- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (480 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (315 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (195 opinii)
- 4 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (32 opinie)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Szybko odzyskali skradzionego pheatona (68 opinii)
"Człowiek się odwróci i towar znika". Sklepikarze skarżą się na plagę kradzieży
Stawiają na ladę towary albo proszą o butelkę drogiego alkoholu, po czym udają, że chcą kupić towar znajdujący się za plecami ekspedientki, a kiedy ta się odwraca, zabierają łup i uciekają. Sklepikarze w całym Trójmieście mają problem z tego typu kradzieżami - w większości przypadków traktowanymi jak wykroczenie.
- W sklepie Zajezdnia w Jelitkowie chłopak okradł kasjerkę. Poprosił o papierosy, dużą whisky, sok i drink w butelce. Gdy ekspedientka się odwróciła po drink, chłopak wybiegł z whisky i papierosami - napisali.
Podobnych przypadków jest więcej. W pierwszym sklepie, do którego wchodzimy zapytać się o to, czy nie było w ostatnim czasie praktycznie identycznych kradzieży, słyszymy, że były, w tym jedna dosłownie kilka dni temu.
- Wszedł chłopak, poprosił o butelkę najdroższej whisky, którą mieliśmy. Następnie poprosił o papierosy, a gdy odwróciłam się, żeby je podać, chwycił butelkę i wybiegł. To prawdziwa plaga. Zdecydowaliśmy się nawet nie podawać już klientom drogich alkoholi, zanim za nie nie zapłacą - mówi nam ekspedientka.
W nowelizacji kodeksu wykroczenie to kradzież do 800 zł
Co ważne, podczas większości tego typu kradzieży łupem złodziei padają przedmioty o wartości poniżej 500 zł, więc nawet za tak zuchwałe zachowanie grożą im stosunkowo niewielkie konsekwencje, bo nawet w przypadku złapania odpowiadają oni nie za przestępstwo, a za wykroczenie.
Niedługo złodzieje pozwolić będą mogli sobie zresztą na jeszcze więcej, bo 2 grudnia prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Kodeksu karnego, w której znajdują się m.in. zapisy zwiększające próg, od którego kradzież traktowana jest jak przestępstwo do 800 zł.
Warto tu zresztą zaznaczyć, że nowelizację prawa w tym zakresie przyjęto (mimo veta Senatu) wbrew praktycznie całemu środowisku handlowemu w Polsce.
- Jest to de facto ukłon w stronę złodziei, który ma bardzo negatywny odbiór społeczny, nie tylko w środowisku handlowym, zwłaszcza wobec kryzysu ekonomicznego, który dotyka większość Polaków. Już kwota 500 zł jest uznawana za rażąco zbyt wysoką. Zmiana na 800 zł jest przyzwoleniem i zachętą do dokonywania kradzieży - mówił niedawno w rozmowie z dziennikarzami Interii Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu.
Policja: w statystykach nie ma kategorii "kradzieże sklepowe"
Chcieliśmy sprawdzić, czy w ostatnim czasie w jakiś sposób zmieniły się statystyki dotyczące kradzieży sklepowych w Trójmieście, tym bardziej że sami policjanci, z którymi rozmawiamy, przyznają, że w ostatnich miesiącach tego typu przestępstw jest więcej. Okazuje się jednak, że z uzyskaniem takich danych może być problem.
Krótko mówiąc, część kradzieży sklepowych trafia do kategorii wykroczeń, część do kategorii przestępstw, ale wszystkie do ogólnych zestawień na podstawie paragrafów, a nie miejsca kradzieży, czyli w tym przypadku sklepu. Szczegółowych danych więc nie ma.
Sklepikarze: nie zawsze to nawet zgłaszamy
Problemem jest też to, że często sami właściciele sklepów drobnych kradzieży nie zgłaszają.
- Czasem wiemy, kto był złodziejem. W końcu gdy człowiek prowadzi sklep, to wie, kto kupuje, poznaje ludzi. I są przypadki, że człowiek machnie ręką, kiedy mu ktoś wyniesie towar za kilkadziesiąt złotych. Bo więcej z tym fatygi niż korzyści, a złodziej i tak dostanie tylko mandat. Po prostu danej osoby już nie wpuszczamy albo mamy na nią oko - mówi nam ekspedientka z jednego z gdyńskich sklepów osiedlowych.
Opinie (477) ponad 20 zablokowanych
-
2022-12-20 07:46
zachcialo sie ukrainskich pierogow nie posiadajac niczego wiecej niz ograniczone horyzonty myslowe?
to placimy teraz za to wszyscy
- 27 5
-
2022-12-20 07:47
Cofamy się do lat 90-tych!!! (2)
W tamtych czasach też były zarobki nieadekwatne do cen w sklepach, więc ludzie kradli. Pamiętacie jak ginęły radia z samochodów, kołpaki, były wyrywane torebki. Niestety te czasy wracają
- 22 7
-
2022-12-20 08:08
Dobra zmiana.
Jarosław to lubi.
- 3 1
-
2022-12-20 16:20
Nie kradli
- 0 1
-
2022-12-20 07:47
A kto podniósł próg kradzieży do 800zl?
PiS oczywiście.
Partia dba o swój elektorat.
Może i kradną, ale przynajmniej się dzielą i pozwalają zwykłym ludziom robić to samo. Brawo PiS!
A tych małych sklepikarzy nie szkoda - to przedsiębiorcy, czyli wróg klasowy. Są pierwsi w kolejce do rozkułaczenia po kolejnych wygranych przez PiS wyborach.- 16 3
-
2022-12-20 07:48
Bo w Polsce
Złodziejstwo nie jest zbyt mocno piętnowane społecznie.
- 12 3
-
2022-12-20 07:49
W związku z tym, że już niedługo wchodzi nowelizacja
Już od jakiegoś czasu niektórzy, anonimowi sklepikarze potwierdzają zwiększenie się ilości kradzieży....
Wydaje mi się, że trochę to śmierdzi zamówionym tekstem. W związku z czymś tam. Nie znaczy to jednak, że pochwalam zwiększenie kwoty uznania za kradzież.- 4 7
-
2022-12-20 07:52
Drobna kradzież to nie grzech (2)
Zawsze można później wyspowiadać się
- 5 7
-
2022-12-20 12:52
nie pocieszaj się (1)
Bóg rozliczy z kartki papieru wydrukowanej w pracy.
- 1 1
-
2022-12-20 13:09
ty wierzysz w tego boga?
to powinieneś cokolwiek z tej wiary wiedzieć, radze zacząć chodzić do kościoła i informować się jakie są jego nauki
- 0 1
-
2022-12-20 07:53
"W nowelizacji kodeksu wykroczenie to kradzież do 800 zł"- pis chroni swoich wyborców.
- 9 1
-
2022-12-20 07:53
Dziękujemy ci PiS (2)
- 12 4
-
2022-12-20 08:15
Ci z PiSu nie muszą kraść w sklepach
Radny PiS z Gdańska Andrzej Skiba jest politologiem z Uniwersytetu Gdańskiego i szefem Instytutu Debaty Publicznej. I to właśnie ten instytut wygrał w tym roku konkurs ogłoszony przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych na prowadzenie na Pomorzu Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej. Na lata 2022-2024 Skiba otrzymał łącznie ponad 630 tysięcy złotych (po nieco ponad 200 tysięcy na każdy rok prowadzenia ośrodka). Radny pełni w ośrodku funkcję koordynatora, pracuje tam też dwoje konsultantów. Mowa o Marcelinie Wilczewskiej - prywatnie narzeczonej Andrzeja Skiby oraz Sebastianie Piaseckim - działaczu Prawa i Sprawiedliwości, asystencie społecznym posła Kacpra Płażyńskiego.
- 2 0
-
2022-12-20 09:15
Polska wstała z kolan.
I poszła kraść w sklepach.
- 3 0
-
2022-12-20 07:53
Z ankiety wynika ze 15% z was (1)
powinno siedzieć. Patolgiczne Państwo.
- 11 1
-
2022-12-20 08:07
40 procen głosuje na oszołomów z Pisu a 30% na oszustów z platformy . Tak masz racje, ludzie tu są chorzy
- 2 0
-
2022-12-20 07:54
płazy i inne zwierzęta (1)
monopolizacja sektora małych sklepów osiedlowych i narzucanie abstrakcyjnie wysokich cen. idziesz kupić chleb, ser, szynkę i coś do picia i płacisz 70 pln. daleko mi do rewolucjonisty ale nie miałbym nic przeciwko, gdyby to wróciło do stanu sprzed kilkunastu lat, gdzie o sklepy były prywatne i nieofranszyzowane
- 3 2
-
2022-12-20 11:18
to musiałbyś zlikwidować wolny rynek. Mówiło się że sklepy osiedlowe padły przez markety, ale jakoś Żabka sobie radzi świetnie i to pomimo wysokich cen. Więc zdradzę sekret. Sklepikarze, często bez fundamentalnej wiedzy o tym jak zrobić sklep stawiali paździerzowe budy w których było po prostu brzydko, panował chaos itd. Jakby się ogarnęli to by wiedzieli że trzeba inwestować w sklep a nie tylko w towar i samochód.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.