• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czas cofnąć zegarki. Czas zimowy już obowiązuje

Magdalena Iskrzycka
27 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Czas słoneczny i oficjalny czas urzędowy, jeden odmierzany jest za pomocą mechanizmów zegara, drugi - "mechanizmów" przyrody. Czas słoneczny i oficjalny czas urzędowy, jeden odmierzany jest za pomocą mechanizmów zegara, drugi - "mechanizmów" przyrody.

Rozstrojony rytm dnia to najczęstsza dolegliwość związana z przekraczaniem stref czasowych. 28 października o godz. 3 przestawimy zegarki zaledwie o godzinę wstecz, ale i to może być powodem zamieszania. Na szczęście ma też swoje dobre strony, każdy śpioch będzie usatysfakcjonowany dodatkową godziną wypoczynku.



Czy zmiana czasu zmiany czasu zimą i latem są potrzebne?

Na to, że przestawianie zegarków zimą do przodu, a latem wstecz, może przynieść korzyści, wpadli Amerykanie, jednak w praktyce jako pierwsi zastosowali tą zasadę Niemcy w 1906 roku. Polacy podchwycili ten pomysł w latach międzywojennych, ale stosowali go z przerwami. Dopiero w 1977 roku zmiana czasu z zimowego na letni i odwrotnie, na stałe zagościła w naszym kraju.

Choć wdrożenie w życie takiej zmiany wydaje się dość proste, w rzeczywistości może nastręczyć wielu problemów. Na pewno cierpią na tym rozmaite rozkłady jazdy, a najbardziej kolejowy. Każdy pociąg będący w drodze 28 października o godz. 3 będzie musiał postać godzinę na najbliższej stacji, po to aby do następnej dojechać na czas. Z zamieszaniem liczyć się muszą również pasażerowie podróżujący nocą komunikacją miejską, warto zatem pamiętać o przestawieniu zegarka.

Skuteczny sposób chroniący przed tego typu problemami stosuje się w lotnictwie oraz transporcie morskim. Piloci wszystkich samolotów, zarówno tych pasażerskich, jak i niewielkich turystycznych maszyn oraz marynarze na morzu posługują się czasem UTC, czyli uniwersalnym czasem koordynowanym, jednakowym na całym świecie. Dlatego na statkach, czy lotniskach często można zauważyć dwa zegary, jeden pokazujący czas lokalny, drugi czas UTC - zwany niekiedy również czasem Zulu.

Dla większości osób dostosowanie czasu do pory roku jest zmianą pozytywną, która pozwala lepiej wykorzystać dzień i dostroić do niego swój rytm aktywności. Dzięki temu nawet w czasie najciemniejszych miesięcy w roku słońce wstaje między godz. 7 a 8, czyli znaczna większość ludzi pracujących i uczących się wstaje o świcie, a nie ciemną nocą. Są osoby które twierdzą, że daje to wymierne korzyści w postaci oszczędności prądu, dla innych ważniejsza jest świadomość, że wychodząc z domu będą mogli pokrzepić się słońcem.

Rankiem mieszkańcy Trójmiasta mogą czuć się nieco poszkodowani w tej kwestii. W Gdańsku słońce wstaje o ponad 20 min. później niż na wschodnich krańcach naszego kraju. Za to możemy dłużej cieszyć się jego promieniami popołudniem.

Choć zmiany czasu zimowego na letni i odwrotnie wydają się wprowadzać odrobinę chaosu do naszej codzienności, dużo bardziej uciążliwe byłoby stosowanie czasu słonecznego. Jest on określany jako kąt padania słońca w stosunku do lokalnego południka, zatem nie byłoby konieczności dodawania, czy ujmowania godzin, aby dostosować się do długości dnia. Za to podróżując na wschód lub zachód musielibyśmy przestawiać zegarki o minutę co każde 19 km.

Dlatego właśnie zaszła potrzeba odgórnego ustalenia stref czasowych. Stalo się to w 1884 roku za sprawą kanadyjskiego wynalazcy Sandforda Fleminga. Podzielił on glob na 24 strefy. Poruszając się z jednej do drugiej na zachód odejmujemy godzinę, zmierzając na wschód - dodajemy.

Na wodzie granice stref czasowych przebiegają wzdłuż południków, na lądzie zostały zmodyfikowane tak, aby mniejsze kraje znajdowały się w granicy jednej strefy czasowej. Większe kraje posługują się zwykle kilkoma strefami czasowymi. Rosja posiada ich aż jedenaście, a USA cztery, ale są i wyjątki od tej reguły. Chiny posiadają jeden oficjalny czas krajowy, mimo że różnica czasów między jej najodleglejszymi prowincjami wynosi ponad trzy godziny.

Wraz z wprowadzeniem stref czasowych konieczne stało się ustanowienie linii zmiany daty, czyli umownej granicy przebiegającej głównie wzdłuż południka 180 st. Przy przekraczaniu jej ze wschodu na zachód pomijamy jeden dzień, a gdy podróżujemy z zachodu na wschód dodajemy jeden dzień. To właśnie tę właściwość sprytnie wykorzystał Fileas Fog w powieści Juliusza Verne'a, aby wygrać zakład i zyskać czas w trakcie swojej osiemdziesięciodniowej podróży dookoła świata.

Opinie (125) ponad 10 zablokowanych

  • Zamiast zmieniać o godzinę w tył i do przodu, nie lepiej raz cofnąć o 30 min i trzymać się tego przez wieki?

    • 3 0

  • 2 razy do roku ta sama nudna dyskusja

    Bebechy się wywracają. Czy naprawdę dla wszystkich to jest taki wielki problem???! W mordę,chyba są poważniejsze problemy w Polsce niż przestawianie zegarków. A trojmiasto.pl mogłoby się już nie wygłupiać i nie kopiować artykułów z poprzednich lat i wstawiać tą samą ankietę.

    • 5 5

  • a Putin to załatwił

    jednym dekretem

    • 6 0

  • nie lubię ZIMY

    • 3 0

  • dorosli tez lubia bajki

    i wierza ze czegosc bedzie wiecej...albo mniej..

    • 3 0

  • Do ludzi myślących: (2)

    - Dziś zaczniemy od omówienia twojego wypracowania o tym, jak zniewolić sto milionów wolnych obywateli. Wiesz, Feniks, muszę przyznać, że nie wszystko w twoim wypracowaniu jest dla mnie jasne.
    - A cóż w tym niejasnego? Jest defilada na Placu Czerwonym. W każdym szeregu po dwudziestu ludzi. W każdym sektorze dziesięć szeregów, dwustu ludzi. Tych sektorów jest po horyzont. Maszerują równo, aż miło patrzeć. Każdy żołnierz przez okrągły rok wyciskał z siebie siódme poty, szkoląc się na defiladę. I to nie tylko w Moskwie, ale wszędzie. Pytanie: czy wyrzucanie wyprostowanych nóg powyżej pasa, wypinanie piersi i zadzieranie brody powyżej nosa przydatne jest na wypadek działań wojennych? Po co tracić czas na ćwiczenie kroku defiladowego? Odpowiedź: po to, żeby zmusić tysiące ludzi do reagowania w sposób bezrefleksyjny, przyzwyczaić ich do słuchania rozkazów, a nie zdrowego rozsądku.
    - Trudno się nie zgodzić.
    - Dobrze. W takim razie trzeba podobne ćwiczenia zastosować wobec setek milionów ludzi.
    - Zmusić obywateli, żeby maszerowali krokiem defiladowym?
    - Niekoniecznie. Mam na myśli treść, a nie formę. Najważniejsze, żeby te ćwiczenia były absurdalne i żeby równocześnie dotyczyły setek milionów ludzi. Najlepiej zmusić ich do wykonywania jakiegoś kretynizmu. Regularnie.
    - Masz przykłady takich kretynizmów?
    - Można na przykład zmusić całą ludzkość, żeby dwa razy w roku przestawiała wskazówki zegarów.
    - Czym to uzasadnić?
    - Oszczędnością energii.
    - To prawda?
    - Skądże znowu! Najważniejszym odbiorcą energii elektrycznej są fabryki. Na drugim miejscu są środki transportu. Przesuniemy wskazówki, czy nie przesuniemy i tak ilość zużywanej energii nie ulegnie zmianie. Poważnym odbiorcą są kopalnie węgla. Tam zawsze ciemno. Albo oświetlenie ulic. Światło włącza się kiedy jest ciemno, a wyłącza kiedy jest jasno. Co zmieni przestawienie wskazówek?
    - Część energii wykorzystują ludzie w swoich mieszkaniach
    - Słusznie. Niecały jeden procent. Ale w ramach tego procentu też nie wszystko idzie na oświetlenie. Niebawem nadejdą takie czasy, że ludzie będą mieć elektryczne żelazka, elektryczne maszynki do mielenia mięsa, telefony na prąd, radia, elektryczne kino domowe. Możesz kręcić wskazówkami zegara w każdą stronę i nie wpłynie to w żaden sposób na zużycie energii. Zresztą z oświetleniem mieszkań to wygląda podobnie: latami tak jest widno i nie ma znaczenia, czy wstajesz o piątej, czy o dziesiątej. Z kolei zimowym rankiem i tak jest ciemno i nie obejdzie się bez oświetlenia. Nieważne, czy jest godzinę wcześniej, czy później.
    - Zatem uważasz, że nie będzie żadnego pożytku z przestawiania zegarów?
    - Będą tylko kłopoty. Masa kłopotów.
    - I nikt nie będzie oponować?
    - Tłum nie potrafi myśleć. Tłum przyjmie to jako coś naturalnego. Sam będzie sobie przysparzać nowych problemów. Jeśli tylko narzucimy ludzkości z dziesięć takich idiotycznych zachowań, jeśli sprawimy, że wszyscy podporządkują się bez zastrzeżeń, wtedy zawładniemy światem.

    Wybór Wiktor Suworow

    • 25 1

    • dobry cytat

      Dobrze ze są takie Zgredy jak Ty. Pozdrawiam

      • 3 0

    • Piwo temu Panu!

      • 1 0

  • zmiana czasu w praktyce

    "Na to, że przestawianie zegarków zimą do przodu, a latem wstecz". Skoro teraz przestawiamy zegary z 3 na 2 to je cofamy czyli robimy wstecz a latem do przodu. Błąd w artykule.

    • 3 0

  • bezsens (1)

    ja pracuje wochronie na nocki i dzięki zmianie czasu posiedze tu godzine dłużej za gratis !!!

    • 13 0

    • ustawowo powinieneś mieć zapłacone za tą dodatkową godz.

      ale rozumiem twój ból, jak pracowałem w klubie na nocki
      to też ta godzina się dłużyła, ale zapłacono mi za nią, a pracowałem na śmieciowe zlecenie.

      • 0 0

  • Kto wie?... (1)

    ... Czy jak nastawię budzik w komórce na 3cią to czy się zaktualizuje automatycznie czas i zaśpię na ten ważny moment przestawienia wskazówek czy też będzie OK i zdążę przestawić wszystkie zegarki wskazówkowe?

    • 0 0

    • moja Nokia sama przestawia czas

      teraz mam symbol słońca przy godz i o 3 czas sam się przestawi i zniknie ten symbol. Sprawdź może masz tą funkcję, to już standard w telefonach tak jak w kompach

      • 1 0

  • Właśnie wymiotuję Polską - ohyda, bleeeee... :) (2)

    • 3 7

    • po emotce widać, że lubisz rzygać... to nie jest normalne

      • 1 0

    • niezłe kompleksy osoby to piszącej. współczuję lewaczyzmu, acz nie kryję że też pogardzam...

      ...co marihuana i gazeta wyborcza robią z ludzi...!

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane