• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy policja i straż miejska odpowiadają na anonimowe maile?

Michał Sielski
20 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Strażnicy miejscy na anonimy nie odpowiadają, ale zapewniają, że reagują. Strażnicy miejscy na anonimy nie odpowiadają, ale zapewniają, że reagują.

Szybko i profesjonalnie - tak można streścić odpowiedzi na anonimowe maile, jakie wysłaliśmy do trójmiejskich komend policji. Strażnicy miejscy nie odpowiadają za to wcale, choć reagują.



Zgłaszałeś kiedyś anonimowo sprawę policji lub straży miejskiej?

W nieco zmienionej wersji powtórzyliśmy nasz eksperyment, jaki w lutym przeprowadziliśmy na miejskich instytucjach w Trójmieście. Tym razem anonimowe maile wysłaliśmy do policjantów i strażników miejskich z Gdańska, Gdyni i Sopotu. Maile były niepodpisane, albo podpisane tylko imieniem. Wysłane zostały ze skrzynki założonej na jednym z popularnych portali. W niektórych wiadomościach przekazywaliśmy informacje dotyczące konkretnych miejsc, w innych pytaliśmy, jak anonimowo zgłosić sprawy, o których mamy wiedzę.

Zarówno policjanci z Komendy Wojewódzkiej, jak i wszystkich trójmiejskich komend miejskich, szybko odpowiedzieli na nasze maile. W Gdańsku o przestępstwach narkotykowych mogliśmy opowiedzieć już tego samego dnia:

"Proszę o odpowiedź na ten adres e-mail. Istnieje możliwość telefonicznego kontaktu, jeżeli wyrazi Pan zgodę prześlę następnym e-mailem mój nr telefonu, lub jeśli Pan woli można uzgodnić termin i dogodne dla Pana miejsce spotkania." - czytamy w odpowiedzi na wysłane przez nas zapytanie.

Również w Gdyni, gdzie rzekomo mieliśmy podejrzenia o garażu, w którym rozkładane na części są kradzione samochody, od razu otrzymaliśmy adres e-mail, a nawet numer telefonu komórkowego do funkcjonariusza, który zajmuje się przestępczością samochodową.

- Zawsze tak działamy. Nawet anonimowe informacje mogą być cenne, a często zwłaszcza one, bo zdarza się, że pochodzą wprost od osób związanych ze środowiskiem przestępczym. Każdą taką informację sprawdzamy równie poważnie, bo może okazać się wartościowa i ułatwić nam ustalenie sprawców przestępstw - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.

Jeden dzień dłużej czekaliśmy na odpowiedź z Sopotu, ale to zrozumiałe, bo pytaliśmy o zakłócanie ciszy nocnej, które powtarzać się miało permanentnie w jednym z mieszkań. Odpowiedź była jednak najbardziej szczegółowa. Sierż. szt. Karina Kamińska nie tylko wskazała podstawy prawne, ale też opisała jak i kiedy zachowuje się anonimowość takich zgłoszeń. Bo policjanci mogą odmówić podjęcia interwencji, jeśli zgłaszający nie chce podać swoich danych.

- Policjanci nie posiadający wiedzy na temat danych osoby zgłaszającej nie mogą wobec sprawcy wykroczenia z art. 51 Kodeksu Wykroczeń zastosować sankcji karnej (mandat, wniosek do sądu lub pouczenie). Dlatego mimo Pańskich obaw zachęcam do zgłoszenia wykroczenia policjantom, albo zainteresowania sprawą dzielnicowego na temat tego, co dzieje się w mieszkaniu Pana sąsiada - napisała Karina Kamińska, podając jednocześnie link do strony, na której można znaleźć kontakt do dzielnicowych z Sopotu.

Straż Miejska: w pilnych sprawach lepiej dzwonić

Trudno więc w tym wypadku odmówić policji chęci pomocy i profesjonalizmu. Zupełnie inaczej wygląda jednak kontakt poprzez e-mail z trójmiejskimi strażnikami miejskimi. Na żaden z wysłanych maili nie dostaliśmy nawet odpowiedzi.

- Kontaktujący się z nami poprzez formularz na naszej stronie internetowej sami zaznaczają w nim, że nie oczekują odpowiedzi i wiedzą, że jej nie otrzymają. Są to bowiem sprawy, które nie są traktowane jako pilne. Dotyczą np. zwrócenia uwagi na problem mieszkańców jakiejś dzielnicy czy nawet kwartału ulic, gdzie właściciele nie sprzątają po psach - tłumaczy Miłosz Jurgielewicz, rzecznik gdańskiej Straży Miejskiej. - Mimo to zawsze reagujemy na takie sygnały, często wzbogacają one naszą wiedzę o obszarach, na których działamy. W pilnych sprawach najlepiej jednak do nas dzwonić. Wtedy dyżurny niezwłocznie skieruje patrol we wskazane miejsce - dodaje.

Gdyńscy strażnicy nie mają nawet swojej strony internetowej, ale adres e-mail można znaleźć na stronach miasta, które mają podstronę o straży miejskiej. Nasz e-mail pozostał bez odpowiedzi, ale okazało się, że nie bez reakcji.

- Na anonimowe maile nie odpowiadamy, ale traktujemy je jako sygnał od mieszkańców i sprawdzamy. W wyniku tej informacji [dotyczyła parkujących w niedozwolonych miejscach w okolicach dworca PKP w Gdyni - red.] założyliśmy w ostatnich dniach 6 blokad na koła i nałożyliśmy 11 mandatów na kierowców - informuje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.

Miejsca

Opinie (68) 5 zablokowanych

  • Internet to zero anonimowości

    Zacznijmy od tego, że Internet to w zasadzie zero anonimowości. Użytkownika identyfikuje się albo po TCP/IP, albo po hoście albo mailu albo numerze kontrolnym karty sieciowej. Można też rozkodować numer seryjny i markę komputera.

    • 3 0

  • chyba tylko jak mogą zarobić...

    mi nie odpowiedzieli... bo by nie zarobili..

    • 1 0

  • No to trojmiasto()pl wkopalo kilku zle parkujacych osob xP

    • 1 0

  • ha !

    a ja nigdy niczego nie zgłaszam bo mnie nic nie interesuje :) biją się, kradną, pies s**** samochód na trawniku...co mnie to ???nie mam co robić tylko komuś d*pę zawracać ?? a że to na czyjąś szkodę ? co mnie czyjeś życie interesuje? nie mam konfidenckich nawyków, ani nie używam jako narzędzia pracy telefonu i kamerki. Generalnie mało mnie obchodzi co się wokół dziej :) i mam spokój i duchowy i prywatny :)

    • 2 2

  • na oficjalnej stronie Strazy Mijeskiej

    jest informacja, że nie odpowiadają na interwencje złożone za pośrednictwem formularza kontaktowego, choc osoba zgłaszająca interwencje podaje swoje dane!

    • 1 0

  • Panie redaktorze

    Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna., nawet całonocne pompowanie betonu na osiedlu pomiędzy blokami i podjazdy na pełnych obrotach silników betoniarek o pierwszej w nocy nie są powodem, aby policja ruszyła d***e i zareagowała, jak ktoś ma układy to go nikt nie ruszy. Kolesiostwo w policji rządzi.

    • 1 1

  • odmowa interwencji

    kuzyn prosił policję w Czeladzi o interwencję u sasiadów o 3 w nocy bo tak głośno się bawili , że nie można było spać, policjant odmówił jeśli kuzyn nie poda swoich danych, zastanawiam się po co nam policja, na która nigdy nie mozna liczyć

    • 0 1

  • to smieszne

    skoro radiowóz policyjny ma w obowiazku patrolować miasto w nocy to chyba zaden problem pojechać na wskazany adres do interwencji i sprawdzić co się dzieje, a nie domagać się adresu i danych zgłaszającego interwencję, po prostu ludzie się boją żeby miły sasiad nie powybijał im szyby w oknach lub nie podbił oka

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane