- 1 Niespokojna noc na gdańskich drogach (112 opinii)
- 2 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (291 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (827 opinii)
- 4 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (165 opinii)
- 5 Kultowa "Górka" i widok na morze (151 opinii)
- 6 Modlitwę za króla pominęli. Kronika oblężenia Gdańska (21 opinii)
Coraz więcej niejasności w śledztwie dotyczącym strzałów w biurowcu Thomson-Reuters
Niecodziennie wygląda śledztwo związane ze strzałami, które padły jesienią ubiegłego roku w biurowcu Thomson-Reuters przy ul. Śląskiej w Gdyni. Sprawę badają dwie prokuratury: jedna sprawdza, czy zatrzymany wówczas 30-letni Białorusin nie próbował dokonać zabójstwa, a druga... czy nie został on zaatakowany i czy nie zabrano mu bezprawnie broni.
Według Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która postawiła mu kilka dni później zarzut usiłowania zabójstwa, oddał on dwa strzały z broni krótkiej, w tym jeden w kierunku innego mężczyzny pracującego w biurowcu. Wcześniej między mężczyznami doszło do szarpaniny.
Sprawa od samego początku budziła kontrowersje, bo 30-latek, trenujący na co dzień strzelectwo, miał zezwolenie na broń, twierdził też, że to on jest w całej sytuacji poszkodowanym, bo bez powodu próbowano mu zabrać legalnie przez niego posiadaną i zabezpieczoną broń.
Bez aresztu mimo poważnego zarzutu
Jak stwierdził w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji, jego "działania zmierzające do niezwłocznego odzyskania kontroli nad bronią, motywowane były obowiązkami jakie nakłada na niego, jako posiadacza broni, ustawa o broni i amunicji, w tym zwłaszcza z uwagi na obowiązek uniemożliwienia dostępu do broni osobom nieuprawnionym".
Kontrowersje te dostrzegł sąd, który - mimo postawionego przez prokuratorów zarzutu usiłowania zabójstwa - nie zdecydował się aresztować tymczasowo 30-latka.
Dwa śledztwa: 30-latek podejrzanym i poszkodowanym
Po kilku miesiącach cała sprawa wygląda zresztą na jeszcze mniej jednoznaczną. Okazuje się, że aktualnie dwie różne prokuratury prowadzą dwa różne postępowania. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w dalszym ciągu sprawdza, czy 30-latek nie jest odpowiedzialny za próbę zabójstwa, a podległa jej Prokuratura Rejonowa w Gdyni, czy... nie naruszono jego nietykalności cielesnej i nie próbowano mu bezprawnie odebrać broni.
Zawiadomienie w tej sprawie złożył sam 30-latek, który kilka dni temu skontaktował się z naszą redakcją.
- Przesyłam info o czynnościach związanych z nieprzyjemnym incydentem w którym musiałem wziąć udział kilka miesięcy temu. Prokuratura Rejonowa w Gdyni wszczęła postępowanie w sprawie zaboru broni palnej oraz naruszenia nietykalności cielesnej w związku z podjętą przez mnie interwencją w obronie porządku publicznego - napisał.
Początkowo prokuratura odmówiła wszczęcia tego postępowania, ale sąd pozytywnie rozpatrzył zażalenie Białorusina i nakazał prokuratorom przeprowadzenie śledztwa.
- Sąd uznał, że decyzja o odmowie wszczęcia postępowania była przedwczesna, bo prokurator powinien wyjaśnić sprawę procesowo, poprzez przesłuchania oraz badając dowody z akt sprawy drugiego postępowania, wszczętego bezpośrednio po zdarzeniu - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Oznacza to, że równolegle toczą się obecnie dwa śledztwa - w jednym 30-latek ma status podejrzanego, a w drugim - pokrzywdzonego.
Prokuratura czeka na opinię biegłego
Tymczasem prokuratorzy czekają aktualnie na szczegółową opinię biegłego z zakresu balistyki. Ich zdaniem ma być ona kluczowa dla całej sprawy - wyjaśnić ma m.in. w jaki sposób padły oba strzały i czy faktycznie jeden z nich można uznać za oddany w kierunku człowieka.
Opinie (239) 10 zablokowanych
-
2018-08-06 07:17
(6)
"Prokuratura Rejonowa w Gdyni wszczęła postępowanie w sprawie zaboru broni palnej oraz naruszenia nietykalności cielesnej w związku z podjętą przez mnie interwencją w obronie porządku publicznego".
Pan ewidentnie nadaje się na biurwę, takiego urzędniczego bełkotu który wyszedł spod pióra laika dawno nie czytałam.- 7 20
-
2018-08-06 07:24
(1)
A może ten urzędniczy bełkot przygotował mu prawnik, bo to niestety jedyny sposób rozmawiania z urzędniczą machiną?
- 15 1
-
2018-08-06 07:51
Może tak? A może nie?
- 0 2
-
2018-08-06 07:27
(1)
Ekspert się znalazł
- 7 1
-
2018-08-06 07:50
To że ty nie jesteś ekspertem nie oznacza, że oni nie istnieją.
- 1 3
-
2018-08-06 08:46
To język prawniczy, nie dla każdego zrozumiały... (1)
- 6 1
-
2018-08-06 09:05
czas aby to zmienić
- 1 1
-
2018-08-06 07:28
ja tu widzę niezły b.... (1)
Ziobrowskie prokuratury biegają jak kurczaki bez głowy. Może ciężkie przestępstwo może nie, może ja się tym zajmę, może ty, może będziemy robić to samo jednocześnie, a tak w ogóle, to wszystko się bezproduktywnie ciągnie kolejne miesiące.
Sprawny wymiar sprawiedliwości tak nie działa.- 21 5
-
2018-08-07 10:34
Dlatego w sądach powinno się
"wszystkich WON!" (zwłaszcza tych co byli w pzpr)
- 0 0
-
2018-08-06 07:35
(3)
Swoją drogą, to niesłychane, żeby obcokrajowiec miał pozwolenie na posiadanie ostrej broni w Polsce. Nie kumam tego. Poza tym, czy Białorusin pracował jako ochroniarz, czy w samej korporacji?
- 10 40
-
2018-08-06 07:49
Pracował w korporacji
- 8 0
-
2018-08-06 07:55
A jakie to ma znaczenie jakiej narodowości jest posiadacz broni?
Zdał egzaminy, przeszedł badania to otrzymał pozwolenie.
Idąc Twoim tokiem rozumowania żaden obcokrajowiec w USA nie powinien mieć prawa do posiadania broni?- 20 1
-
2018-08-06 09:31
akurat w tej kwestii przepisy są proste, jasne i klarowne
aby otrzymać pozwolenie, trzeba m.in. posiadać miejsce stałego pobytu na terenie RP. Nie liczy się obywatelstwo ani narodowość
- 6 0
-
2018-08-06 07:43
bialoruski to agent zachodu, ktoremu chyba cos odpalilo
- 1 15
-
2018-08-06 07:45
(1)
Efekt 500+
- 8 17
-
2018-08-06 09:03
lecz się, chłopie...
- 8 1
-
2018-08-06 08:18
A dlaczego (3)
Obcokrajowiec nosi broń i to nie u siebie? Czy miał polskie zezwolenie?
- 8 27
-
2018-08-06 08:39
miał polskie pozwolenie
i prawo pobytu.
- 18 0
-
2018-08-09 10:31
Poszkodowany (ten Bisłorusin) miał pozwolenie na broń
- 1 0
-
2018-08-21 08:49
Gdyby
nie miał polskiego pozwolenia to by nie miał legalnej broni, a nie miałby legalnej broni w Polsce gdyby nie był Polakiem , albo nie miał polskiego obywatelstwa.
- 0 2
-
2018-08-06 08:25
(3)
dziwne taki spokojny i dobry Białorusin ... do pracy z bronią bał się koleżanek i kolegów Polaków... słabe jest jego tłumaczenie ...
- 10 27
-
2018-08-06 08:40
cofinj się do tamtych wiadomości i przeczytaj jego wyjaśnienia
był z bronią bo wracał ze strzelnicy
- 19 1
-
2018-08-06 10:58
samiec alfa
Broń można było zawieźć do domu, lub zabezpieczyć no nie wiem, nawet na strzelnicy skoro ten pan wiedział, że ma jakieś spotkania ....tak jeździ sobie z przypiętą bronią po mieście? Po co? No nie dziwota, że ktoś ma z tym problem. To nie jest normalne.
- 0 16
-
2018-08-09 10:33
Ten Białorusin nie bał się Polaków. On lubi p4zy pomocy broni podziurawić trochę papieru na strzelnicy.
Też mam taką przypadłość- 3 0
-
2018-08-06 08:44
„Poprawiona prokuratura” Ziobry.. (1)
Tylko ten debil mógł stworzyć sytuację, gdy dwie prokuratury prowadzą dwa różne postępowania (śledztwo i dochodzenie) w dwóch różnych kierunkach. I tylko trojmiasto.pl o tym pisze?! Tak już przywykliśmy do tych szaleństw PiSu?
- 12 12
-
2018-08-06 09:02
tak już wielokrotnie wcześniej bywało, jeśli nie wiesz...
- 4 1
-
2018-08-06 08:51
A pięść można wnieść do firmy ? (1)
czy zakazane
- 17 1
-
2018-08-06 08:57
Tak,
ale nie zaciśniętą
- 9 0
-
2018-08-06 08:59
Tak wygląda prawo w Polsce. W zależności od humoru prokuratora możesz być groźnym przestępcą lub ofiarą
w tym samym przypadku. A o tym, czy jesteś winny lub nie, decyduje humor sędziego.
- 22 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.