- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (201 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (408 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (71 opinii)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Coraz więcej turystów, maseczki coraz mniej popularne
Choć sezon turystyczny jeszcze na dobre się nie rozkręcił, to w Trójmieście i okolicach przybywa przyjezdnych. Po czym ich poznać? Po tym, że nie mają maseczek - twierdzi nasza czytelniczka, która jest lekarką. Policja przyznaje, że w tym temacie zapanowało "rozprężenie". Tylko w ostatni weekend, w samym Gdańsku, mundurowi podjęli ok. 80 interwencji związanych z brakiem maseczek.
- Jestem lekarzem. Na co dzień korzystam z publicznych środków transportu. Tym samym transportem jeżdżą inni lekarze, pielęgniarki, strażacy, policjanci. I o ile jeszcze kilka dni temu wydawało się, że pociągi i autobusy są w miarę bezpieczne - bo obsługa jest w maseczkach lub za pleksi, a podróżni w maseczkach zajmowali co drugie miejsce - o tyle z dnia na dzień sytuacja się zmieniła - napisała do nas pani Marzena (nazwisko do wiad. red.). - Na Wybrzeże i półwysep zjechali turyści. Po czym ich poznać? Po tym, że nie mają maseczek.
Czytaj też: Restauracje hotelowe otwierają się na gości
Pani Marzena w weekend jechała pociągiem na trasie Gdynia - Hel.
- Był pełen turystów bez maseczek, którzy najwyraźniej czuli się bezkarnie, byli obojętni na zwracanie im uwagi. Problem w tym, że turyści przyjeżdżają do nas z różnych części Polski: ze Ślaska, Mazowsza, Wielkopolski. Nie chcę być złym prorokiem, ale przez takie nieodpowiedzialne zachowania za kilka dni znowu możemy mieć kłopot i nowe ogniska zakażenia - wskazuje lekarka. - A wystarczy tylko przestrzegać zaleceń: w sklepach, pociągach, autobusach - w przestrzeni publicznej, gdzie jest dużo ludzi - zakryć nos i usta. I, o ile to możliwe, kontrolować i egzekwować.
Policja prowadzi kontrole
Policjanci przyznają, że w temacie maseczek zapanowało ostatnio "rozprężenie". Obowiązek ich noszenia w przestrzeni publicznej nadal jednak jest, a mundurowi kontrolują, jak mieszkańcy i turyści się do niego stosują.
W ostatni weekend ponad 100 policjantów kontrolowało, czy mieszkańcy Sopotu oraz turyści odwiedzający miasto stosują się do aktualnych zasad i ograniczeń związanych z walką z koronawirusem. Podjęto kilkadziesiąt interwencji.
- Wraz z luzowaniem obostrzeń z dnia na dzień można zauważyć luźniejsze podejście do zagrożenia. Spuszczone pod brodę maseczki i niezakrywanie ust oraz nosa to coraz częściej spotykany widok w Polsce. W weekend prowadziliśmy działania, których celem było zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Do tych działań po raz kolejny mundurowi wykorzystali specjalny radiowóz wyposażony w zestaw kamer do obserwacji - mówi asp. Lucyna Rekowska, rzecznik sopockiej policji.
W weekend sopoccy policjanci podjęli interwencje wobec blisko 60 osób, które naruszyły przepisy dotyczące zasłaniania twarzy.
Czytaj też: Jak nosić maseczki? Z rozwagą!
- 23 osoby zostały ukarane mandatami, wobec pozostałych funkcjonariusze zastosowali pouczenia lub wnioski o ukaranie do sądu. W postępowaniu mandatowym policjant może ukarać sprawcę wykroczenia grzywną do 500 zł, w postępowaniu sądowym kara grzywny może wynieść nawet 5 tys. złotych - wskazuje Rekowska.
W Gdańsku interwencji związanych z brakiem maseczek było w weekend ok. 80. Efekt? Głównie upomnienia, ale były też mandaty i wnioski o ukaranie do sądu.
Decyzja ws. maseczek w poniedziałek lub wtorek
Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że w poniedziałek lub wtorek przedstawiciele rządu poinformują, do kiedy noszenie maseczek będzie obowiązkowe. Prawdopodobnie obowiązek ten zostanie utrzymany w trzech województwach, w których przyrost zakażeń jest największy. Pomorze do nich nie należy. Wiele wskazuje wręcz na to, że epidemia koronawirusa na Pomorzu dobiega końca.
Opinie (430) ponad 50 zablokowanych
-
2020-05-26 11:46
Od tygodnia w trolejbusach tłumy (2)
Przepuściłem w drodze do pracy 4 trolejbusy bo były pełne. Do piątego musiałem już wsiąść bo bym nie zdążył do roboty. To była godzina 13:00! Nie godziny szczytu. Połowa pasażerów bez maseczek. Lub z maseczkami na brodzie. Masa młodzieży, która podobno nie może iść do szkoły bo się zarazi. Absurd goni absurd.
- 5 6
-
2020-05-26 12:22
miej pretensje do pisowskiej bandy wymyslajacej te bzdury
- 7 2
-
2020-05-27 11:16
chyba nie liczysz na to osiołku że jak zrobi się +30 będą ludzie w trolejbusie z wyłączoną klimatyzacją i zablokowanymi oknami jechać ze ścierą na twarzy w tym zaduchu?
- 0 0
-
2020-05-26 12:02
Duże mandaty! (1)
Dopóki jest obowiązek, to należy karać wysokimi mandatami!
- 3 15
-
2020-05-27 07:03
Gość
Nie ma obowiązku jest zalecenie sam premier to powiedział.
- 2 0
-
2020-05-26 14:06
Zbulwersowana (5)
Niech sprawdzają w komunikacji pkp regionalne, ponieważ tam większość noszenia maseczki nie przestrzega. Egoiści ja przed sobą ich chronię, ale oni mnie przed sobą nie.
- 5 15
-
2020-05-26 15:06
To nie wychodź z domu.
- 7 0
-
2020-05-26 15:52
To i przed nimi sie chroń. Ta mesaczka g*wno daje
- 5 0
-
2020-05-26 21:45
Tylko folia stretch szczelnie zakryje ci usta i nos.
- 2 0
-
2020-05-27 07:57
Jestem tego samego zdania!
- 0 0
-
2020-05-27 11:16
nie chronisz nikogo przed niczym durna pało
- 0 0
-
2020-05-26 15:50
Przecież minister zdrowia publicznie powiedział, że maseczki nie chronią przed COVID
Komu miałbym wierzyć bardziej niż ministrowi zdrowia? Dlaczego mam w takim razie nosić maseczkę? Ani to zdrowe ani wygodne
- 10 0
-
2020-05-26 16:53
Ja jestem z Gdańska a maski nie noszę
- 6 2
-
2020-05-26 20:03
Bardzo dobrze. Zdaniem farmaceutów, prawdziwych lekarzy, a nie konowałów maseczki kompletnie nic nie dają. Jedynie szkodzą.Wdychamy mniej tlenu, wdychamy wydalany przez nas trujący dwutlenek węgla, na wilgotnych szmatkach utrzymują się wirusy, bakterie jak chrabąszcze.
- 7 2
-
2020-05-26 21:18
Ludzie sie maskują a Milicja i tak ich wyłapuje
- 0 2
-
2020-05-26 21:30
Gdzie ci mężczyźni? (2)
Codziennie odbywam awanturkę z jakimś facetem bez maski, który stoi przy mnie w sklepie i sapie. Jak zwracam uwagę to mają takie dziwne zamglone oczy, jakby nie docierało do nich co mówię.
Jak za szybą. I nie wiem: czy nigdy nie widział bakterii i mikroskopu, czy wierzy w spisek Gatesa, czy uważa, że epidemii nie ma bo tak mówi rząd.
A kobiety noszą maski. I mówią, że tak chronią innych nie siebie, czyli rozumieją zasadę.
Może trzeba poankietować o co tym ludziom chodzi? I dlaczego mężczyźni nie noszą?
Czy to jakiś rodzaj protestu?- 5 12
-
2020-05-27 10:22
Marek Twain
Powiedział kiedyś że ludzi jest łatwo oszukać ale przekonać ich że zostali oszukani, jest dużo trudniej
- 0 0
-
2020-05-27 11:21
nie ma epidemii głupolu od marca żyję jak żyłem rok temu nie myję rąk jak d**il co 2 minuty chodzę jeżdżę na rowerze i zgadnij palancie żyję
- 1 0
-
2020-05-27 01:05
Maseczki to kaganiec nic innego
Minister zdrowia sam nie nosi premier nie nosi prezydent nie nosi to wszystko jest sciema
- 7 0
-
2020-05-27 07:31
Ale jaja
Sądząc po komentarzach dochodzę do wniosku, że większość ludzi nadal wierzy w tą "pandemię" Szok
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.