• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy da się uniknąć zalań przy dworcu? Najpierw potrzebna koncepcja odwodnienia dzielnicy

Patryk Szczerba
6 sierpnia 2024, godz. 07:00 
Opinie (46)

Zalana ul. Morska w Gdyni. Film z 24 lipca

- Dlaczego przy większych ulewach zawsze zalewa skrzyżowanie Morskiej i WarszawskiejMapka w Gdyni? - takie pytanie padało tego lata już kilkukrotnie. Rozwiązanie problemu ma przynieść stworzenie modelu hydrodynamicznego i wariantowej koncepcji odwodnienia dzielnicy Działki Leśne w Gdyni, którą będzie można zrealizować w niedalekiej przyszłości.



Czy zalewanie Morskiej jest dla ciebie problemem?

  1. O tym, że problem istnieje i jest poważny, pokazały po raz kolejny ostatnie dwie gwałtowne ulewy w Gdyni, które nawiedziły miasto w lipcu.
  2. Ul. Morska na łączeniu z Warszawską przy dworcu płynie przy każdej większej ulewie.
  3. Nie inaczej było i tym razem.


Intensywna i efektowna burza nad Trójmiastem. Skutki ulewy Intensywna i efektowna burza nad Trójmiastem. Skutki ulewy
Intensywna ulewa przeszła nad Trójmiastem.  Piorun uderzył w sklep Intensywna ulewa przeszła nad Trójmiastem. Piorun uderzył w sklep

Skutki można zobaczyć poniżej na filmach, które trafiły do nas.



Póki co niewiele da się zrobić, woda spływa ul. Warszawską, w krytycznym miejscu dochodzi do zalania. Gdynia kończy szukać potencjalnego wykonawcy, który zaprojektuje i zrealizuje monitoring meteo-hydrologiczny miejskiego systemu odwadniania miasta dla zlewni kanału deszczowego z wylotem w nabrzeżu Rybnym, czyli w okolicach gdyńskiego portu.



Powstanie wariantowa koncepcja miejskiego systemu odwodnienia Działek Leśnych



Dla tej samej zlewni sporządzi model hydrodynamiczny, a także opracuje wariantową koncepcję miejskiego systemu odwodnienia dzielnicy Działki Leśne z szacunkowym zestawieniem kosztów.

- Koncepcja ma posłużyć do stworzenia w przyszłości sieci kanalizacji deszczowej, która zniweluje powtarzającą się sytuację zalewania skrzyżowania ulicy Morskiej z Warszawską w trakcie gwałtownych ulew - potwierdza Bartłomiej Austen, wiceprezydent Gdyni.
Monitoring zakłada stworzenie stanowiska pomiarowego, złożonego z urządzeń pomiarowych i szafki telemetrycznej na skrzyżowaniu ulic Waszyngtona/Św. Wojciecha lub przed samym wylotem do nabrzeża.

Zostanie opracowany model hydrodynamiczny



Zdalny system monitoringu obejmie pomiar objętościowego natężenia przepływu oraz poziomu zwierciadła wody w kanale deszczowym. I później na podstawie m.in. wyników pomiarów, numerycznego modelu terenu, a także informacji o przebiegu sieci kanalizacji deszczowej, lokalizacji studni oraz infrastruktury kanalizacyjnej, danych na temat materiałów i średnic kanałów itd. zostanie opracowany model hydrodynamiczny.

- Model hydrodynamiczny posłuży jako narzędzie do badania optymalizacji sieci kanalizacji deszczowej. Zaletą modelu komputerowego jest możliwość wykonania szeregu symulacji i analiz niezbędnych do prawidłowego zagospodarowania wód opadowych. Korzystając z możliwości modelu hydrodynamicznego, zostanie opracowana koncepcja odwodnienia dzielnicy Działek Leśnych - tłumaczą urzędnicy.
Wykonawca powinien być znany w tym miesiącu. We wtorek, 6 sierpnia mija przedłużony termin składania ofert.

Opinie (46) 2 zablokowane

  • Riviera - nazwa zobowiązuje

    • 0 0

  • Jacy wy jesteście mało kreatywni.

    Przecież w tym miejscu aż się prosi by jako alternatywę dla tradycyjnych taksówek uruchomić "ponton taxi" i kasować za przewóz pasażerów przez mega kałuże.
    I nie mówcie mi, że się "nie da", bo wszystko się da, tylko potrzeba trochę więcej kreatywnego myślenia i dobrej woli by to wdrożyć.
    Miasto łaski nie robi, że wyda koncesje na "ponton taxi", bowiem można zaskarżyć wtedy gryzipiórków o blokowanie rozwoju miasta, blokowania innowacyjności, o nierówne traktowanie, a ostatecznie też o niegospodarność bowiem od prowadzonej działalności miasto zyskuje przecież niemały podatek.
    W czym więc problem?
    Po co walczyć z jeziorem po środku drogi?
    Przecież narzekamy na brak retencji wód opadowych, budujemy ogromne zbiorniki retencyjne za miliony, albo odprowadzamy czystą słodką wodę, która co najwyżej wymaga uzdatnienia, wylewając ją wprost do syfiastej rzeki lub do zatoki, a potem narzekamy na suszę i na podwyżki cen wody.
    Pytanie po co?
    Po co wydajemy te miliony, po co budujemy?
    Wystarczy po prostu tę wodę tam zostawić, ona sama częściowo popłynie dalej, część wsiąknie i zasili zasoby wód gruntowych a część zwyczajnie sobie wyparuje.
    Po co te nerwy?
    Przecież po to nam Bozia dała rozum abyśmy z niego korzystali.
    To z resztą przecież odróżnia nas od innych stworzeń, że my posiadamy rozum.
    Korzystajmy więc z niego.

    • 0 0

  • Dramat co roku to samo.Jest taka bieda że nie ogarniają podstawowego czyszczenia i płukania sieci.To samo się tyczy wodociągów.Na Przymorzu rury przesyłowe z azbestu.To jest dramat.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane