• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy można mieć nagrobek przed śmiercią?

Rafał Borowski
7 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
W Gdańsku od 2013 r. nie można kupić na przyszłość dla osoby żyjącej miejsca pod grób. W Gdańsku od 2013 r. nie można kupić na przyszłość dla osoby żyjącej miejsca pod grób.

Na trójmiejskich cmentarzach nie zawsze można zarezerwować miejsca na grób, a w projekcie zmiany przepisów regulujących chowanie zmarłych pojawiła się propozycja, która wzbudziła kontrowersje. Chodzi o możliwość przeniesienia własności nagrobka z fundatora na zarządcę nekropolii. Czy jednak rzeczywiście jest się czego obawiać?



Czy wiesz, gdzie zostaniesz pochowany(a)?

Na cmentarzach nierzadko można natknąć się na widok specyficznych nagrobków. Nie są stare, mają nie więcej niż kilka, najwyżej kilkanaście lat, jest na nich wyryte imię i nazwisko, data urodzin... oraz puste miejsce, w którym powinna widnieć data śmierci.

To oczywiście nagrobki, pod którymi nikt nie został jeszcze pochowany. Innymi słowy, ktoś już za życia zapewnił sobie gotową mogiłę. W jakim celu?

Jedni decydują się na ten krok po to, by zaoszczędzić swoim bliskim kosztów związanych z pochówkiem. Inni są osobami samotnymi i po prostu nie chcą poczucia niepewności w kwestii tego, gdzie i jak spoczną ich doczesne szczątki.

Dane kontaktowe do wszystkich cmentarzy w Trójmieście



Tuż po Wszystkich Świętych z naszą redakcją skontaktował się pan Michał, który chciałby przygotować dla siebie miejsce pochówku. Chciałby wykupić miejsce w grobie ziemnym i postawić na nim kamienny nagrobek.

- Jak wygląda procedura wykupienia grobu "na przyszłość"? Mam już swoje lata i kiedy przyjdzie na mnie czas, to nie chcę sprawiać zbytnich kosztów moim dzieciom i wnukom. Podobno przepisy uległy w tej kwestii zmianie i chciałbym rozwiać swoje wątpliwości - zapytał czytelnik.

Grobów ziemnych rezerwować nie można...



Sprawdziliśmy to na przykładzie Gdańska i Sopotu. Obawy pana Michała okazały się słuszne. Możliwość zarezerwowania miejsc pochówku dla osób żyjących jest regulowana oddzielnie na każdym cmentarzu. I na przykład w Gdańsku blisko dekadę temu wprowadzono zakaz rezerwacji miejsc pod tradycyjne groby. Dlaczego?

- W przypadku gdy na cmentarzu powierzchnia grzebalna niezajęta oraz niezarezerwowana pod groby wystarczy na dokonywanie pochówków przez okres krótszy niż 5 lat, zarządcy cmentarza przysługuje prawo wprowadzenia zakazu rezerwacji dla osób żyjących miejsc grzebalnych położonych w kwaterach przeznaczonych do bieżącego chowania zmarłych. Taki zakaz w związku z małą liczbą miejsc grzebalnych wprowadzono w Gdańsku w 2013 r. Zatem nie można kupić na przyszłość dla osoby żyjącej miejsca pod grób - wyjaśnia Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Kwestia rezerwacji miejsc pochówku jest ustalana osobno przez każdego zarządcę cmentarza. Kwestia rezerwacji miejsc pochówku jest ustalana osobno przez każdego zarządcę cmentarza.

...ale miejsca pod urnę już tak



Nie ma natomiast żadnych przeszkód, jeśli chodzi o pochówek spopielonych zwłok w kolumbarium. Spośród których cmentarzy można wybierać i jak kształtuje się cennik?

- Rezerwować można nisze na cmentarzach: Nowy Salvator, Sobieszewo oraz Łostowickim. Aby zarezerwować niszę, trzeba razem z kierownikiem danego cmentarza udać się do kolumbarium i po prostu ją wybrać, a następnie udać się do PPU Zieleń przy ul. Partyzantów 76 i wnieść odpowiednie opłaty. Koszt rezerwacji: Nowy Salvator 3 tys. zł, Sobieszewo 2,4 tys. zł, Łostowicki 3028,04 zł - wylicza Kiljan.
W Sopocie sytuacja wygląda podobnie. Zarezerwować za życia można wyłącznie niszę na urnę. Władze Sopotu zastrzegają, że w nowych grobach czy kolumbariach na zarządzanym przez nie Cmentarzu Komunalnym przy ul. Malczewskiego 31 chowane są wyłącznie osoby z sopockim meldunkiem.

- Istnieje możliwość dochowania do istniejącego grobu, grobowca czy niszy urnowej osoby spoza Sopotu. Nisza urnowa wykupowana do uroczystości pogrzebowej kosztuje 7480 zł (na 40 lat), zaś jeśli mieszkaniec chce kupić sobie niszę za życia, musi się liczyć z kosztem 9480 zł (również na 40 lat). Można wykupić miejsce w grobowczyku za kwotę 7461 zł. Mieści się tam 11 urn. Grobów ziemnych nie sprzedajemy - komentuje Anna Dyksińska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Sopotu.

Szykują się zmiany w prawie?



Na początku listopada w ogólnopolskich mediach pojawiła się informacja, że rząd planuje zmienić przepisy regulujące kwestie pochówku. Jak informuje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, wśród proponowanych zmian znalazło się m.in. utworzenie nowego, centralnego rejestru miejsc pochówku, cyfryzacja ksiąg cmentarnych czy wprowadzenie elektronicznej karty zgonu.

Celem tych zmian jest także usprawnienie i uproszczenie formalności związanych z rejestracją zgonów. Obecnie rodzina zmarłego musi pofatygować się w tym celu osobiście do Urzędu Stanu Cywilnego. Ma się to zmienić dzięki wprowadzeniu Elektronicznej Karty Zgonu. To rozwiązanie ma także ułatwić pracę wielu innym podmiotom, przede wszystkim lekarzom, ratownikom medycznym, przedsiębiorcom pogrzebowym i zarządcom cmentarzy.

Nawet po ewentualnej zmianie przepisów krewni tak jak dotychczas będą mogli zarządzać nagrobkiem bliskiej osoby. Nawet po ewentualnej zmianie przepisów krewni tak jak dotychczas będą mogli zarządzać nagrobkiem bliskiej osoby.

Jedna z propozycji budzi kontrowersje...



Wszystkie wspomniane wcześniej propozycje spotykają się z pozytywnym odzewem. Jednak w projekcie zmian pojawił się także taki pomysł, który może rodzić wiele obaw. Chodzi o przeniesienie własności nagrobków, czyli pomników, z fundatora na zarządcę cmentarza. Tłumacząc to w bardziej obrazowy sposób, właścicielem nagrobków ma stać się "państwo".

- Chory pomysł. Zasada jest prosta: to, co w ziemi, jest własnością cmentarza, to, co nad ziemią - w sensie nagrobki - należy do dysponenta. Ustawodawca powołuje się na prawo rzymskie, że jeśli coś jest trwale związane z ziemią, to jest własnością właściciela. Gdy postawię pomnik za 10 tys. zł, a później stwierdzę, że mi się nie podoba i go zdemontuję, to czy w tym momencie okradam właściciela cmentarza? - komentuje w rozmowie z gazetą "Super Express" Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego.

...ale czy obawy są słuszne?



Chłodna analiza tej propozycji zmian w prawie budzi jednak wątpliwości, czy tak kategoryczna krytyka jest uzasadniona. Wiele wskazuje na to, że wprowadzenie zmiany w życie praktycznie... niewiele zmieni. Fundator nagrobka nadal będzie mógł nim swobodnie dysponować, co zresztą stanowi sam ustawodawca.

- Wszelkie groby, nagrobki, grobowce i inne kompozycje architektoniczne wzniesione na terenie cmentarza są własnością właściciela cmentarza. Mogą one być wznoszone, przerabiane i odnawiane przez osoby dysponujące uprawnieniami fundatora grobu lub prawem do grobu - napisano w projekcie ustawy.
Nabycie prawa własności przez zarządców cmentarzy będzie ich obligować m.in. do usuwania szkód, powstałych np. w wyniku wichury. Nabycie prawa własności przez zarządców cmentarzy będzie ich obligować m.in. do usuwania szkód, powstałych np. w wyniku wichury.

Zarządzanie nagrobkiem pozostanie bez zmian



O skomentowanie najbardziej kontrowersyjnej zmiany zwróciliśmy się do prawnika. Gdańska adwokat zwraca uwagę, że wprowadzenie zmiany w kwestii własności nagrobków można przyrównać do posiadania spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu.

Z jednej strony nie daje ono członkowi spółdzielni mieszkaniowej prawa własności lokalu, ale z drugiej strony zapewnia mu na bardzo daleko idące uprawnienia względem mieszkania. Zdaniem pani mecenas projektowana regulacja niepotrzebnie wzbudza obawy i negatywne emocje.

- Projekt ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych przewiduje wprawdzie, że nagrobki, grobowce i inne kompozycje architektoniczne wzniesione na terenie cmentarza są własnością właściciela cmentarza, ale jednocześnie ustanawia tzw. prawo do grobu, które dotychczas nie było uregulowane ustawowo, aczkolwiek jego istnienie znajdowało potwierdzenie w orzecznictwie. Prawo do grobu obejmować będzie m.in. prawo do budowy nagrobków, grobowców oraz innych kompozycji architektonicznych, a także prawo dokonywania zmian w nagrobku, grobowcu lub innej kompozycji architektonicznej wzniesionej w miejscu pochówku, ich przerabiania oraz podejmowania decyzji o ich odnowieniu lub dekoracji. Podmiot wskazany w testamencie osoby pochowanej w grobie, a także małżonek oraz dzieci i wnuki osoby pochowanej w grobie - a w dalszej kolejności także inni krewni - tak jak dotychczas będą mogli zatem zarządzać nagrobkiem - uspokaja mec. Oliwia Likierska.

Jakie obowiązki spadną na zarządców cmentarzy?



Nasza rozmówczyni zwraca również uwagę na to, że wcielenie projektu przepisów w życie nałoży na zarządców cmentarzy nowe obowiązki, z czego fundatorzy nagrobków mogą odnieść wymierne korzyści. Nabycie prawa własności przez zarządów cmentarzy będzie ich bowiem obligować m.in. do usuwania szkód, powstałych np. w wyniku wichury.

- Zgodnie z projektowanymi przepisami zobowiązany on będzie do zapewnienia bezpieczeństwa nie tylko cmentarza, ale i wzniesionych na jego terenie grobów, nagrobków i grobowców. Obowiązkiem właściciela cmentarza będzie w szczególności zapobieganie powstawaniu zniszczeń i usuwanie ich oraz szkód spowodowanych warunkami atmosferycznymi i ich bezpośrednimi skutkami, bezprawnym działaniem osób trzecich, robotami i pracami budowlanymi prowadzonymi na cmentarzu - uzupełnia mec. Likierska.

Miejsca

Opinie (124) ponad 20 zablokowanych

  • dlaczego nie można chować na działkach ROD?

    • 1 2

  • Mnie pochowają jak vikinga , łódka na wodzie kilka strzał zapalonych poleci w kierunku mnie i tyle , droga do valhali pić i się bić oraz tańcować z dzietkami do końca wszechświata , leżenie ziemi jest dla plebsu nie wojownika

    • 3 3

  • Wlasnie ze mozna miec pod warunkami ze po uiszczeniu wszelkich oplat zaraz tam sie do niego wprowadzisz.

    Chodzi o to zeby miejsce nie stalo puste.

    • 2 1

  • Ja chcę mieć piramidę :)

    • 1 1

  • można mieć nagrobek przed śmiercią ale trzeba go nosić przez cały czas w torebce ze sobą

    • 1 0

  • Polskie cmentarze wyglądają jak śmietniki. Tony plastiku i zwiędłych kwiatów i ten wyścig kto ma większy i droższy pomnik kto ile świeczek zapalił itd itp.wszechobecna zazdrość i zawiść Polaków nawet na cmentarzu kwitnie. Tym co tam leżą jest to obojętne oni chcieli naszej miłości za życia a nie teraz pustych gestów.

    • 5 0

  • Powinni tego zabronić....

    ale z drugiej strony to może ja zarezerwuje takie miejsca dla paru klaunów których wizerunki oglądam w kolorowych gazetach.

    • 1 0

  • Ja bym chciał żeby po śmierci mnie skremować a prochy rozsypać na łączce pamięci. Nie chcę robić rodzinie problemów. Był chłop. Nie ma chłopa.

    • 0 1

  • Dlaczego pani Kiljan mówi że musze udać się do "PPU Zieleń przy ul. Partyzantów 76" do innego zakładu nie można? przecież to nie miejska spółka tylko prywatny biznes. Co do nagrobków czy grobowców za życia, trzeba mieć problemy z głowa by za życia kupować sobie taki a nie inny model nagrobka ale co tam jeśli za życia uważa się jeden z drugim za lepszego od pozostałych to mamy taki efekt. Kiedy władze tego kraju zarządzą koniec grobowców, nagrobków obecnych rozmiarów, kiedy zarządzą nakaz spopielenia zwłok, kiedy przestaniemy zanieczyszczać naszą ziemię naszymi zwłokami, zanieczyszczać wody gruntowe. Czy tak trudno zrozumieć że resztki rozkładających się zwłok trafiają do rzek i morza?

    Czytaj więcej na:
    https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Czy-mozna-miec-nagrobek-przed-smiercia-n161117.html#tri

    • 1 1

  • Jaki jest obecnie procent zmarlych ktorzy poddaja sie kremacji?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane