- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Co robią polscy żołnierze na Morzu Śródziemnym?
Ponad 100 żołnierzy, wojskowe ciężarówki i samolot przerzucone zostały do Włoch w ramach unijnej misji Sophia na Morzu Śródziemnym. W skład pierwszej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego, wchodzi m.in. samolot Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej i zespół abordażowy komandosów Formozy.
Polscy żołnierze, którzy przebazowani zostali do Sigonelli na Sycylii, wezmą udział w unijnej operacji Sophia na południowo-środkowej części Morza Śródziemnego, o czym pisaliśmy trzy tygodnie temu w artykule Komandosi Formozy szykują się do misji na Morzu Śródziemnym.
Celem misji jest przeciwdziałanie nielegalnemu napływowi imigrantów do Europy oraz zwalczanie procederu handlu ludźmi. Dodatkowymi zadaniami są natomiast szkolenie libijskiej straży przybrzeżnej i tamtejszej marynarki wojennej, a także pomoc w egzekwowaniu na pełnym morzu u wybrzeży Libii ONZ-owskiego embarga na broń.
Jako pierwsi do Sigonelli przyjechali na początku lutego br. wojskowi logistycy. Ich zadaniem było stworzenie stanowisk dla polskich żołnierzy.
Z czego składa się polski kontyngent?
Polacy przejęli od Włochów część lotniska, a po tygodniu prac inżynieryjnych rozlokowali kilkanaście kontenerów z wyposażeniem. Dotarły one na Sycylię drogą lądową z 10. Brygady Logistycznej w Opolu.
14 lutego na włoskim lotnisku wylądowały dwa samoloty transportowe CASA C-295M. Na ich pokładach przetransportowany został trzon sił PKW Sophia. W jego składzie są żołnierze:
- Wojsk Specjalnych
- 10. Brygady Logistycznej
- 9. Brygady Wsparcia Dowodzenia
- 3. Flotylli Okrętów
- 6. Ośrodka Radioelektronicznego
- Żandarmerii Wojskowej
Do Sigonelli przebazowany został samolot patrolowo-rozpoznawczy M28B 1R Bryza z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Samolot posiada dwa turbośmigłowe silniki, a jego prędkość maksymalna to 350 km/godz. Zasięg maszyny wynosi ponad 1200 km, a maksymalny pułap lotu to 6000 metrów.
Patrolowo-rozpoznawcza Bryza M28B 1R wyposażona jest m.in. w radar obserwacji obiektów nawodnych oraz system namierzania sygnałów z radiostacji ratowniczych. Poza tym maszyna - w razie potrzeby - może zrzucić tratwę ratowniczą. Załoga samolotu składa się z dwóch pilotów, technika pokładowego oraz od dwóch do trzech operatorów systemów pokładowych.
- Obecnie załoga zapoznaje się z zasadami organizacji misji, rejonem lotniska oraz jego infrastrukturą - tłumaczy ppłk. Walatek.
Komandosi mają przechwytywać łodzie przemytników
Poza załogą maszyny i personelem naziemnym, do Włoch trafił też zespół abordażowy Wojsk Specjalnych, a dokładnie komandosi Jednostki Wojskowej Formoza, którzy stacjonują w Trójmieście. Żołnierze Formozy, czyli płetwonurkowie bojowi, mają operować z jednego z włoskich okrętów.
- Piloci będą wykonywać loty rozpoznawcze nad wybranymi akwenami Morza Śródziemnego na szlakach żeglugowych prowadzących z Libii do południowych wybrzeży Włoch. W razie potrzeby do akcji będą wysyłane okręty i grupy abordażowe wojsk specjalnych, które przechwycą na pełnym morzu łodzie przemytników - podaje kpt. Piotr Płuciennik na stronie internetowej Dowództwa Operacyjnego RSZ.
Pokaz działań antyterrorystycznych z udziałem Formozy. Film z 2017 r.
Obecnie nie wiadomo oficjalnie ile planowanych jest zmian polskiego kontyngentu. Wprawdzie data zakończenia misji Sophia to 31 grudnia 2018 r., jednak Rada Unii Europejskiej może ponownie przedłużyć czas trwania operacji. Znany jest natomiast szacunkowy koszt udziału PKW w operacji. Ma on wynieść ok. 25 mln zł.
Polski kontyngent ma osiągnąć gotowość operacyjną w marcu br., a nasz kraj będzie jednym z 27 państw, które biorą udział w misji Sophia.
Misja EUNAVFOR Med Sophia
Na podstawie danych Rady Unii Europejskiej:
Jest to unijna operacja morska, która rozpoczęła się w 2015 r. Jej celem jest walka z przemytem migrantów i handlem ludźmi w południowo-środkowej części Morza Śródziemnego. W ramach operacji realizowane są również dwa dodatkowe zadania:
- szkolenie libijskiej straży przybrzeżnej i tamtejszej marynarki wojennej
- pomoc w egzekwowaniu na pełnym morzu u wybrzeży Libii ONZ-owskiego embarga na broń
- powstanie mechanizmu do monitorowania szkolonych funkcjonariuszy libijskiej straży przybrzeżnej, który ma zapewnić długofalową skuteczność szkolenia
- nowe działania obserwacyjne i gromadzenie informacji o nielegalnym eksporcie ropy z Libii
- zwiększenie możliwości wymiany informacji z organami ścigania państw członkowskich, Fronteksem i Europolem na temat handlu ludźmi
W ramach misji przeprowadzono czynności wobec ponad 650 łodzi, odbyto rozmowy zwiadowcze z załogami 51 łodzi handlowych i rybackich, w siedmiu przypadkach dokonano sprawdzenia bandery oraz trzykrotnie dokonano inspekcji w ramach egzekwowania oenzetowskiego embarga na broń na pełnym morzu u wybrzeży Libii.
Operacja oczami krytyków
Nie brakuje jednak krytyków misji Sophia. Uważają oni choćby, że w ramach operacji nie udało się zlikwidować biznesowego modelu przemytu ludzi do Europy. Interwencje na morzu uważają za spóźnione działanie, a jako rozwiązanie problemu imigrantów wskazują działalność w krajach, z których pochodzą imigranci i uchodźcy.
Miejsca
Opinie (125) ponad 10 zablokowanych
-
2018-02-25 14:53
To wszystko przez pisowców! Jak by PO była u koryta to by fala emigracji wwylała sie i w Polsce i nietrzeba by wojska wysyłac
do blokowania emigracji w europie.A to przez pisowców w całej europie zaczęła sie blokada emigracji.Przez nich trzeba teraz wysylac wojsko bo juz nikt poza Niemcami i żabojadami nie chce emigrantów
- 1 4
-
2018-02-25 16:26
Pewnie, narażamy naszych chłopców...
Najtańsza jucha w Europie -,-
- 2 2
-
2018-03-13 15:45
(1)
Marnują fundusze i sprzęt. Państwa zachodnie wpuściły dzicz z za morza a teraz płacz. Na statki i odstawić do ich ojczyzny.
- 0 0
-
2018-03-14 22:50
Zakład?
Najpierw ogrzeją ich i wysuszą w ... Polsce.
- 0 0
-
2018-03-14 22:49
Cash
Jeżeli czarni będą topić swoje pontony i skakać do wody to nie ma mowy o żadnym uszczelnianiu granicy. Jest tylko akcja ratowania na morzu i transport do Polski. Po to wymyślono całe przedsięwzięcie, żeby jednak wykonać transfer muzułmanów do Polski i to naszymi rękoma. Używanie do tego Formozy to obraza.
- 0 0
-
2018-03-19 12:59
Dama
Tak wysłali Biała sr*mę kij wie po co , te samoloty nie spełniaja żadnej roli, ale to żadnej. Bez uzbrojenia , bez odpoiedniej elektroniki, sa bo sa
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.