- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (130 opinii)
- 2 Archeolożka i kelnerka w wojsku WOT (101 opinii)
- 3 Podpalacz i morderca w rękach policji (99 opinii)
- 4 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (248 opinii)
- 5 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (143 opinie)
- 6 Wystawa stała w MIIWŚ czeka na zmiany (116 opinii)
Czy kamery i radio wystarczająco chronią kierowców komunikacji miejskiej?
Kierowcy autobusów alarmują o coraz częstszych przypadkach agresji ze strony pasażerów. Przewoźnicy uspokajają, że nie ma powodów do obaw, bo radiotelefon i monitoring to narzędzia, dzięki którym jest bezpiecznie.
W sobotni wieczór, 16 marca, tylko solidna konstrukcja kabiny uchroniła kierującego autobusem Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej obsługującego linię 133 w Gdyni przed napaścią ze strony agresywnych pasażerów. Wystarczyło zwrócenie uwagi awanturującym się osobom.
- Część pojazdów ma niesprawne monitoringi oraz systemy antynapadowe. W wielu pojazdach już dawno zostały wymontowane i nie wróciły. W przypadku zagrożenia bezpieczeństwa pasażerów i kierowcy zmniejsza się w ten sposób szanse na sprawną i odpowiednio szybką interwencję policji oraz odpowiednich służb - pisze do nas pan Zenon, jeden z pracowników Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, który poinformował o sobotnim zdarzeniu.
Z takimi zarzutami nie zgadzają się przedstawiciele firmy, którzy zapewniają, że kierowcy są bezpieczni.
- Nie wiem, skąd takie opinie. W każdym autobusie jest zamontowany specjalny radiotelefon, dzięki któremu utrzymywana jest łączność z centralą ruchu, która dyryguje komunikacją miejską. Działa również monitoring rejestrujący głos, a pomocna, jak się okazało w tym wypadku, jest też solidnej konstrukcji kabina. Dodatkowo jesteśmy na bieżąco kontrolowani przez organizatora komunikacji miejskiej, więc o żadnym braku bezpieczeństwa nie może być mowy - wyjaśnia Kazimierz Gałkiewicz, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej.
O tym, co robić w przypadku napaści decyduje centrala ruchu. Bywa, że potrzebny jest pojazd zastępczy lub interwencja pracowników ZKM, który oszacowują straty. Na miejsce w uzasadnionych przypadkach wzywana jest policja.
Przedstawiciele PKM podkreślają, że do napaści na kierowców firmy w zeszłym roku doszło tylko dwa razy. Podobne statystyki można usłyszeć również z ust przedstawicieli innych przewoźników. Nocnymi autobusami kierują ci, którzy wyrażają chęć pracy po zmroku, wiedząc o niebezpieczeństwie.
- Tłumaczą, że jest wtedy mniejszy ruch i dzięki temu jeździ się spokojniej. Otrzymują stosowne pensje za nocne godziny i najczęściej nie pojawiają się potem na trasie w ciągu dnia - dodaje Gałkiewicz.
Kierowców w walce z wandalami wspomagają również nieumundurowani policjanci. Liczba i czas działania patroli są uzgadniane z Zarządem Komunikacji Miejskiej. Jak mówią, od czasu kiedy są zainstalowane kamery liczba aktów wandalizmu oraz wykroczeń w autobusach znacznie spadła. Bywa, że ta współpraca przynosi zaskakujące rezultaty.
- Jeden z kierowców przekazał w ostatnich dniach policjantom informację, że w jego pojeździe podróżuje starszy mężczyzna, który jest podobny do rysopisu zaginionego, ponadto nie potrafi powiedzieć, jak się nazywa i gdzie mieszka. Skierowany na miejsce patrol mundurowych ustalił, że starszy mężczyzna jest zaginionym mieszkańcem Gdyni i odwiózł go do domu - podkreśla kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy KMP w Gdyni.
W Gdańsku o bezpieczeństwie kierowców również decydują kamery monitoringu oraz łączność z dyspozytornią danego przewoźnika. Napady i pobicia praktycznie nie mają miejsca.
- Standardem jest oczywiście monitoring, który rejestruje przede wszystkim obraz. Nie ma go jedynie w starszych typach pojazdów, które niebawem znikną z tras Gdańska - wyjaśnia Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (116) 4 zablokowane
-
2013-03-26 16:50
nie wie kim jest i gdzie mieszka to chyba powinien trafić do lekarza ? (1)
"starszy mężczyzna jest zaginionym mieszkańcem Gdyni i odwiózł go do domu "
- 2 0
-
2013-03-26 17:55
lekarz powie aksamitnym barytonem: adin dwa tri czetyre
i pacjent pójdzie uleczony do domu
- 1 0
-
2013-03-26 17:00
30 lat trenowałem Judo. Czy lamusy mają jakieś pytania ? (2)
- 1 4
-
2013-03-26 17:23
trenuj dalej
- 4 0
-
2013-03-26 17:53
Franka Kimono nie przebijesz.
Też jest na emeryturze.- 1 0
-
2013-03-26 17:02
Dotyczy ZKM GDYNIA (2)
Ciężka praca kierowcy to na pewno, to nie ulega wątpliwości! ale kierowcy muszą mieć przede wszystkim szacunek dla PASAŻERÓW!! 1)poczekać 15 sekund na przesiadkę np.; Rumia Dworzec na petlę wjeżdża "J-ka" ok. 6.41 a "R-ka" odjeżdża nie czekając 10-15 sekund na pasażerów z "J-ki",oraz Gdynia Dworzec Gł.- Hala gdzie trzeba wykonać biegi na przystanek 50m. obok zeby się przesiąść na inny autobus i T-bus!!! 2)nie zamykać drzwi pod nosem!3)kontrolować ogrzewanie i klimę 4)zastanowić się nad swoją techniką jazdy! 5)w głośnikach wystarczy puścić radio a nie tak jak kierowca "R-ki" puszczać na okrągło swoje nagrania na poprawę swojej psychiki!!!myślę że cały autobus nie musi tego słuchać!! 6)DBAĆ O STAN TECHNICZNY I CZYSTOŚĆ W SWOIM POJEŻDZIE. 7) nie odjeżdżać z przystanku przed czasem!! 8)NIE PALIĆ W POJEŻDZIE!!(Zdarza się tak jak kierowca podjeżdża z pętli Pl.Kaszubski-Jana z Kolna-Hala). Wtedy kierowca w razie zagrożenia może liczyć przynajmniej na moją pomoc! Pozdrawiam kierowców komunikacji miejskiej,i życzę Wesołych Świąt i bezstresowej pracy!:)
- 4 9
-
2013-03-26 17:11
widzę, że jesteś idealnym kandydatem na kierowcę
może warto o tym pomyśleć aby móc dawać przykład innym
- 7 0
-
2013-03-26 21:57
Proponuję zatrudnić się w ZKM jako obserwator, kandydat idealny.
- 3 0
-
2013-03-26 17:17
a za komuny nikt nie bił kierowców i motorniczych! ach ta wolność i swoboda (3)
- 3 0
-
2013-03-26 17:19
Bił, bił, tylko nikt o tym nie widział, bo internetu i "komórek" nie było. (2)
- 0 2
-
2013-03-26 17:20
porąbało cię chyba że to ty biłeś ich
- 0 0
-
2013-03-26 19:54
pewnie esbek
- 0 1
-
2013-03-26 18:02
Policjanci mogliby przecież czasem przejechać się komunikacją miejską. Szczególnie przy weekendowych nocach albo meczach. Zapewne mandatów byłoby więcej jak szukając w krzakach miłośników wina. Sama statystyka policyjna wskaże systematycznych huliganów i uspokoi życie pasażerów.
- 7 0
-
2013-03-26 19:07
agresja ze strony kierowców. (3)
Ja raczej poświęciłabym czasu na kwestię agresji kierowców wobec pasażerów. Czasami jestem przerażona reakcją kierowcy, gdy daję mu 2 zł na bilet, a on krzyczy na mnie, że mi go nie wyda, nawet gdy nie chce reszty. Jeszcze byłabym w stanie zrozumieć odmowe, gdyż WIDNIEJE informacja o odliczonej kwocie pięniężnej przy zakupie biletu, jednakże czy zwalnia ona z obowiązku szacunku do drugiej osoby i interakcji na wyższym poziomie?? :O
- 2 11
-
2013-03-26 19:14
kierowca ma jeżdzić a nie sprzedawać bilety,rozliczny jest za czas jazdy
- 8 1
-
2013-03-26 22:03
Kolejna która wie ale próbuje.
Widzę tu pewną niekonsekwencję, skoro jest napisane "za odliczoną kwotę " to dlaczego denerwuje pani kierowcę. Szacunek to nie tylko druga osoba ale również szanowanie przepisów. Przestrzegając przepisów porządkowych w sposób pośredni szanuje pani również osoby pracujące.
- 7 0
-
2013-04-06 08:36
nie wyda ci reszty a pozniej bedzie w gazecie ze sobie 20 groszy przywłaszczył. takia jest prawda
- 0 0
-
2013-03-26 19:22
kierowca nr.1206 jest najlepszy z nim jazda autobusem to czysta przyjemność (1)
wszyscy z pkm gdynia kierowcy to wolne ślimaki , hamy i nieudaczniki poza wyjątkami np. kierowcą numer 1206. Jak mają spóźnienie 5-20 minut to oczywiście nienadrabiają bo po co -,- :
- 4 6
-
2013-03-26 22:10
Marek, autobus to nie bolid a Gdynia to nie tor wyścigowy. Przepisy o ruchu drogowym sobie poczytaj.. jeśli potrafisz !
- 2 1
-
2013-03-26 20:28
WPK szkoliło
-Oprychów na kierowców autobusowych i dlatego wiele bezpieczniej było
- 0 1
-
2013-03-26 21:24
polecam dobry gaz
sabre- niebieski, dla kierowcy 90ml bedzie ok :)
ma kopa :D - testowane na kolegach- 1 0
-
2013-03-26 21:40
Z za biurka jest bardzo bezpiecznie (2)
W praktyce wygląda to tak:
1)Rozróba w autobusie, radio telefon do centrali:"proszę czekać na przyjazd policji. Policja przyjeżdża po 20 min gdy nikogo już nie ma nawet światków.
2)Połowa autobusów w PKM ma kabiny pozostałe 70 sztuk nie.
3)Przycisk anty napadowy to ściema patrz punkt (1)
4)Praca kierowcy w ruchu miejskim wymaga ogromnej koncentracji, ale pryska całe skupienie gdy pani czy pan podejdzie i ryknie mi wprost do ucha: "czy na następnym przystanku się autobus zatrzymuje?"
5) A nawiasem mówiąc co dla kogo jest następny przystanek.
Pozdrawiam mądre głowy z ZKM zasiadające w swoich bezpiecznych gabinetach. Może zaczniecie wreszcie myśleć bo ta komunikacja nigdy nie dogoni europy. A wsza fikcja literacka nijak się ma do rzeczywistości.- 13 0
-
2013-03-27 06:35
(1)
ZKM Gdynia to chora wizja chorego wizjonera.
- 2 0
-
2013-03-27 08:18
ten wizjoner ma już 67 lat i powinien iść na emeryturę ma już swoje lata 20 lat na stołku starczy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.