- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (112 opinii)
- 2 Skaner 3D pomaga w oględzinach hali (30 opinii)
- 3 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (114 opinii)
- 4 Kiedyś to było... można utonąć (104 opinie)
- 5 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (236 opinii)
- 6 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (177 opinii)
Czego jeszcze brakuje nam do EURO-szczęścia?
"Generalnie jest dobrze" - tak określa nasze przygotowania do Euro 2012 prezydent Paweł Adamowicz. W czwartek do Gdańska przyjedzie kilkunastoosobowa komisja UEFA, która sama oceni, czy tak rzeczywiście jest.
- Jesteśmy gotowi. Nie ma wątpliwości, że z nowo budowanych stadionów w Gdańsku, Warszawie i Wrocławiu, to właśnie u nas prace są najbardziej zaawansowane - przekonuje Ryszard Trykosko, prezes spółki BIEG 2012.
Optymizm gdańskich organizatorów potęguje fakt, że we wtorek udało się wyłonić w przetargu firmę, która na stadionie zamontuje całą elektronikę. Za 87 mln zł brutto zrobi to toruńska firma Trias. Miasto szacowało, że będzie musiało na to wydać aż 102 mln zł.
Wykonawca zajmie się wyposażeniem stadionu w m.in. telebimy, ekrany LCD, oświetlenie, nagłośnienie, telefony, komputery itp. - Musimy odczekać jeszcze ustawowe dziesięć dni, aż przetarg się uprawomocni. Myślę, że jeszcze w marcu podpiszemy z Triasem umowę - zapowiada Trykosko.
Ale nie wszystko idzie jak po maśle - na budowie trzeba nadrobić zaległości, spowodowane zimą. Plan na najbliższe dni to rozpoczęcie montażu konstrukcji stalowej. - 19 marca pierwsze stalowe wręgi powinny dotrzeć do nas z południa Polski. Gdy tylko przyjadą, nastąpi ich scalanie, a między 25 a 29 marca będą montowane na wysokości sześciu metrów nad ziemią - mówi Renata Wiśniowska, koordynator budowy stadionu.
Kolejny problem to hotele dla ekipy UEFA, piłkarzy oraz przedstawicieli PZPN. Na razie znaleźliśmy ok. 65 proc. wymaganych przez UEFA. - Jak dotąd zakontraktowaliśmy 2007 z 3075 wymaganych przez UEFA pokoi. Jednak cały czas zgłaszają się kolejni hotelarze - mówi Sabina-Obara Kuczma, odpowiadająca za zakwaterowanie i centra pobytowe.
Dla mniej zamożnych kibiców przygotowano ponad 6 tys. miejsc w trójmiejskich akademikach. Jeśli rozmowy z władzami trójmiejskich uczelni zakończą się pomyślnie, w 2012 r. studentów czeka krótszy rok akademicki. Niewykluczone też, że dłuższe wakacje miasto zafunduje również uczniom podstawówek i gimnazjów. Dlaczego? - Dowóz dzieci generuje bardzo duży ruch kołowy - tłumaczy Paweł Adamowicz.
Miejsca
Opinie (245) ponad 10 zablokowanych
-
2010-03-03 23:17
to smutna prawda
Znam Gdansk bardzo dobrze i z przykroscia musze przyznac racje poprzednikom.Niestety,Polska od zawsze nie ma dobrych rzadow.Dbaja glownie o swoje kieszenie a spoleczenstwo biednieje lub wyjezdza na roboty gdzie normalnie placa a nie jalumuzne na przetrwanie.Jestem kolejnym Gdanszczaninem,ktory za chlebem opuscil piekne miasto.Wroce jak zmieni sie dla ludzi a nie tylko jak wycisnac:P
- 1 1
-
2010-03-03 23:56
Szczęście Adamowicza i Spółki
Stale kłamią i kłamią...jak ich szef,partia..."Ryba psuje się od głowy"- (co się więc dziwić). Najgorsze , że to naszym kosztem tak się bawią i...ustawiają .
- 2 0
-
2010-03-04 04:08
Tych wszystkich placzkow,lamentownikow i nazekaczy zawodowych wyslal bym na na minimum 3lata na Sybir, po powrocie byscie calowali gdanska ziemie i cieszyli sie zy wrociliscie do pieknego miasta ktore tak opluwacie!!!!
Do tych zalosnych ludzi mam pytanie, co ty zrobile(a)s dla Gdanska ???
Podnies gowno po swoim psie !
Nie smiec !
Umyj samochod!
Usmiechnij sie!
Badz mily dla innego!
Wykap sie po pracy i uzywaj dezodorantow!
Nie kibicuj Arce :)))))
itd, itp !!!
Zacznij od siebie a potem czepiaj sie innych !- 0 1
-
2010-03-12 11:12
Szczęście w postaci ECS.
Nie czepiać się slamsów,dziurawych dróg,biednych szpitali i wraków w komunikacji miejskiej,pan Adamowicz wybuduje nikomu niepotrzebny i kosztowny bunkier ECS,a wtedy miną wszystkie problemy i zapanuje ogólna szczęśliwość.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.