• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cygara lepiej przewieźć statkiem, a kanapkę zjeść przed granicą

Szymon Zięba
6 lipca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
"Zwierzęce" pamiątki mogą się okazać nielegalne. "Zwierzęce" pamiątki mogą się okazać nielegalne.

Samochodem można przewieźć 10 cygar, statkiem - 50, a kanapkę z serem lepiej zjeść przed unijnym szlabanem. Radzimy, co robić, by niechcący nie zostać wakacyjnym przemytnikiem.



Miałe(a)ś kiedykolwiek problemy na granicy przez zawartość bagażu?

Sezon wakacyjny w pełni, więc temat "nielegalnych pamiątek" wraca jak bumerang. Funkcjonariusze celno-skarbowi przypominają, że nawet drobna muszelka z plaży, oryginalny upominek czy regionalna wędlina w bagażu mogą narobić nam kłopotów na granicy. Wszystko przez przepisy, które zabraniają wwożenia niektórych przedmiotów czy gatunków zwierząt do Polski lub na teren Unii Europejskiej.

Czasem zdarza się, że można mieć problemy przez przedmioty kupione w strefie Schengen.

- W Holandii kupisz legalnie marihuanę, ale za jej wywóz do większości europejskich krajów możesz trafić za kratki. Poszczególne państwa w strefie Schengen mają odrębne przepisy prawne. Pamiętaj o tym, podróżując po Europie. Różnego rodzaju regulacje dotyczą m.in. przewozu leków, zwłaszcza psychotropowych, na padaczkę, ADHD, a także silnych środków przeciwbólowych - podkreślają celno-skarbowi.
Restrykcyjne przepisy obowiązują np. w Norwegii. Wiele substancji, których powszechnie używamy m.in. w Polsce, tam nie kupimy lub musimy mieć na nie receptę. Możemy zabrać ze sobą określoną liczbę leków w oryginalnych opakowaniach, ale musimy mieć zaświadczenie lekarskie, żeby udowodnić, że są one przeznaczone na własny użytek. Odpowiednie dokumenty są niezbędne także, gdy przewozimy przedmioty zabytkowe.

Ile cygar na statku, a ile w samochodzie?



Warto także pamiętać o limitach na niektóre towary. Np. samochodem można przewieźć 10 cygar, statkiem - 50.

Podczas przekraczania granic zewnętrznych UE lub strefy Schengen zwróć uwagę przede wszystkim na wartość przewożonych prezentów i pamiątek oraz ilość tzw. wyrobów akcyzowych (papierosy, alkohol).

- Wartości te są różne w zależności od środka transportu. W przypadku podróży transportem lądowym zgłoś wwożone towary o wartości powyżej 300 euro. A gdy dostajesz się na teren UE drogą lotniczą lub morską - powyżej 430 euro. Różne limity dotyczą także wyrobów tytoniowych i alkoholowych. Na granicy zgłoś także większą ilość gotówki - limit to 10 tys. euro albo odpowiednik w innych walutach - radzą funkcjonariusze.
Z kolei kanapkę z serem lepiej zjeść przed unijnym szlabanem. Dlaczego?

Na teren UE nie możemy przywozić żywności pochodzenia zwierzęcego:
  • mięsa,
  • wędlin,
  • nabiału.

- Takie produkty mogą zawierać patogeny wywołujące choroby zakaźne u zwierząt. Dlatego na granicy trzeba wyrzucić je do specjalnego pojemnika. Wyjątkiem może być żywność dla niemowląt i produkty spożywcze, których używasz ze względów zdrowotnych. Żywność pochodzenia niezwierzęcego możesz przywieźć na teren UE bez granicznej kontroli sanitarnej, ale tylko na własne potrzeby. W przypadku produktów roślinnych do UE możesz wwieźć tylko pięć gatunków owoców: bananów, kokosów, durianów, ananasów i daktyli. Przed podróżą koniecznie sprawdź, jakie przepisy celne obowiązują w kraju, do którego się wybierasz - np. na stronie ambasady - zwracają uwagę służby.

Przemytnicy "zatrudniają" turystów



Funkcjonariusze podkreślają, że w niektórych krajach za przemyt narkotyków grozi wiele lat więzienia, a nawet kara śmierci.

- W dodatku przestępcy próbują wykorzystywać turystów jako swoich pośredników, często zupełnie nieświadomych. Jak się ochronić? Przede wszystkim nie przyjmuj od obcych osób żadnych rzeczy do przewiezienia. Może okazać się, że "leki dla cioci" są narkotykiem lub innym nielegalnym towarem. Pamiętaj też o tym, aby cały czas mieć na oku swój bagaż, żeby nikt nie mógł go podmienić ani niczego do niego nie podrzucił. Nie zostawiaj bagażu bez opieki, ponieważ może on zostać uznany za podejrzany. W momencie kiedy takim pakunkiem zainteresują się służby, możesz dostać kolejną pamiątkę z urlopu - mandat - radzą mundurowi.
Gablota zarekwirowanych pamiątek na lotnisku w Gdańsku. Gablota zarekwirowanych pamiątek na lotnisku w Gdańsku.

Kłopotliwe muszelki i azjatyckie medykamenty



Funkcjonariusze pomorskiej KAS w 2021 r. zatrzymali 20,9 tys. okazów CITES - gatunków zagrożonych wyginięciem, które są chronione postanowieniami Konwencji Waszyngtońskiej (CITES).

Czego nie wolno przewozić w bagażu? Film archiwalny.


- W tym roku zatrzymaliśmy: 1572 żywe zwierzęta, a także 18,5 tys. okazów medykamentów medycyny azjatyckiej - informują.
Pomorska Krajowa Administracja Skarbowa w ostatnim czasie na przejściach granicznych woj. pomorskiego zatrzymała m.in.:
  • 480 kapsułek suplementu diety zawierających wyciąg z Dendrobium (Orchidaceae).
  • 4 muszle ślimaka morskiego - Skrzydelnik olbrzymi (Strombus gigas)
  • 22 koralowce (Scleractinia spp.)
  • 40 urn z palisandru (Dalbergia Latifolia) - obrót handl. 16 koralowców (Scleractinia spp.)
  • 12 wyrobów z krokodyla Crocodylia spp

- W walizkach turystów można znaleźć skóry ze zwierząt, kość słoniową, koralowce, muszle, ale również różnego rodzaju medykamenty tradycyjnej medycyny azjatyckiej. Często wśród przejętych pamiątek są wypchane zwierzęta, takie jak duże koty lub krokodyle. Czasami można znaleźć rzadkie okazy typu kolce jeżozwierza, zęby aligatorów czy też zęby hipopotamów. Kupowanie takich pamiątek z chronionych zwierząt i roślin to nie tylko przykładanie ręki do ich cierpienia i wymierania całych gatunków. To również przestępstwo, za które grozi nam wysoka grzywna, kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat oraz utrata okazu - informują celno-skarbowi.
Dlaczego nie można zabrać ze sobą znalezionych na plaży muszli czy koralowców?

Takie pamiątki są modne. Turyści, nawet jeśli ich nie kupują, często próbują oderwać kawałek rafy.

- Wyobraźmy sobie, co się dzieje, gdy tak robi tylko co 10. turysta. Poza tym przyzwolenie na przewożenie takich przedmiotów automatycznie stwarza sprzyjające warunki do rozwoju nielegalnego handlu. W efekcie rafa w Morzu Śródziemnym już teraz jest zdewastowana, a chronione zwierzęta są poławiane, aby pozyskać z nich modne muszle - podsumowują mundurowi.

Opinie (117) 7 zablokowanych

  • W latach dwudziestych w USA pito alkohol ukradkiem . (3)

    A w UE niedługo tak będziemy jeść mięso i wędliny . Czy na pewno tego chcieliśmy ????

    • 10 4

    • W czasie prohibicji alkohol był na receptę dla horych na depresję, odnotowano wzrost zachorowań prawie pandemiczny

      • 1 0

    • obecnie w USA czy w Kanadzie zasadniczo wszędzie (poza Nowym Orleanem pewnie) (1)

      nie można spożywać alkoholu na zewnątrz (typu ulica w sumie u nas też), dlatego alkohol wsadzają do papierowych torebek, a np. w Ontario by móc pić wino w ogródku restauracji na ulicy, musi być postawiona trwała barierka odgradzająca ogródek od ulicy.

      O ile wiem to w wielu stanach USA nawet nie wolno przewozić alkoholu w samochodzie chyba że w bagażniku. A na 100% butelka nie może być otwarta.

      • 0 0

      • Nie musi być w bagażniku chociaż jest to powszechnie przyjęte. Musi być poza zasięgiem kierowcy

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Mam w domu domino po moim pradziadku. (8)

    Kostki są wykonane z hebanu, pokryte kością słoniową. Pradziadek dostał je jak był w Afryce jakieś 120 lat temu. Taka pamiątka rodzinna. I co teraz z tym fantem zrobić? Chyba trzymać do śmierci i zapisać potomnym w testamencie.

    • 57 6

    • Z chęcią zdejmę z Ciebie ten ciężar :)

      • 23 1

    • Ja też mogę odkupić

      • 8 1

    • Jeśli jesteś wstanie udowodnić że przedmiot pochodzi sprzed czasów CITES to przedmiot może być dopuszczony do obrotu. (3)

      • 8 0

      • A jak miałby to udowodnić, fakturą od Mokabe z afryki? (2)

        • 15 6

        • (1)

          rzeczoznawca ustala takie rzeczy

          • 5 2

          • Nie wszystko można ustalić. Antyki sygnowane rzeczy nie są problemem ale nowsze przedmioty owszem. Rzeczoznawca nie jest w stanie określić czy takie wyroby są wykonane o przywiezione przed 1975 rokiem czy po. Wszystkie są wykonane w tym samym stylu.

            • 0 2

    • Ja mam słonia w karafce.

      Mały, ale też problem.

      • 5 1

    • Mam dużo takich przedmiotów w domu i ten sam dylemat. Nawet 50 lat temu można było legalnie kupować i przywodzić kość słoniową co nagminnie robili marynarze, nie wspominając o innych pamiątkach. Była inna świadomość i nie było przepisów. Czy nabyte legalnie rzeczy stają się nielegalne z uwagi na zmienione w międyczasie przepisy?

      • 7 0

  • Twarde prawo, ale prawo

    • 1 2

  • Ja parę lat temu znalazłem sposób na urzędniczą głupotę. Stosuję relatywizm prawny - regulacji mądrych i potrzebnych (4)

    Te które już nawet na pierwszy rzut oka są i**otyczne, mam w głębokim poważaniu. Kar nie ma się co obawiać, wszyscy znają skuteczność służb w kraju i mieście spod znaku "nie da się".

    W ten sposób żyje się przyjemniej i spokojniej.

    • 11 1

    • Miało być że mądrych i potrzebnych przestrzegam. Durny portal ucina tekst.

      • 3 0

    • Głupiś, głupiś! (2)

      Po stokroć głupiś!!!

      • 0 5

      • A jakiś argument gamoniu? Czy tak piszesz żeby coś pisać? (1)

        • 2 0

        • Wyobraź sobie że mam tłuczku.

          Wyobraź więc sobie że urzędnicy działają na podstawie przepisów prawnych. Skoro ty niektóre z nich uważasz za zbędne i w związku z tym nie poczuwasz się do nich to życzę powodzenia w realnym życiu. Chociaż pewnie i tak nie ogarniesz.

          • 0 2

  • Największą bekę to mam (3)

    z tych tak zwanych koralowców. To, co przywożą turyści to już tylko wapienny szkielet - martwy, bez jakiejkolwiek wartości. Po każdym większym sztormie jest tego dużo na plażach i nie nadaje się już do niczego, bo odłupany z bazy koralowca na dnie morskim już się do niej z powrotem nie przyczepi. Nie jest objęty żadną ochroną CItes, bo ta dotyczy w przypadku koralowców gatunków żywych. Jedynym przykładem wpisania na listę Cites kamlotów jest tzw. żywa skała koralowa, służąca do zakładania akwariów morskich - ściśle limitowana, eksportowana na podstawie specjalnych zezwoleń i z kompletem papierów legalizacyjnych.

    • 10 2

    • Ale niedouczone celniki mogą poczuć się ważni i potrzebni, przyczepiając się do przewożonego kawałka pumeksu.

      • 7 3

    • Jeszcze sprawdziłem specjalnie w CItes - uwaga!

      Checklist Cites, Scleractinia - appendix II - 18.01.1990 - excludes fossils. No i czy celnicy to nie the-bille? Te trupy z gablotki to właśnie wyjątek z appendix II i został zabrany bezprawnie.

      • 5 1

    • Piszesz kompletne bzdury kolego, czas usiąść do książek. Martwy koral jest bardzo wartościowy dla wielu gatunków stworzeń rafy koralowej bo zapewnia tym stworzeniom schronienie. Martwy koral ulega też degradacji i z czasem staje się miękkim piaskiem stając się innym lecz równie ważnym elementem ekosystemu i na którym wylegują się turyści.

      • 0 0

  • To te same,ktore wypychaja sobie wargi i cycki

    Na tke wypchanego zwierzecia prezentuja swoje wypchane ciagadelka.

    • 5 1

  • Piękny czas niewolnictwa

    Związek Komunistycznej UE a miało być tak pięknie. Chronią Nas przed Nami samymi.

    • 11 4

  • "W Holandii kupisz legalnie marihuanę"

    Zastanawia mnie, czym rózni się Holandia od innych europejskich krajów, np Polski, ze tam palenie kwiatka rośliny uprawnej jest legalne a u nas nie. Co więcej, mozna za posiadanie marychy u nas trafic do pierdla teoretycznie na dłuzej niż za nieumślne spowodowanie śmierci.

    • 7 5

  • Co do tego ma kanapka serem? Tacy dziennikarze o

    • 5 0

  • Bzdura

    Wracając z Kuby przewiozłem cały plecach rumu i cygar oczywiście w bagażu nadanym

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane