoty z mojej strony, by ją zgubić... Żenada.

    • 6 4

    • Do czasu aż się mała zgubi, zapewniam Cię, że to łatwiejsze, niż Ci się wydaje.

      • 4 0

    • więc uważaj bo życie potrafi zaskoczyć, zwłaszcza takich pewnych siebie jak Ty.

      • 2 0

    • uważaj na bezszelestnych ninja !!!

      oni są wszędzie tylko czekają na jaja :)_~

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane