- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (451 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (37 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (278 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Porównujemy nagrody dla urzędników w Trójmieście
119 gdańskich urzędników dostało nagrody uznaniowe za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej za 2017 r. Najwyższą - 43 tys. zł - otrzymała sekretarz miasta Danuta Janczarek. Z wiceprezydentów hojnie nagrodzony - kwotą ponad 39 tys. zł - został Wiesław Bielawski. Wiceprezydenci Gdyni dostali po 12 tys., a Sopotu po 5 tys. zł.
Coraz więcej i coraz wyższe nagrody dla samorządowców
Prezydent Paweł Adamowicz w zeszłym roku wyjątkowo hojnie nagrodził swoich wiceprezydentów, a także sekretarza i skarbnika miasta. Kwoty otrzymanych przez nich nagród były w wielu przypadkach o ok. 30 proc. wyższe niż rok wcześniej i wyniosły w sumie 1,1 mln zł brutto.
- Danuta Janczarek, sekretarz miasta, w 2017 roku otrzymała najwyższą nagrodę - 43 050 zł, w 2016 roku też była najbardziej docenionym pracownikiem, ale kwota ta była znacznie niższa i wynosiła 28 700 zł (wszystkie kwoty w artykule są brutto).
- Teresa Blacharska, skarbnik, w 2017 roku nagroda opiewała na 41 910 zł, w 2016 r. - 27 940 zł.
- Z wiceprezydentów od lat najhojniejsze nagrody otrzymuje Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta ds. polityki przestrzennej. W zeszłym roku otrzymał 39 450 zł, w 2016 roku - 26 300 zł.
- Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta ds. polityki społecznej otrzymał w 2017 r. 38 025 zł, w 2016 - 25 240 zł.
- Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. polityki komunalnej w 2017 roku otrzymał 36 705 zł, w 2016 roku - 24 360 zł.
- Aleksandra Dulkiewicz, zastępca prezydenta ds. polityki gospodarczej - za część roku 2017 roku (dziewięć miesięcy) otrzymała 36 210 zł, w 2016 roku nic, bo jeszcze nie pełniła tej funkcji. Za to jej poprzednik, Andrzej Bojanowski, w 2016 roku otrzymał 26 300 zł i za część 2017 roku, do końca marca, także - 26 300 zł. Obecnie jest on prezesem miejskiej spółki Arena Gdańsk, która zarządza stadionem w Letnicy.
Zobacz listę nagrodzonych urzędników Urzędu Miejskiego w Gdańsku w 2017 roku
- Nagrodę otrzymałem za całokształt pracy dla miasta tuż przed odejściem, za angażowanie się w jego sprawy na wielu płaszczyznach. W mojej ocenie jej wysokość jest odpowiednia - to ok. 220 proc. zasadniczej pensji. Tymczasem w przypadku spółek Skarbu Państwa nagrody mogą stanowić aż sześciokrotność pensji podstawowej - mówił nam w zeszłym roku Andrzej Bojanowski.
Czytaj więcej w: Nagrody dla urzędników: Gdańsk ujawnia, Gdynia częściowo, Sopot w ogóle
Nagrody dla pozostałych urzędników oscylują między kwotami od 5 do 10 tys. zł. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z przepisami pracownicy samorządowi mogą otrzymać nagrody jedynie za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej. Szerokie i niedookreślone pojęcie "szczególnych osiągnięć w pracy zawodowej" pozostawia jednak dużą uznaniowość dla lokalnych władz.
Jak Gdańsk uzasadnia powody przyznania tak wysokich nagród za zeszły rok?
- Nagrody zostały przyznane zgodnie z regulaminem wynagradzania pracowników Urzędu Miejskiego w Gdańsku. W regulaminie określone są kryteria przyznawania nagród dla pracowników, czyli: nawiązywanie relacji z pracownikami, dbałość o dobrą atmosferę w pracy, zachęcanie innych do wspólnej realizacji zadań, efektywne realizowanie zadań, inicjowanie i tworzenie nowych rozwiązań ulepszających pracę, orientacja na klienta, rzetelność w wykonywanych zadaniach, wspieranie pracowników w rozwoju, podejście strategiczne, planowanie i organizacja pracy. Osoby, których dotyczyło pytanie, spełniły wyżej wymienione warunki - wyjaśnia Joanna Kubik z biura prasowego w gdańskim magistracie.
Nagrody też w Sopocie i Gdyni, choć mniejsze
W Sopocie suma nagród okresowych i uznaniowych wyniosła w zeszłym roku 214 tys. zł brutto, z czego wiceprezydenci Joanna Cichocka-Gula i Marcin Skwierawski otrzymali po 5 tys. zł, skarbnik miasta - 10,5 tys. zł, sekretarz - 7 tys. Ponadto 22 naczelników wydziałów otrzymało łącznie 109 tys. zł, zastępcy naczelników - 48 tys., a siedmioro kierowników wydziałów - 29 tys. zł.
Gdynia w zeszłym roku przeznaczyła na nagrody dla urzędników na kierowniczych stanowiskach ponad 548 tys. zł brutto. W sumie przyznano je 106 osobom. Czterej wiceprezydenci otrzymali nagrody na podobnym poziomie jak w poprzednich latach - po 12,5 tys. zł, po tyle samo dostali też skarbnik i sekretarz miasta. 53 kierowników referatów otrzymało średnio po 5 tys. zł, nieco więcej, bo średnio po około 7 tys. zł otrzymało 34 naczelników.
Prezes PiS zapowiada cięcia - także dla samorządowców
Na początku kwietnia w większych miastach w Polsce odbyły się konferencje prasowe przedstawicieli Platformy Obywatelskiej inaugurujące akcję bilbordową pt. Konwój Wstydu, której celem było zwrócenie uwagi na nagrody i premie wypłacane politykom i działaczom PiS. Także na Targu Węglowym w Gdańsku ustawiono przyczepę z banerem wytykającym Andrzejowi Jaworskiemu, że jako prezes PZU otrzymał 2 mln zł nagrody.
Czytaj też: Politycy wykorzystali lukę prawną w ustawie krajobrazowej
Niedawno ukrócenie zbyt dużych jego zdaniem nagród dla polityków i samorządowców zapowiedział Jarosław Kaczyński. "Przed wyborami powiedziałem, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy" - przypominał.
Prezes partii rządzącej ogłosił plany obniżenia o 20 proc. poselskich i senatorskich pensji, wprowadzenia limitów obniżających zarobki wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów oraz ich zastępców. Ponadto konstytucyjni ministrowie, którzy otrzymali nagrody, mają przekazać je na cele społeczne. Zostaną również ograniczone dodatkowe świadczenia dla pracowników spółek Skarbu Państwa i spółek komunalnych.
Ta zapowiedź zabolała samorządowców. Zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych, uwzględniając wszystkie składniki i dodatki, pensja wójta, burmistrza, prezydenta miasta, marszałka i starosty w 2018 r. nie może być wyższa niż siedmiokrotność kwoty bazowej, czyli 12 525,94 zł brutto (obecnie kwota bazowa wynosi 1789,42 zł).
Obok wynagrodzenia zasadniczego, samorządowcy mogą też otrzymywać np. dodatek za wysługę lat, dodatek funkcyjny, dodatek specjalny, a także premie i nagrody. Do limitu nie są wliczane jednak tzw. trzynastki oraz nagrody jubileuszowe.
O ile zmniejszą się pensje włodarzy samorządowych? Tego prezes PiS nie zapowiedział. Jeśli jednak będzie to na podobnym poziomie, co w przypadku parlamentarzystów, burmistrz, wójt i prezydent będą mogli dostawać maksymalnie nieco ponad 7,5 tys. zł na rękę.
Opinie (337) ponad 10 zablokowanych
-
2018-04-12 05:50
budyń co dostał ? apartament ?
- 14 1
-
2018-04-12 07:17
nagrody PUW Gdańsk? (2)
A jak wyglądaja nagrody w pomorskim urzedzie wojewodzkim? ile? kto? jak czesto?
- 9 1
-
2018-04-12 07:45
Puw
Tam to mizerna. 200 zł brutto
- 2 1
-
2018-04-12 08:47
wystąp z zapytaniem o infromację publiczną to się dowiesz
- 3 0
-
2018-04-12 07:46
Żaden specjalista nie ucieknie z samorządu
Tam takich nie ma. Teraz Gdańsk promuje metodę "mieszkańcu jak coś chcesz to zrób sam" i to się nazywa aktywizacja mieszkańców , np. chcesz edukacji, to naucz dziecko sam albo zapisz do prywatnej szkoły, chcesz drogi, to kup płyty, chcesz sali gimnastycznej w szkole dla dziecka, to znajdź sponsora albo zrób sam, itp.
- 14 3
-
2018-04-12 07:55
Urzędasy! Za nasze to dostali! A idź coś załatw do urzędu...to jakby za kare tam pracowali.
- 7 5
-
2018-04-12 08:31
Postanowienie
Adamowicz stał się filantropem to bardzo szlachetny gest ale to trzeba za swoje
- 8 1
-
2018-04-12 08:33
Ż e n a d a.... Adamowicz jak Szydło i pewnie tak samo będzie bronił swoich decyzji ....
Adamowicz to większa patologia niż Szydło bo ten cwaniaczek siebie wyznaczył do paru rad nadzorczych gdzie Gdańsk ma swoich przedstawicieli i kasa płynie większa niż za bycie prezydentem
- 11 2
-
2018-04-12 08:34
taxi
ciekawe jak w strukturach zależnych od UM np. Straż Miejska
- 5 1
-
2018-04-12 08:39
skąd te nagrody (1)
czegoś nie rozumię przecież urzędnik nie jest pracownikiem produkcyjnym więc skąd środki na te nagrody
środki na nagrody należy wypracować a nie wyprowadzić z kasy
po prostu nie do pomyślenia na kogo pracujemy- 12 2
-
2018-04-12 08:57
Skąd te nagrody ?
- Po sprzedaży miejskich działek po niebotycznych cenach deweloperom, zostaje coś
na nagrody !
- Na każdej zapyziałej, dziurawej uliczce 3miasta stworzono płatne miejsca parkingowe !
- Opłaty za miejsca postojowe są tak zmanipulowane,że po wrzuceniu monety np. po 16:00
otrzymujemy wydruk opłaty za następny dzień rano ... Zamiast zwrotu monety !
- U.Miasta stworzył sobie firmę przejmującą pustostany na Starówce, remontują i
wynajmują te mieszkania . Dochód, jeżeli jest to nagrody dla kolesi.
itd- 3 1
-
2018-04-12 08:46
Powinni zwrócić
- 13 3
-
2018-04-12 08:49
jak to czytam, to szlak mnie trafia
czym bliżej koryta, tym bardziej łapią
- 11 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.