• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czarne chmury nad Marszem Śledzia

Michał Sielski
27 lipca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Śledzie w sobotę pomaszerują przez zatokę
Chodzenie "po wodzie" może zmęczyć nawet największych twardzieli. Chodzenie "po wodzie" może zmęczyć nawet największych twardzieli.

Nie tylko z powodu niepewnej i burzowej pogody najbliższy Marsz Śledzia może odbyć się w niezbyt sprzyjającej aurze. Protestują ekolodzy, którzy twierdzą, że jego uczestnicy zagrażają ptakom i fokom.



Marsz Śledzia, który tym razem odbędzie się w najbliższą sobotę, to pomysł Radosława Tyślewicza - gdynianina, cywilnego uczestnika misji w Iraku, fana ekstremalnych spływów kajakowych i dwumetrowej postaci, która wciela się w osobę marszałka Józefa Piłsudskiego podczas ulicznych parad w Gdyni.

Trasa wycieczki obejmuje niemal 10-kilometrowy odcinek pomiędzy Kuźnicą na Półwyspie Helskim a Rewą. Niemal całą drogę można pokonać na piechotę, idąc przez Zatokę Pucką po pasie mielizn. Tylko ok. 800-metrowy odcinek sztucznego przekopu umożliwiającego żeglugę uczestnicy muszą przepłynąć. Po drodze można obejrzeć wrak okrętu podwodnego ORP "Kujawiak", gdzie tradycyjnie odbywa się konsumpcja śledzi i "marynarskiego napoju".

Impreza znana pod nazwą "Marsz śledzia" obywa od 2002 roku i nigdy nie budziła negatywnych emocji. Aż do teraz, gdy zaprotestowali ekolodzy. Rozsierdziło ich nie tylko to, że tym razem uczestników będzie aż stu.

Twierdzą, że uczestnicy rozdeptują jedyne miejsce w tej części wybrzeża, gdzie foki mogły dotąd znaleźć bezpieczne wytchnienie. Według ekologów Ryf Mew to ich historyczne siedlisko - służące rekreacji sił oraz rodzeniu i odchowowi młodych. Jednocześnie jest to obszar Nadmorskiego Parku Krajobrazowego, chroniony w ramach systemu NATURA 2000. Obecność tylu ludzi, hałas i zniszczenia dokonane przez idących to - według protestujących - niebezpieczeństwo nie tylko dla fok, ale też dla łabędzi, kormoranów, mew, rybitw, czapli, sieweczek, biegusów i kaczek.

- Czy ktoś z nas chciałby, aby po jego kanapie odbywał się spacer dziesiątków lub setek ludzi? - pyta Paweł Średziński z WWF Polska. - Bardzo trudno zrozumieć, dlaczego trasy tego marszu nie można było poprowadzić tak, aby omijała to wrażliwe i cenne miejsce - dodaje.

Pierwszy Śledź Rzeczpospolitej i zarazem Przewodniczący Kapituły Medalu Pamiątkowego Marszu Radosław Tyślewicz, nie zgadza się z tymi zarzutami. Podkreśla, że w marszu biorą właśnie udział głównie miłośnicy przyrody, którzy spędzają w ten sposób czas na łonie natury.

- Zainicjowany przeze mnie marsz stał się swego rodzaju ruchem społecznym. Jest on po prostu przejściem ochotników oraz sympatyków wody i przyrody regionu Zatoki Puckiej i Gdańskiej. Każdemu mieszkańcowi naszego kraju wolno spacerować tak samo po lesie jak i po wodzie. Dlatego marsz wolnych i świadomych entuzjastów aktywnego wypoczynku jest sam w sobie pozytywnym przedsięwzięciem - przekonuje Radosław Tyślewicz.

Lista uczestników marszu, który w tym roku odbędzie się pod patronatem Urzędu Morskiego, jest już wprawdzie zamknięta, ale organizatorzy zatrzymali jeszcze 20 miejsc dla osób, które zgłoszą się w dniu startu - czyli w sobotę w godz. 8.30-9.30.

Wydarzenia

Opinie (223) ponad 10 zablokowanych

  • DO EKOLOGÓW

    proponuję w ramach protestu pójdźcie ze śledziami i zakopcie ten 800 metrowy pogłębiony odcinek!!!!, bo on taki nieekologiczny. A potem zajmijcie się oczyszczaniem swoimi "skrzelami" zatoki z syfu, który napływa Wisłą i innymi ciekami - ściekami.

    • 7 5

  • Moim skromnym zdaniem

    przejście przez Zatokę Pucką przez taką liczbę ludzi, to już nie jest wyczyn, to zwykła turystyka (nazwijmy ją nawet extremalną) z asekuracją ratowników, lekarza, łodzi etc. Gdzie tu wyczyn? Wyczyn to był może pierwszy raz. Teraz to już tylko przedeptywanie tej drogi. Wyczynem będzie po raz drugi jeśli ktoś przejdzie ją np. w styczniu czy lutym. Ruch ekologiczny w Polsce, kraju nadal slabo zurbanizowanym też przegina. Blokowanie każdej inicjatywy - to w sumie blokowanie postępu.

    • 9 2

  • (1)

    I co jeszcze ci durni ekolodzy wymyślą ?? My - ludzie jesteśmy panami świata, i sobie będziemy spacerować tam, gdzie NAM się podoba !!! A pozaatym takie przejście nic nie zepsuje. Durnie po prostu muszą się nagadać. Statki jakoś nie niszczą a 100 osób raptem zniszczy hahahahaha

    • 2 6

    • brak słów

      na ograniczenie umysłowe twoje...naprawde ŻAL

      • 0 0

  • Quasi Ekolodzy. JAK FU!

    Mafia ekologiczna. Tylko pieniędzy chcą za odstąpienie od protestu! Ciekawe, że większość eKOLEGÓW pochodzi z okolic Wołomina i Pruszkowa...

    • 5 5

  • gdzie byli ekolodzy kiedy?

    budowano terminal kontenerowy na plazy na gdanskich stogach no pytam sie gdzie byli???

    • 5 2

  • Pożyteczni idioci.

    Tak tego typu ludzi nazywał Towarzysz Lenin.

    • 1 2

  • ekolodzy

    Banda OBLUDNIKOW !!!!!!!111

    • 5 4

  • drodzy E kol odzy

    zajmijcie sie sciganiem quadow i motorow po trojmiejskich lasach .poki co codziennie szlakiem mielizn po zatoce Puckiej nikt nie chadza , a quady codziennie rozjezdzaja Trojmiejski Park Krajobrazowy

    • 5 2

  • Spacerowa (1)

    Tez byli przeciwko poszerzeniu Spacerowej i wycieciu kilkuset umierajacych drzew...

    • 3 2

    • A po co Ci człowieku dwa pasy na spacerowej ?
      Żeby na zwężeniach w Oliwie i przy obwodnicy z lewego mogli się wpychać na prawy?
      Ruch na tej ulicy tamują źle rozwiązane skrzyżowania w Oliwie i przy Realu.

      Na Słowackiego masz dwa pasy i co ?
      I mamy super piękny koreczek.

      • 1 2

  • Obecność tylu ludzi, hałas i zniszczenia dokonane przez idących to - według protestujących - niebezpieczeństwo nie tylko dla (3)

    fok, ale... PRZEDE WSZYSTKIM DINOZAURÓW!!! "Bardzo trudno zrozumieć, dlaczego trasy tego marszu nie można było poprowadzić tak, aby omijała to wrażliwe i cenne miejsce"

    Ideą tego zadania jest to, że przechodzi się przez Zatokę pucką w miejscu, gdzie na prawdę można tego dokonać. Wg tego człowieka z WWF marsz ten powinien się raczej odbyć na lini łączącej Hel z Krynicą morską!!!

    A niech sobie baran sam tamtędy idzie... po dnie.

    Ja bym mu radził raczej zajrzeć do Kaszubskiego Parku Krajobrazowego (chociażby!!!), który jest wzdłuż i wszerz rozjeżdżany quadami, a mało tego stał się ostatnimi czasy miejscem pikników przy GRILLU!!!

    A jeśli chodzi o foki...

    Parę nierozdeptanych chwastów na dnie zatoki nie spowoduje odrodzenia populacji, która wyginęła już dziesiątki lat temu!

    • 5 7

    • jakoś przeciwko quadom nie protestują. Najłatwiej oprotestowa coś medialnego. (1)

      codziennie setki surferów tam pływają, dla przypomnienia, eko- głupki

      • 2 1

      • no prosze cie...

        wiele osób protestuje przeciw quadom.

        • 1 0

    • Tera ja

      Kolego "ble" foka to nie krowa, OK? Spałeś na lekcjach biologii ? Marsz Śledzia wzdłuż brzegu od Gdyni po Gdańsk byłby bardziej medialny i dłuższy. Pan "Macho- Śledź" powinien stawiać sobie wyzwania proporcjonalne do mieśni, które go zdobią.

      • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane