Sprawa zagospodarowania Wyspy Spichrzów ciągnie się od lat.
Idąc Długim Pobrzeżem, wciąż mamy możliwość "podziwiania" zarośniętych ruin, ogrodzonego placu po starej hali targowej, niszczejącego pomostu. Ten widok na pewno dziwi turystów, którzy docierają nad Motławę ulicą Długą, obfitującą w doskonale odnowione zabytki czy kamienice.
Już trzy lata temu spółka
Genesis Hotels Gdańsk miała wybudować na wyspie
apartamentowy hotel. Jednak ta inwestycja z wielu powodów się nie udała. Obecnie trwają rozmowy na temat odsprzedaży terenów innemu wiarygodnemu partnerowi.
W sprawę zaangażował się także prezydent Gdańska,
Paweł Adamowicz, który poinformował, że spółka Genesis Hotels Gdańsk zostanie najprawdopodobniej zlikwidowana. Są podobno wstępne plany, zakładające rozpoczęcie w 2002 roku budowy
dwóch hoteli, biurowców, apartamentów oraz obiektów restauracyjno-rozrywkowych.
Wszyscy z pewnością liczą, że tym razem wszystko uda się bez problemu. Dyskusja wokół tego, "co budować?", będzie się jeszcze toczyć. Trzeba zapytać o styl budowy, jej charakter, zastosowanie, inwestora, potrzeby turystów i mieszkańców Trójmiasta. Jakiego typu obiekt byłby w tym miejscu najbardziej wskazany?
Trzeba przyznać, że obecny wygląd Wyspy Spichrzów jest przygnębiający i każda inwestycja, jaka nastąpi na tym terenie, będzie korzystna dla wizerunku miasta.
Pośpiech nie będzie tu jednak dobrym doradcą - w końcu sąsiedztwo Żurawia i Zielonej Bramy zobowiązuje. Niech będzie to inwestycja na ich miarę!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
