- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (119 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (65 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (307 opinii)
- 4 Winda, która wygląda jak kapliczka (35 opinii)
- 5 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (200 opinii)
- 6 Nowa godzina wodowania z historycznej pochylni (117 opinii)
Czy na Monciaku będzie bezpieczniej?
16 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Nie milkną echa awantury, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę na Monciaku. Władze Sopotu chcą, aby na głównej ulicy miasta było bezpiecznie i proponują policji pieniądze na dodatkowe patrole.
![zobacz na mapie Sopotu zobacz na mapie Sopotu](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Mundur działa prewencyjnie. Nie może być tak, że policja pojawia się tam już po fakcie, gdy dojdzie do awantury. Tyle mówiło się o moim sporze z policją, a on właśnie tego dotyczył. Zawsze zależało nam na patrolu, który będzie na Monciaku non stop, zamiast ciągle z niego znikać. Nie może być tak, że policja zatrzyma pijaka i na dwie godziny znika z ulic, bo trzeba go zawieźć na komendę, spisać i, nie daj Boże, przetransportować jeszcze do Gdańska - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Zaznacza także, że chciałby usłyszeć od policji, gdzie dokładnie powinny zostać w centrum miasta rozmieszczone kamery miejskiego monitoringu, aby spełniały swoją rolę i, w razie wydarzeń takich, jak awantura czy bijatyka, pozwalały zidentyfikować sprawców i szybko zareagować służbom porządkowym.
Pytamy, czy sam czuje się bezpiecznie wieczorem na ul. Bohaterów Monte Cassino? - Tak - odpowiada z delikatnym wahaniem. - Ale widzę, że często dochodzi do sytuacji, że wystarczy zapalić zapałkę, aby wybuchł ogień. Właśnie wtedy brakuje stróżów prawa, którzy studziliby emocje samą swoją obecnością. Tego nie zrobi straż miejska, to musi robić policja.
Co na to sopocka komenda? - Oficjalna propozycja miasta jeszcze do nas nie wpłynęła, aczkolwiek policja jest otwarta na wszelkie rozwiązania, mogące wpłynąć na zwiększenie poziomu bezpieczeństwa w mieście. Na pewno nie jest jednak możliwe, aby patrol, który podejmie jakąś interwencję, nie kończył jej i przekazywał sprawę innym policjantom - mówi mł. asp. Robert Tabisz z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Cały czas nie wiadomo, czy ktoś odpowie za bójkę sprzed kilku dni. Na razie pewnym jest tylko to, że całe zajście zupełnie inaczej widzieli świadkowie, którzy mówią o ustawce pseudokibiców i policjanci, którzy twierdzą, że doszło do walki między klientami lokalu z jego ochroną.
Opinie (165) ponad 20 zablokowanych
-
2011-02-22 15:39
a co z zaginioną Iwoną?
zaginęła w Sopocie i dalej nic nie wiadomo.
- 0 0
-
2011-03-01 14:07
ika
o zym ty mówisz dawno siedzi w jakim burdelu za granicą to dziewczyna takiego pokroju po co jej szukać po latach sama się odnajdzie są wazniejsze sprawy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.