• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spadek liczby narodzin w Trójmieście. Tylko w Gdyni było ich nieco więcej

Szymon Zięba
10 stycznia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
W Trójmieście rodzi się coraz mniej dzieci. W Trójmieście rodzi się coraz mniej dzieci.

Spadła liczba urodzin dzieci w Trójmieście. Choć w ubiegłym roku nieznacznie wzrosła liczba noworodków w Gdyni, to w Gdańsku i Sopocie ich liczba zmniejszyła się. W 2021 r w Trójmieście urodziło się 10 485 dzieci. Rok wcześniej narodzin było o 377 więcej.



Czy w najbliższym czasie zamierzasz powiększyć rodzinę?

W 2021 roku w Trójmieście urodziło się 10 tys. 485 dzieci. Oznacza to nie tylko kolejny rok "demograficznego spadku" w aglomeracji, ale też utrzymanie ogólnopolskiego trendu. Eksperci w połowie 2021 r. alarmowali, że już w 2020 r. w Polsce na świat przyszło zaledwie ok. 355 tys. małych Polaków - była to najmniejsza liczba od 2003 r.

Demografowie podkreślają, że w tym czasie tzw. współczynnik dzietności wynosił 1,41. To istotne dane, które mówi o zastępowalności pokoleń. Bezpieczny poziom wskaźnika powinien tymczasem wynosić co najmniej 2,1.

Jak sytuacja w Trójmieście wyglądała w poprzednich latach? Z danych przekazanych nam przez magistraty wynika, że:

  • w 2019 roku na świat przyszło 11 300 dzieci,
  • w 2020 roku było ich 10 862,
  • w 2021 roku - 10 485.

W rozbiciu na poszczególne miasta liczba narodzin wygląda następująco:

Gdańsk:
  1. 2019 - 9261
  2. 2020 - 9153
  3. 2021 - 8670

Gdynia:
  1. 2019 - 2035
  2. 2020 - 1699
  3. 2021 - 1807

Sopot:
  1. 2019 r. - 4
  2. 2020 r. - 10
  3. 2021 r. - 8

Co istotne, w Sopocie nie funkcjonuje porodówka. Oznacza to, że kobiety rodzą w szpitalach w Gdyni i Gdańsku. Wspomniane wyżej porody były porodami domowymi.

Dlatego dużo bardziej miarodajna statystyka dotyczy narodzin dzieci zameldowanych w Sopocie. Przedstawia się ona następująco:

  1. w 2019 r. - 252 osoby
  2. w 2020 r. - 230 osób
  3. w 2021 r. - 206 osób


Czytaj też:

Pierwsze dzieci urodzone w 2022 r.

Opinie (752) ponad 20 zablokowanych

  • Czy to rzeczywistość na którą chcemy dzieci zaprosić?

    Normalności nigdy nie zazna, knebel mu na buzie założą. Koledzy i koleżanki tylko przez komputer, a mama i tata mówią - sio, pracować musimy. Dystansy, lockdowny, kody QR na prawa obywatelskie. Dodam rosnące ceny rat i energii oraz niepokoje na wschodniej granicy.

    • 15 6

  • A co (3)

    my króliki, że musimy się rozmnażać? Dzieci są przereklamowane, jest teraz tyle fajnych rzeczy, że nie trzeba trzaskać dzieciaków, żeby zabić nudę...

    • 36 10

    • Zatrważające - żyć by zabić nudę (1)

      Jak głęboko ta nuda w kimś musi być osadzona. I żeby nie było - wyobrażam sobie zupełnie dobrze niemienie dzieci.

      • 4 9

      • Watykańscy powinni POotwierać okna życia dla dorosłych i Wszystkich chętnych ,w każdym wieku .

        • 2 0

    • "żeby zabić nudę" Masakra XD

      Nie zrobi sobie dziecka by zabić nudę. Niebywałe w jak złotych czasach żyjemy.

      • 3 7

  • Planowałam ale... (17)

    Mam 1 dziecko i pozostanie ono jedynakiem. Mieliśmy w planie drugie ale rozsądek przeważył:
    - niepewne politycznie czasy (nie wiem, kiedy temu rządowi nie odwali i nie będzie wojska na ulicach)
    - ekonomicznie kraj jest w czarnej d.... i za rządów i**otów populistów i ignorantów ekonomicznych, jakie mamy, lepiej nie będzie
    - chcę móc dziecku zapewnić dobre wykształcenie, żeby mogło studiować za granicą, albo uczyć się za granicą. Szkoła ministra Czarnka nie jest dobrą opcją
    - ostatnie ale dość ważne, zajść w ciążę w tym kraju to loteria. Może będzie dobrze i wyjdzie się z tego żywcem, a może w przypadku problemów w szpitalu będą nad tobą stali i czekali, aż umrze płód a ty razem z nim. Nie chcę, żeby moje dziecko zostało sierotą. To jest zbyt ryzykowne.

    Tak więc ja głównie opierając się na zdrowym rozsądku pozostanę przy jednym i "podziękować" chcę rządowi, bo oni są główną inspiracją dla tej decyzji.

    • 64 17

    • Robisz krzywdę dziecku (13)

      Jak pierwsze to drugie od razu, rok po roku.
      Będzie miał skrzywione myślenie jak Wy. Dzieci pięknie się bawią i rozwijają w conajmiej 2

      • 3 31

      • Ty robisz krzywdę takim wpisem (4)

        Każdy ma prawo podejmować takie decyzje jakie uważa za słuszne. Rodzeństwo nie jest żadną gwarancją na późniejsze relacje w życiu , że niby nie będą sami, będą mieli wsparcie i inne podobne argumenty. Życie się układa różnie , ja mam rodzeństwo i co z tego jak nie mamy żadnego kontaktu w dorosłym już życiu. Rodzeństwo szczęścia nie daje natomiast mądrzy i kochający rodzice już tak.

        • 24 2

        • (3)

          Ale w dzieciństwie bawiliście się razem i rywalizowaliście. Dziś jesteś kim? Ile masz dzieci? Ja miałem przyjaciela jedynaka, rodzice zajęci kariera. Dziś już go nie ma. Nie ma reguły

          • 1 18

          • Rodzeństwo nie jest pewnikiem niczego. A powielanie krzywdzącej opinii na temat egoizmu jedynaków jest nie fair.

            • 17 2

          • A wiesz ile ja znam rodzeństw, które rozszarpałoby sobie gardła? A już zwłaszcza po śmierci rodziców jak przychodzi do dzielenia się schedą? Więcej niż Ty jedynaków ;)

            • 18 0

          • mam przyjaciela jedynaka

            ma doktorat, jest naukowcem, ma super rodzinę i jest jedną z najbardziej altruistycznych osob jakie znam. Mimo, że nie musiał z nikim rywalizować. Znam też wiele osob z kilkorgiem rodzeństwa, co są mało wykształcone i raczej życiowo niespełnione.

            • 13 0

      • A ty jesteś wróżką, kuratorem nadzorującym rodzinę, czy wielkim bratem, który podgląduje ludzi, że wiesz, że ktoś robi komuś krzywdę?! Więcej rozumu ( i rzetelnej wiedzy) niż wróżenia z fusów.

        • 15 0

      • Znam dzieci rok po roku, które są strasznie zazdrosne jedno o drugie. Śmiem twierdzić, że nie lubią ze sobą spędzać czasu mimo, że mają 8 i 9 lat.

        • 15 0

      • a czemu nie 3 czy 4?

        ja też mam brata, widziałem ostatnio kilka lat temu go, nie rozmawiałem od lat, bo się nie lubimy. A rodzice byli za młodzi, zbyt niecierpliwi na dwójkę dzieci i nie radzili sobie za dobrze, teraz to widzę z perspektywy 40 lat

        • 14 0

      • sama sobie robisz krzywdę (2)

        moje dziecko nigdy nie chcialo rodzenstwa. Ma kolezanki i kolegów i z nimi sie bawi i spotyka. Mam mnostwo znajomych co ze swoim rodzenstwem nie utrzymuje kontaktu i się nie lubią. Majac 1 dziecko moge zapewniosc jej wiele wiecej przyjemnosci i fajnych wakacji niz jakbym miała wiecej. Nie sądź innych swoją miarą. Moze Ty krzywdzisz swoje dziecko bo jakbys miala ich mniej to by miały przyjemniejsze, zasobniejsze dziecinstwo?

        • 9 2

        • Otóż to

          Zgadzam się z Tobą. pozdrawiam - siostra bliźniaków, matka jedynaka :)

          • 7 0

        • Rzeczy materialne to nie to samo co rodzenstwo

          Zal czytac takie komentarze

          • 0 2

      • sam masz skrzywione myślenie

        jest na swiecie wiele świetnie rozwiniętych jedynaków. Moje dziecko bawi się z kolezankami i kolegami i naprawdę mu nie potrzeba rodzeństwa (tym bardziej, ze samo nie chce)

        • 7 0

      • aha jeszcze jedno.

        "jak pierwsze to drugie rok po roku" to jest w idealnym świecie gdzie nie masz depresji poporodowej, problemów ze zdrowiem a dziecko nie wymaga rehabilitacji kilka lat po narodzinach. Bardzo ślepe jest takie klepanie "dziecko po dziecku", abstrahując juz od tego, że kobieta to nie fabryka rozpłodowa, żeby na taśmie dzieci wypuszczać.

        • 12 0

    • Racja

      Tak zgadzam się z tobą to efekt całokształtu jaki jest w tym kraju.

      • 4 0

    • A ja dziekuje rodzicom ze mam brata (1)

      Im czlowiek starszy tym bardziej to docenia, rodzenstwo jest bardzo wazne

      • 1 2

      • No i ok, skoro tobie to służy. Ale posiadanie rodzeństwa nie jest pewnikiem niczego. Ps. Ja czym jestem starsza tym bardziej cenię przyjaźń - mimo ze nam dobre relacje z rodzeństwem - to przyjaźń jest tą siła napędową różnych działań , a także wsparciem.

        • 0 0

  • (3)

    Tyle kasy zmarnowano na te wszystkie programy wsparcia rodziny i żadnego efektu, pomyśleć jak niska byłaby dzisiaj inflacja gdyby nie te głupie +++.

    • 26 6

    • Niemcy, Dania, Szwecja itd wzzystkie maja 500+ (2)

      A Ty wstawaj bo się zesłałeś. Tam tez inflacja. Poczytaj ze w Norwegii wprowadzają dopłaty do prądu, chyba Kaczyński tam podziałał

      • 2 14

      • Minusujcie (1)

        Ale nie macie argumentów. Tam dają kasę na dzieci od dawna. A Norwegia sprzedaje prąd za granice, bo im się bardziej opłaca (drogi prąd w UE) na czym tracą sami Norwedzy, musza płacić stawki europejskie, podwyżki 800x

        • 1 6

        • do polin przyjeżdząją pracować i się mnożyć ?

          • 4 0

  • Te czasy to niesa czasy aby miec dzieci

    Kosmiczna inflacja drozyzna ze o rządzie nie wspomne Ja z moją narzeczona obopólnie podjeliśmy decyzje że niechcemy mieć dzieci

    • 22 1

  • wincyj pińcet plusów, klasa średnia wytrzyma!

    • 16 3

  • Nie stać mnie na dzieci (3)

    Nie stać mnie nawet na kawalerkę. Co dopiero duże miszkanie. Nie chciałbym być jak moi rodzice co zostawili mnie na pastwe losu w wieku 18 lat.

    • 35 6

    • (1)

      Nie chciałbyś, a jednak jesteś i żyjesz...

      • 1 20

      • No a co, miał się zabić bo rodzice byli niewydolni?

        • 15 0

    • Zaskarż stalinowców pisowców to ta sam linia partyjno-ideologiczna .

      • 3 0

  • A podczas okupacji ile dzieci sie rodziło? (1)

    było 500+? Kartki na wszystko? Każdy mial pracę? We łbach sie poprzewracało...

    • 10 20

    • To jest efekt nocebo skutecznej propagandy

      Sami wybieracie swoje kanały informacyjne. Póki co jeszcze telewizora w każdym rogu mieszkania nie macie.

      • 4 0

  • To wina rządów Tuska

    Mimo wzrostu średniej płacy o 100% dzięki rządom Zjednoczonej Prawicy, ludzie pamiętają biedę czasów PO i boją się ich powrotu. Jak tylko zobaczą olbrzymi spadek podwyżek cen po działaniach Premiera - zwłaszcza na tle podwyżek w Mozambiku - to dzietność mocno wzrośnie

    • 10 17

  • ... (1)

    Najbardziej podoba mi się argument: "Rób dzieci nawet jak nie chcesz, bo kiedyś możesz chcieć, a wtedy będzie za późno". Na takiej zasadzie działają promocje w galeriach - kupię bluzkę, której nie chcę i nie potrzebuję, tylko dlatego, że od jutra wraca do regularnej ceny.

    • 25 8

    • Jak dziecko porównujesz do promocji z galerii to w sam sobie odpowiedz jak bardzo masz wyprany mózg.

      • 5 19

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane