Swastyki i inne nazistowskie symbole na murach to niestety chleb codzienny Trójmiasta i innych polskich miast. Na tyle codzienny, że mało kto zwraca jeszcze na nie uwagę. Jednak okazuje się, że komuś to jeszcze przeszkadza. Choćby naszemu czytelnikowi, Filipowi.
nijak, przyzwyczaiłem się
31%
denerwują mnie, ale nie bardziej niż wszystkie inne szpecące malowidała
57%
napawają mnie lękiem, reaguję bardzo emocjonalnie
12%
Jestem studentem trzeciego roku
Politechniki Gdańskiej i codziennie rano korzystam z
SKM, żeby dostać się z Sopotu na politechnikę. Wysiadam na peronie i pierwsze co widzę to wielka swastyka, symbol Schutzstaffel i krzyż celtycki. Schodzę po schodach z peronu, a na ścianie wielkie na całą długość "WHITE POWER", oczywiście w towarzystwie kolejnego krzyża celtyckiego.
Pierwsze pytanie, jakie się pojawia to oczywiście skąd się to tu wzięło i kto to zrobił. Ale człowiek idzie dalej wyrzucając te myśli gdzieś za siebie; jest "tylko" przerażony. Mimo to wiem, że ktoś na pewno się tym zajmie. Niesmak jednak pozostaje. Szczególnie irytujący jest to, że codziennie to miejsce mijają rzesze ludzi, w tym wielu obcokrajowców. W tym momencie nie chodzi już o wandalizm, na który reaguje się z obrzydzeniem, ale o zwykły strach. Strach, który musi towarzyszyć każdej osobie widzącej podobne malowidła ścienne. Jak ma się czuć komfortowo człowiek widząc wokół siebie na dzień dobry nienawiść w najpodlejszej, bo najprostszej postaci? Warto wspomnieć tutaj, że jeszcze parę miesięcy temu pobito tu chińskiego studenta, co tylko potęguje zdenerwowanie.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby bazgroły zniknęły zaraz następnego dnia po pojawieniu. Podejrzewam, że ich usunięcie to kwestia 10 minut i niewielkiego nakładu finansowy. Jednak tak się nie stało. Mam "przyjemność" obcować z tym już 2 tygodnie. Może ktoś powie, że to zwykły akt wandalizmu i równie dobrze można by się przyczepić do wszystkich bazgrołów szpecących Trójmiasto. Ale mamy tu do czynienia z czymś niedopuszczalnym. Nie wiem też czy właściciel ma obowiązek usuwać takie coś, ale nawet jeśli nie to powinien poczuć odrobinę odpowiedzialności i zareagować.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka
redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na
temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie
nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię
gryzie
opisz to
i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
