- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Co z boiskiem po Niemcach w Oliwie?
Miało być nowoczesne boisko, mówiono o polu do minigolfa, a jest zarośnięte i zamknięte klepisko. Tak prezentuje się obiekt w Oliwie wybudowany przez Niemców przed Euro 2012 i przekazany w prezencie Gdańskowi. Miasto nie umiało z niego skorzystać. Dopiero za rok i to kosztem 3,5 mln zł ma tam powstać nowoczesny kompleks sportowy.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Dziś obiekt niszczeje i jeśli miał być prezentem, to można uznać go za nietrafiony. Murawa i pozostała infrastruktura, którą udało się zdemontować, trafiła na boiska klubu Gedania przy al. Hallera.
Jak tłumaczył rzecznik prezydenta Gdańska, decyzja o przeniesieniu murawy była podyktowana "wolą Niemieckiej Federacji Piłkarskiej, by boisko służyło rozwojowi umiejętności sportowych dzieci i młodzieży".
- Obecna lokalizacja, m.in. ze względu na brak zaplecza sanitarnego, oświetlenia i słabe skomunikowanie, od początku traktowana była jako tymczasowa. Nowe miejsce pozwoli na wykorzystanie w pełni potencjału boiska, co nie jest możliwe w obecnym miejscu - wyjaśniał Antoni Pawlak.
To, co zostało w Oliwie w niczym nie przypomina nowoczesnego obiektu.
- To niepojęte, jak można zmarnotrawić tak wspaniały i drogocenny prezent od niemieckiej federacji - załamuje ręce Olaf Dramowicz, prezes miejscowego klubu piłkarskiego KS Olivia. - Wstyd mi tym bardziej, że wkrótce będziemy gościć piłkarki z Berlina, które z pewnością będą pytać, gdzie mieszkała, grała i trenowała ich reprezentacja przed czterema laty. Po pokazaniu Dworu Oliwskiego, gdzie spali piłkarze, i Stadionu Energa Gdańsk, gdzie pokonali Grecję (4:2) będę im musiał jakoś wytłumaczyć, co się stało z boiskiem treningowym.
Wskazuje, że klub chciał w tym miejscu trenować, ale nie otrzymał takiej możliwości
- Wszystkie kluby piłkarskie w Trójmieście borykają się z deficytem boisk. Np. Lechia swoje zajęcia grup młodzieżowych musi ciągle przerzucać po boiskach przy ul. Meissnera i do Sopotu. Dopóki w Oliwie była jeszcze trawa, którą śmiało można było nazwać najlepszą płytą na całym Pomorzu, chcieliśmy tam trenować. Przegoniono nas, a na bramie zawisła kłódka - opowiada Dramowicz.
Brak pomysłu, chęci i woli działania
Miejscy urzędnicy od samego początku nie mieli pomysłu na to jedno z najbardziej urokliwie położonych boisk w całym Trójmieście. Obiekt przechodził z rąk do rąk - Dwór Oliwski chciał tu zrobić pole golfowe, a miasto parking dla gości zoo. Brak decyzji powodował, że nieużytkowane i zamknięte boisko, z miesiąca na miesiąc niszczało.
Bezczynnie przyglądały się temu nie tylko władze miasta, ale także Pomorski Związek Piłki Nożnej, który jako partner miasta i PZPN, będącego współorganizatorem Euro 2012, mógł podjąć starania o przekazanie boiska jednemu z klubów czy włączyć się w poszukiwanie operatora obiektu.
- Nie zostało zrobione nic. Dobrej woli nie było widać z żadnej strony. To był drogi i kłopotliwy prezent dla miasta - komentuje sytuację Olaf Dramowicz.
Gdy dziś patrzy się na ogrodzony i zarośnięty chwastami plac, trudno sobie wyobrazić, że jeszcze niedawno trenowały tutaj gwiazdy światowej piłki. W pewnym momencie pojawił się pomysł, by wybudować tutaj parking.
- Z planów utworzenia tam parkingu udało się wycofać i na ostatniej sesji poprzedniej kadencji rady miasta przegłosowano nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu - mówi Beata Jankowiak, radna miasta i wiceprzewodnicząca Komisji Sportu.
Potrzebna kosztowna przebudowa
Według planów Wydziału Programów Rozwojowych i Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, wkrótce ma w tym miejscu powstać nowa infrastruktura. W lutym wydano decyzję o udzieleniu pozwolenia na budowę z trzyletnim terminem ważności. Kiedy miałaby ruszyć przebudowa?
Urzędnicy deklarowania sztywnych terminów wolą unikać. Wiadomo tylko, że w tym roku nie ma na to szans.
- Poza boiskiem do piłki nożnej o nawierzchni z trawy syntetycznej, zakres prac obejmuje budowę szatni z sanitariatami, miejsc parkingowych, wiaty stadionowej, trzech rzędów ławek i stojaków rowerowych. Na chwilę obecną DRMG nie posiada w planie finansowym realizacji tego zadania - wyjaśnia Emilia Kucińska, specjalista z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Z kolei wiceprezydent Gdańska Andrzej Bojanowski tłumaczy zawirowania faktem, że przez długi czas nie dało się nic zrobić z boiskiem, bo potrzebna była zmiana planu zagospodarowania przestrzennego. Według niego utrzymanie naturalnego boiska w takim kształcie, jak przekazali je Gdańskowi Niemcy nie miałoby sensu - głównie ze względu na wysokie koszty utrzymania obiektu oraz ograniczoną do 8 godzin tygodniowo dostępność boiska.
- To co można było zdemontować, przenieść i wykorzystać na obiekty Gedanii zrobiliśmy. Od początku bowiem wiedzieliśmy, że boisko w tym miejscu może być problematyczne. Nie było chętnych, by się nim zająć. Dopiero teraz pojawiła się szansa, że operatorem obiektu może zostać np. Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu - podkreśla.
Bojanowski dodaje, że obiekt ma szansę na pełne wykorzystanie tylko wówczas, gdy miasto znajdzie dla niego operatora, tak jak miało to miejsce np. przy ul. Meissnera.
- Nie traktowaliśmy tego prezentu jak gorącego kartofla. To media próbują kreować taki problem. To naprawdę ciekawe miejsce z dużym potencjałem, gdzie już zostało dużo zrobione. Planujemy, że wkopany przez Niemców w ziemię drenaż uda nam się wykorzystać. Poza tym wykonano tam prace niwelacyjne i odwodnieniowe. Teren może wygląda jak przygotowany do wypasu jeleni, jednak w tym czasie dokonano zmiany planu i jest przygotowana koncepcja inwestycji i jej pełnego wykorzystania. Nie jestem w stanie określić, kiedy to będzie miało miejsce, szczególnie że cały czas staramy się budować i inwestować w obiekty blisko gdańszczan - takim było boisko na Zaspie czy stadion przy Al.Grunwaldzkiej - dodaje Bojanowski.
Jakie koszty?
Jak mówi nam osoba znająca realia utrzymania trawiastych boisk, miesięcznie to koszt w wysokości 4-5 tys. zł (od maja do października). Półroczne koszty podlewania, ścinania i walcowania trawy na takim obiekcie to więc ok. 30 tys. zł. Do tego dochodzą koszty pracownika.
Przy 3,5 mln zł, które miasto planuje wydać na przebudowę obiektu i doliczeniu do tego kosztów, które poniosła niemiecka federacja, ta kwota może wydawać się niewielką.
Plany urzędników nie do końca podobają się Olafowi Dramowiczowi. Wskazuje w nich na kilka błędów i niedociągnięć.
- Patrzę na plan i widzę, że planista zaprojektował przy boisku trybuny. Biorąc pod uwagę, że boisko jest niepełnowymiarowe, a szerokość już teraz jest ograniczona, mija się to z celem. Lepiej trybuny umiejscowić za bramkami, by zaoszczędzić każdy metr boiska. Po drugie za dużo terenu moim zdaniem przeznaczono pod miejsca parkingowe. To ma być obiekt treningowy, a nie stadion meczowy. Parking jest absolutnie zbędny, bo powinien obowiązywać tam wyłącznie ruch pieszy. Tym bardziej, że duży parking ma powstać 200 metrów dalej od strony Oliwy - wylicza prezes klubu KS Olivia.
Opinie (292) 3 zablokowane
-
2016-05-17 21:01
oddać teren zoo spowrotem i będzie spokój (1)
- 4 1
-
2016-05-18 19:46
Oddać teren....
To ZOO chce dzisiejsze boisko maluchów przeznaczyć na parking....!
- 0 0
-
2016-05-17 21:03
a one panie te niemce
to pewnie te boisko dały za darmo , no to po co o nie dbać - niszczeje ,ano
niszczeje , nie pierwsze darmowe i nie ostatnie - szkoda- 0 1
-
2016-05-17 21:29
kto?
Ktoś za to odpowie!? Powinno pociągać się do odpowiedzialności baranów tak jak w prywatnej firmie.
- 3 2
-
2016-05-17 21:32
Boisko kościerska... (1)
To totalna paranoja myślowa....Miasto otrzymało coś w darze, zyskało totalny prestiż w czasie piłkarskich igrzysk. Dar pozostał . Zgodnie z przyjętą zasadą ubiegłego czasu nasz totalny ,narodowy tumiwisizm pozostał i ciągle działa - to nie moje ,to tamci. Jeżeli wspólne dobro, narodowe, komunalne, nawet komercyjne będziemy tak traktować to na nic wszelkie apele , o pomoc o , zrozumienie , o przychylność mieszkańców dla władz. Niestety, to już ostatni czas - zróbcie coś rozsądnego dla Starej Oliwy ! Oliwa to nie tylko Katedra i Zoo !
- 1 2
-
2016-05-17 23:44
Boisko - Kościerska
Plany to dla Prezydenta pikuś. Są czy nie - zawsze można je dorobić! A jak już są ( bo pozwolenie na realizację jest od 2 lat ) to gigantomania na którą ciężko wyciągnąć miejską mamonę...bo nie jest w przewidzianym budżecie...I tak rok , za rokiem.... kadencji następnej nie będzie ..... na boisku tylko łaciate.
- 0 1
-
2016-05-17 21:50
Oddać za darmo developerowi, jeszcze dopłacić.
i PKM podciągnąć, drogi i ścieżki rowerowe. No i tramwaj. Następnie mieszkania niech miasto wykupi, po drogich cenach.
Zobaczycie jak ry-je będą się cieszyć.
Mordy wy moje nie napasione ludzką krzywdą.
Ps znowu Niemcy nam bu-bałaganu narobili...- 3 1
-
2016-05-17 21:59
Gdzie Peło tam gawno
Wszedzie gdzie Peło byla Budyn to wały, ruina !!!
- 3 1
-
2016-05-17 22:11
Nic dziwnego ze Polacy chcą być niemcami
Banda kłamców i złodziei obraz polskich władz
- 1 2
-
2016-05-17 22:12
Analogia: (1)
Do Gdańska przyjeżdża "autokarem" niemiecka wycieczka, która z założenia wraca pojazdami osobowymi, koleją żelazną, samolotami, czyli "autokar" jest zbędny do powrotu.
Chcąc jednak zrobić pożytek, przekazuje "autokar" miastu, na ręce Prezydenta Miasta pana Adamowicza.
Pan Adamowicz, nie rezygnuje z "prezentu" wręcz przeciwnie, jest zachwycony i robi z tego wydarzenia wielki sukces swojej prezydentury, nie mając, żadnego pomysłu co zrobić z "prezentem"
"Prezent" sto nie używany,i niszczeje od czterech lat, ale to nie jest ważne, ważny jest "piar"- 5 2
-
2016-05-17 23:29
gó wnia na analna logia
ale ci pasuje do "twarzy"
Klub Oliwia miał boisko koło przystanku. Zabrali "bo parking".
Niemcy wybierając locum chcieli tego boiska, niestety zonk, znienacka
dostali tylko ugór, niech se gostki z Versicherungiem po milion euro na nogę ganiają między kretowiskami.
Postawieni w durnej sytuacji, zamiast zmieniać miasto, zamiast ryzykować blamaż i przegraną, wydali drobniaki, jak na ich wydatki, przerabiając ugór na niewymiarowe, ale nadal luksusowe boisko. Murawa jakiej nie było w Żółtym Garnku.
Nie, nie mogli go zabrać ze sobą, nie da się. Jak by byli wredni, wpuścili by buldożery i przywrócili syf, który był wcześniej, ale oni zamiast tego dali boisko miastu.
Miastu, bo K.S.Oliwia nie jest właścicielem działki. Jak by byli dali je prywanie na własność Owiczowi, jako łapówkę, może by się nie zmarnowało.
Jak w Togo, albo Suazilandzie.- 1 1
-
2016-05-17 22:17
Zrobić tam fotosy, postawić kukły niemieckich piłkarzy itp. (1)
Niech Niemcy przyjeżdżają i przeżywają Genius Locci miejsca - platz.
Dobry Bajer pół sukcesu, albo cały jak mówią wnuczki Romki...
Ps. dzisiaj pierwszy raz widziałem żebrającą z dzieckiem pod Biedronką na Morenie...
Mieszkanka Europy Płd. ...- 2 1
-
2016-05-18 08:33
Będzie miejsce kultu dla gdańskich volksdeutchów.
- 1 0
-
2016-05-17 22:37
Kanarinios
Co z boiskiem po Niemcach "szajse"
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.