- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (145 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (212 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (185 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (201 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (133 opinie)
Coraz więcej psów na plaży. Prawdziwy problem czy wydumany?
Lato, słońce i plaża to połączenie, które przyciąga rzesze turystów. Dla wielu osób wakacje nad morzem nie są kompletne bez towarzystwa czworonożnych przyjaciół. Kwestia zabierania psów na plażę budzi jednak wiele kontrowersji, bo nie wszystkim obecność zwierzaków odpowiada. Zdarza się też, że odpowiada aż za bardzo i zaczepiają je, choć właściciele sobie tego nie życzą.
- Pies na plaży dozwolony tylko w wyznaczonych miejscach i... co z tego?
- "Psy po prostu muszą się wybiegać, a plaża jest do tego idealnym miejscem"
- "Obecność psów mniej kłopotliwa niż dzieci"
- Problemem nie są psy, tylko ludzie?
- Dlaczego tak trudno o konsensus?
Pies na plaży dozwolony tylko w wyznaczonych miejscach i... co z tego?
- Wynajmujemy kwaterę na sopockim Kamiennym Potoku i tam właśnie najczęściej wypoczywamy razem z naszym psem - opowiada Mariola. - Nie chodzę na plaże "dla psów" - mój Frodo nie lubi towarzystwa innych zwierząt. Poza tym miałabym tam za daleko. Z reguły rozkładamy się przy wejściu nr 3, bo - szczególnie popołudniami - przebywa tam stosunkowo mało osób, a my lubimy spokój. Psy potrzebują regularnej aktywności fizycznej, a plaża oferuje doskonałe warunki do biegania, pływania i zabawy, dlatego nie tylko nie stosuję się do ograniczeń, ale uważam je za zwyczajnie głupie. Jak można zwierzętom odmówić prawa do przebywania na plaży?
Sikający pies na plaży (40 opinii)
"Psy po prostu muszą się wybiegać, a plaża jest do tego idealnym miejscem"
Podobnego zdania jest właściciel dwóch psów rasy border collie.
- Zaliczane są do grupy pasterskich naganiaczy. One po prostu muszą się wybiegać - podkreśla Tomasz. - Zamieszkaliśmy w Sopocie, blisko plaży, właśnie po to, żeby nasze zwierzęta mogły jak najwięcej czasu przebywać na plaży. Jako że miejsca "specjalnie wyznaczone" znajdują się na skraju sopockich plaż, od strony Gdańska i Gdyni, a my mieszkamy dokładnie m, nie bierzemy sobie zakazów wyprowadzania psów do serca. Robimy naszym zwierzakom treningi trzy razy dziennie i jeżdżenie w tym celu na wskazane plaże byłoby po prostu zbyt kłopotliwe.
"Obecność psów mniej kłopotliwa niż dzieci"
Do obecności zwierząt plażowicze są przyzwyczajeni. Wielu uważa ich towarzystwo za wartość dodaną wypoczynku nad morzem.
- Psy na plaży były obecne od zawsze i w żaden sposób mi to nie przeszkadza - komentuje Maria, mieszkanka Nowego Portu. - Uważam, że ich obecność na plaży jest mniej kłopotliwa, niż obecność np. dzieci. Właściciele czworonogów wyczuleni są na to, aby po nich sprzątać i nie doprowadzić do sytuacji niebezpiecznych. Rodzice małych dzieci nie mają wyrobionego takiego instynktu. Kiedyś zdarzyło mi się, że spuszczony ze smyczy pies, biegając po plaży, przebiegał przez mój koc, wnosząc piach. Gdy zwróciłam uwagę jego właścicielowi, natychmiast zawołał i okiełznał zwierzaka. W miniony weekend zainteresowała się mną kilkuletnia dziewczynka. Co chwilę przychodziła, pytała, co robię, czy może się poczęstować moimi przekąskami, przyniosła wiaderko i łopatkę, żebym się z nią pobawiła. Obecność dzieci mi nie przeszkadza, ale wtedy byłam zmęczona i chciałam w spokoju posłuchać audiobooka. Gdy poprosiłam jej rodziców, żeby ją zabrali i dotrzymali jej towarzystwa, bo dziewczynka wyraźnie się nudzi, usłyszałam, że to tylko dziecko i że jak mi się coś nie podoba, to mogę się przenieść. Nie miałam siły się kłócić, więc tak właśnie zrobiłam.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Rasowe zwierzęta na sprzedaż - ogłoszenia
Problemem nie są psy, tylko ludzie?
Właściciele psów chętnie na plaży spuszczają psy ze smyczy, żeby niczym nieskrępowane mogły się swobodnie wybiegać. To jednak może prowadzić do sytuacji niebezpiecznych. Szczególnie, jeśli ktoś próbuje zwierzaka zaczepiać, a ten niespecjalnie ma ochotę na zawieranie znajomości bądź zwyczajnie boi się obcych.
- Jestem właścicielem psa rasy szpic miniaturowy, który wygląda jak pluszowa maskotka. Kiedy wypuszczam go na plaży, co totalnie uwielbia, ludzie mają nieodpartą potrzebę zaczepiania go, głaskania, wołania do niego, czego mój pies zwyczajnie nie znosi i co wywołuje w nim agresję - opowiada Teresa. - Specjalnie wybieram plaże mało uczęszczane, żeby nie kusić losu, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto w najlepszym wypadku zapyta, czy może pogłaskać. Nie, nie może. Pies to nie zabawka.
Na plaży na Stogach biegają 2 psy luzem (31 opinii)
Dlaczego tak trudno o konsensus?
Zdanie, że problemem nie są psy, tylko ludzie, podziela Renata, mama czteroletnich bliźniąt.
- Uczę dzieci, że nie można dotykać obcych zwierząt, że jeśli pies ma przywiązaną żółtą wstążeczkę, to nie wolno go zaczepiać. Jak jednak mamy zareagować, kiedy pies wpada nam na koc i chce się bawić? - komentuje Renata. - Nie oszukujmy się, że ludzie trzymają na plaży psy na smyczy, bo to mijałoby się z celem, którym jest "wybieganie" zwierzaka. Czworonogi lubią też wchodzić do wody, a to niełatwo byłoby im zrobić, gdyby były trzymane na smyczy. Puszczone samopas psiaki biegają po plaży, obwąchują, wnoszą piach na ręczniki i bywają zwyczajnie uciążliwe. I jak mam wytłumaczyć moim dzieciom, żeby nie zaczepiały obcych zwierzaków, skoro te same do nich lgną i chcą się bawić? Zresztą ja sama mam obawy przed zacieśnianiem takich znajomości, bo nie wiem, z jakim zwierzęciem mam do czynienia - czy jest zdrowe, spokojne i czy chce mnie tylko obwąchać, czy przy okazji ugryźć. Dlatego uważam, że dla dobra wszystkich, wprowadzanie psów na wyznaczone kawałki plaży powinno być surowo przestrzegane. Wtedy i właściciele zwierzaków będą mogli pozwolić sobie na więcej swobody, a plażowicze wypocząć bez obawy o to, że jakiś oby pies ich zaatakuje.
- Nie będę robiła wyprawy, skoro plażę mam na miejscu - ripostuje Anna, mieszkająca tuż przy sopockim Monciaku. - Moim zdaniem problem związany z obecnością psów na plaży został sztucznie rozdmuchany i czas już skończyć z powielaniem szkodliwych stereotypów. Plaża powinna być dla wszystkich, dla psów też. Dziki jakoś nie korzystają z wyznaczonych dla zwierząt miejsc. W czym psy są gorsze?
Opinie wybrane
-
53 min
(3)
Psy lubię, ich właścicieli mniej. Ostatnio ze snu budzie mnie pies wyprowadzany na spacer ok. 23 - ma potrzebę szczekania z tej okazji pod moim oknem. Może ja pójdę pod okno tego właściciela i zacznę się wydzierać w środku nocy? Ludzie, którzy nie panują nad swoimi zwierzakami nie powinni ich mieć.
- 48 5
-
42 min
To prawda szczekanie psa to patologia, duży pies to pona 100 decybeli, nawet jak raz sszczeknie a śpisz przy otwartym oknie (2)
To już nie śpisz
- 5 2
-
23 min
to zamknij okno
- 1 5
-
9 sekund
Kiełbasa z wkladka załatwia sprawę na Oruni
- 0 0
-
1 min
Chore społeczeństwo, które uległo modzie.
Psy przeszkadzają wszędzie , bo klatki schodowe i windy brudne, na chodniku miny. Wokół psie szczekanie. To niezaspokojny instynkt macierzyński i tacierzynski przez niechlujnych psiarzy. Dla ludzi miejsca coraz mniej a jeszcze ta ekspansja psów
- 0 0
-
2 godz.
"Obecność psów mniej kłopotliwa niż dzieci" (19)
No pewnie, wszyscy mamy mieć psiecka, którym nadamy piesel, zamiast dzieci, których wychowanie wymaga zaangażowania i poświęceń. Wojna cywilizacji w pełni.
- 98 48
-
12 min
(1)
Mam nadzieję że te psiecki zaczną pracować w różnych zawodach. Skoro są na równi z ludźmi to proszę ich nauczyć kierować dostawczakiem i won na inpost
- 1 2
-
3 min
Kobiety bezpłodne mają pieski.
- 0 0
-
28 min
Pies ma więcej przywilejów niż dziecko,
Lenin wiecznie żywy
- 5 3
-
45 min
Pies wymaga dużo poświęcenia tak jak posiadanie dzieci. (4)
Urlop - miejsce zamieszkania planuję pod psa - jest to najczęściej domek kempingowy nad jeziorem lub pensjonat przy morzu z tarasem. Z pracy biegnę do domu - bo pies czeka tak jak odbierałam dzieci z przedszkola itp. Trzeba mu poświęcić czas by się socjalizował a starego psa już nie zostawię w hotelu psim, gdy wyjeżdżam za granicę.
- 5 7
-
13 min
Pies nie zarobi na Twoją emeryturę (3)
- 1 3
-
2 min
ZUS to piramida finansowa
Obecni 30latkowie i młodsi nie dostaną nic.
- 0 0
-
8 min
Dziecko też nie. Na swoją emeryturę musisz zarobić sobie sam
- 1 1
-
2 min
Berlin już ma młodzież uważającą się za psy
- 0 0
-
1 godz.
Teraz dzieci są głupsze niż piesy (8)
Więc wybieram psa
- 12 18
-
12 min
Jak są niewychowane przez rodziców i szkołę to z pewnością
- 1 0
-
21 min
Ukłon w stronę tych co szukają miejsca na ziemi
- 0 0
-
27 min
pies to symbol kompleksu właściciela
4 cm to jednak wstyd
- 4 2
-
1 godz.
Chyba Twoje;) (1)
- 9 8
-
21 min
W Berlinie młodzież już szczeka na ulicy
Kolejny pomysł Moskwy
- 2 0
-
1 godz.
(1)
Twojej matce też tak mówili?
- 13 6
-
26 min
Bezpłodny właściciel z psem na smyczy... Wiemy
- 5 2
-
1 min
Q kiedyś psy miały osoby starsze
Teraz bezpłodne pary
- 0 0
-
1 godz.
Nie dramatyzuj! (1)
Prawda w oczy kole?
- 4 5
-
57 sekund
U mnie wiele bezpłodnych par ma psy albo koty
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.