- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (452 opinie)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (40 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (163 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (279 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Czerwony korsarz zatrzymany i... wypuszczony
Czerwony Korsarz, czyli samozwańczy gdański pirat, o którego ordynarnym zachowaniu piszemy od dawna, został w piątek zatrzymany i trafił na komisariat. Następnie został przesłuchany i... puszczony wolno.
Tym razem miał mniej szczęścia, bo jego "ofiary" nie zignorowały jego zaczepek, jak robili to inni, lecz postanowiły zareagować i zgłosiły sprawę patrolowi.
- W piątek otrzymaliśmy zgłoszenie od dwóch osób - kobiety i mężczyzny - w sprawie gróźb karalnych. Osoby te wskazały patrolowi składającemu się z policjanta i strażnika miejskiego mężczyznę podejrzewanego o ten czyn [czyli Czerwonego Korsarza - przyp. red.] - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Został on zatrzymany i przesłuchany w charakterze świadka.
Pirat trafił na komisariat przy ul. Piwnej, gdzie został przesłuchany w charakterze świadka, a następnie wypuszczony na wolność. - Sprawa trafiła do prokuratury. Czekamy więc na jej decyzję - dodaje Rekowska.
Agresywne zaczepki przebranego w strój pirata mężczyzny, który na ulicach Trójmiasta pojawił się po śmierci wieloletniego gdańskiego pirata Andrzeja Sulewskiego, opisywaliśmy wielokrotnie. Kilka miesięcy temu zaatakował on nożem fotoreportera, wcześniej był wyrzucany z miejskich imprez, naprzykrzał się turystkom, na siłę stawiając im pieczątki - np. na dekolcie.
Choć mężczyzna bywał już zatrzymywany, a sprawy przeciw niemu trafiały do sądu, kolejne ekscesy uchodzą mu na sucho. Większość osób po prostu woli machnąć ręką i nie zawracać sobie głowy wzywaniem policji czy uczestnictwem w sądowych procesach. Tym bardziej, że mężczyzna sprawia wrażenie niezrównoważonego psychicznie.
Kilka tygodni temu oburzeni zachowaniem Czerwonego Korsarza przechodnie sami próbowali mu wymierzyć sprawiedliwość.
Opinie (216) ponad 10 zablokowanych
-
2013-08-13 15:23
Jak go spotkam to mu przy.pier.dole. To bankowe
- 14 3
-
2013-08-13 15:29
cóż za kurtuazje
Po*ebało, ale "pana" :)
- 1 0
-
2013-08-13 15:41
wstyd
tak to jest jak mamy nieudolna władzę- żałosne. Ludzie biorą sprawę w swoje ręce
- 9 0
-
2013-08-13 15:48
To naprawdę prawdziwy Korsarz HaHaHa
- 2 3
-
2013-08-13 15:50
powiesić
Ja bym go publicznie powiesił za....(a tu już niech każdy sam dokończy.....)
- 5 2
-
2013-08-13 15:50
Słabość władzy?
Ten człowiek czuje się bezkarny. Zachowanie podpada pod huligaństwo i naruszanie nietykalności cielesnej, o obrażaniu już nie wspomnę. Dawno już powinien zniknąć z ulic Gdańska.
- 14 0
-
2013-08-13 16:03
Ej kozaczki (2)
na pewno ktoś z was to czyta. Niektórzy lubicie zaczepiać innych na ulicy, po to żeby się wyżyć. To pojedźcie do Gdańska i go obijcie. Przyjemne z pożytecznym.
- 8 0
-
2013-08-13 16:09
(1)
Czy to przypadkiem nie jest podżeganie do popełnienia przestępstwa?!A no to chyba jest jakiś paragraf...Wirtualny kozaczku
- 1 4
-
2013-08-13 16:15
Ł88 a twoj wpis to czasem nie ochrona bandyty i podżeganie do bierności względem bandziora ?!
- 3 0
-
2013-08-13 16:04
Niepelnosprawnego nie karać tylko leczyć
Ten pan jest dobrze znany personelowi pewnego szpitala psychiatrycznego na Pomorzu. Dopóki nie potwierdzą,że jego niepoczytalnosc stwarza obecnie ponowne realne zagrożenie dla otoczenia,to chory jest pod ochroną...
- 6 4
-
2013-08-13 16:18
pirat
w końcu trafi na swojego to pewne!!!
- 1 0
-
2013-08-13 16:27
słabo
powinni go porządnie oklepać!
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.