• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy lubimy ulicznych grajków?

16 lipca 2001 (artykuł sprzed 23 lat) 
Koncertujący studenci akademii muzycznych, śpiewające kaszubskie piosenki zespoły czy tańczący obcokrajowcy - głównie zza wschodniej granicy to wakacyjny obraz Długiej i Długiego Targu. Rozbrzmiewająca muzyka cieszy turystów, cieszy restauratorów, cieszy muzyków. A jednak w tym sezonie nie zostaną wydane zezwolenia na występy muzyczne na ulicy Długiej i Długim Targu w Gdańsku. Urząd Miejski zezwala jedynie na muzykowanie na Targu Drzewnym oraz na ulicy Rajskiej w okolicach Wielkiego Młyna, czyli w miejscach dużo mniej do tego odpowiednich. Czy decyzje gdańskiego urzędu to kolejny dowód, że władzom nie zależy na turystycznej promocji miasta? Dźwięki skrzypiec, kontrabasu czy wiolonczeli rozbrzmiewające na Mariackiej zdecydowanie umilały spacer turystom i nadawały uliczce specyficzny klimat.

Z ciszy panującej w tym rejonie, egzekwowanej mandatami straży miejskiej, niewątpliwie ucieszą się mieszkańcy pobliskich kamienic. Decyzję urząd miasta podjął właśnie na ich wniosek. "To naprawdę trudno wytrzymać. Kiedy gra jeden muzyk to jest muzyka, ale gdy pięciu grajków "przekrzykuje" się nawzajem, w nadziei na większy zarobek od turystów, to mnie proszę pani ochota nachodzi, żeby zrzucić jednemu z drugim donicę na głowę. Teraz w końcu po pracy będę mógł sobie odpocząć, choć obawiam się, że na wniosek przechodniów i turystów zakaz może zostać cofnięty. Już wczoraj chodzili i solidaryzowali się z muzykami na ulicy." - skarży się jeden z mieszkańców kamienic przy Długiej.

I faktycznie trzeba przyznać, że muzycy rozstawieni w odległości kilku metrów od siebie z zapałem prezentujący dźwięki instrumentów, czy swoje wokalne talenty denerwują nawet zwolenników ulicznego grania. Może rozwiązaniem pewnym byłoby wyznaczenie konkretnych miejsc w odpowiedniej odległości od siebie. Muzycy mogli by otrzymywać za symboliczną złotówkę zezwolenie na koncertownie w określonych godzinach dnia.

Opinie (38)

  • precz z komunistami

    Zaspawać Bramy! Precz z Ulicy! Peru do domu! Zburzyć Neptuna! Wysadzić Zabytki! My chcemy
    Ciszy! Precz z Cywilizacją! Precz ze złą pogoda! Precz ze Słońcem! Precz z Miasta!
    Dodaj więcej...........

    • 0 0

  • Do Week'a

    Precz z preczem!

    • 0 0

  • jestem za muzyką na ulicy

    Uważam, że grajowie uliczzni tworzą wakacyjny klimat, raczej miły. Inną sprawą jest czasem nadmierne "zagęszczenie" artystów. Ale są w końcu wakacje.

    • 0 0

  • Wstyd za takie błędy

    Wstydziłbym się opublikować tekst z takimi błędami. Człowiekowi na poziomie to nie uchodzi. Radzę wrócić do szkolnej ławki, a nie brać się za "dziennikarstwo interwencyjne"

    • 1 0

  • Zdecydowanie: wpuścić muzyków !!!

    Byłam na Długiej - wrażenia: atmosfera jak w grobowcu, cisza jak makiem zasiał, strach się odezwać czy stuknąć głośniej obcasem, nawet piwo nie smakuje.
    Też jestem mieszkankom Gdańska, też mieszkam przy ruchliwej ulicy (a gdzie ich nie ma ?), jak jest za głośno otwieram okna z trugiej strony.
    Ale na Długą przez dłuższy czas napewno już nie pojadę, nudzić się to ja mogę i w domu.
    W zeszłym roku miałam gości z okolic Białegostoku, bardzo im się podobało, na Długiej mogli siedzieć całymi dniami, muzyka, śpiewy, po prostu Starówka tętniła życiem. A w tym roku, strach pomyśleć, cała atmosfera Starówki zniknęła. Szkoda, że nikt o tym nie pomyślał zanim wydał to głupie zarządzenie.
    Może trzeba by było zapytać turystów o opinie ?

    • 0 0

  • muzycy na Długiej

    Jeszcze trochę a mieszkańcy Starego Miasta zamkną bramy i wpuszczać będą za przepustkami. Nie dajmy się zwariować. Nikt im nie każe tam mieszkać. Mogą się zamienić,wyprowadzić, możliwości jest wiele.

    • 0 0

  • Hmm

    Widocznie ktorys z Panow Radnych ma mieszkanie na Dlugiej...

    • 0 0

  • re: hmmm

    a owszem, sam Pan Prezydent :)

    • 0 0

  • Miejsca dla grajków

    Wydaje mi się, ze bardzo dobrym pomysłem było by wyznaczenie konkretnych miejsc na ulicy Długiej, w których muzycy mogli by grać. Rozumiem, że mieszkańcom, przeszkadza hałas dochodzący z ulicy ale jest to wyjątkowe miesjce a Gdańsku, a grajacy tam muzycy umilają czas spacerowiczom.

    • 0 0

  • Cisza i spokój

    Moim zdaniem "problem" z muzykami będzie zawsze, ponieważ mieszkańcami gdańskiej Starówki są w większości ludzie starsi, emeryci. A przecież na całym świecie starówki tętnią życiem. Ci wszyscy mieszkańcy, jeśli przszkadzają im grajkowie oraz Jarmark Dominikański mogą przeprowadzić się do dzielnic spokojniejszych. Warunki finansowe napewno będą mieli, biorąc pod uwagę ceny mieszkań na Starówce i w innych dzielnicach.
    Pozdrawiam

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane