• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy szkło trzeba myć przed wyrzuceniem?

Ewelina Oleksy
4 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Worki, stłuczone talerze, kubki, doniczki, lustra, a nawet płyty ceramiczne. Wszystko to nie jest szkłem, które nadaje się do ponownego wykorzystania, a mimo to nadal często ląduje w zielonych pojemnikach. Dlatego władze Gdańska apelują, by wyrzucać tam tylko słoiki i butelki. W czwartek zorganizowano pierwsze z cyklu spotkań na temat właściwej segregacji śmieci.



Co wyrzucasz do pojemnika ze szkłem?

Choć wydaje się, że segregacja szkła powinna sprawiać najmniej dylematów, to wcale tak nie jest. Wystarczy spojrzeć na to, co trafia do Zakładu Utylizacyjnego, a potem do firm recyklingowych i hut.

W czwartek, 4 lutego, gdańscy urzędnicy apelowali więc o dokładniejsze segregowanie odpadów szklanych, by poprawić jakość tego surowca. To pierwsze z cyklu spotkań, podczas których władze miasta chcą uświadamiać mieszkańców w temacie zasad prawidłowej segregacji śmieci.

26 kg szkła na mieszkańca



- Mieszkańcy są coraz lepsi w segregacji, bo nasz poziom odzysku odpadów to 50 proc. Można powiedzieć, że już dziś jesteśmy ekspertami w segregacji odpadów, ale chcemy przejść na "poziom pro". Bo to, w jaki sposób traktujemy butelkę w domu, na początku drogi do Szadółek, ma znaczenie, czy ona wróci do odzysku - podkreślał Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.
Zobacz też: Przetestowaliśmy nowe pojemniki na elektrośmieci

W 2020 r. Gdańsk zebrał blisko 12 tys. ton szkła, czyli ok. 26 kg na jednego mieszkańca. Jeszcze trzy lata temu to było 16 kg.

  • Zawartość pojemników ze szkłem przywieziona na Szadółki - poza butelkami i słoikami widać puszki i plastik.
  • Największym problemem w pojemnikach ze szkłem są foliowe worki i  kawałki ceramiki.
- Odzysk tego surowca to bardzo ważne zadanie, ale bardzo ważna jest też jego jakość, by mógł być ponownie wykorzystany - powiedział Grzelak.
Mówiąc prościej - im więcej w zielonych pojemnikach na szkło ląduje "nieszkła", tym trudniej sprzedać je później hutom. Choć sytuacja na rynku i bez tego jest ciężka.

- W ubiegłym roku za tonę szkła otrzymywaliśmy 42 zł. W tej chwili ta cena wynosi 1 zł. Jest duża podaż na rynku tego surowca - przyznał Grzelak.

Szyby, lustra, porcelana to nie jest szkło



Michał Dzioba, prezes ZU, dodawał, że szkło, które trafia na Szadółki, wymaga "doczyszczenia", tak, aby móc je przekazać dalej, czyli do firm recyklingowych.

- To ogromne wyzwanie, dlatego przypominamy, co powinno się znaleźć w zielonym pojemniku. Skupmy się na opakowaniu, pamiętajmy, że szyba, mimo że się tłucze, to nie daje możliwości recyklingu. Dają ją butelki i słoiki, ale na pewno nie porcelana, nie talerze. Zachęcam, żeby szkło traktować już w domach w sposób, który umożliwi jego ponowne wykorzystanie - powiedział.
Na czwartkowej konferencji urzędnicy apelowali o przykładanie się do segregacji szkła. Na czwartkowej konferencji urzędnicy apelowali o przykładanie się do segregacji szkła.
Szkło, które jest zwożone na Szadółki, nie trafia na linię sortowniczą, więc błędy popełniane przy segregacji przez mieszkańców nie mają szansy być naprawione na wysypisku. Dlatego tak ważne jest, by przywiązywać wagę do tego, co wyrzucamy do zielonych pojemników. Jeśli butelki wynosimy w worku, wysypmy je z niego już w śmietniku i worek wyrzućmy do plastiku. Worek w szkle utrudnia dalszą pracę z tym surowcem.

Nie myć, ale opróżnić z zawartości



Rozwiewamy wątpliwości wszystkich tych, którzy zastanawiają się, czy myć przed wyrzuceniem słoik np. po zupie czy majonezie. Otóż nie. Bo myjąc, marnujemy wodę, a firmom recyklingowym do niczego nie jest to potrzebne.

- Opakowań szklanych absolutnie nie trzeba myć. Potem są one u nas mechanicznie czyszczone. Muszą być natomiast przed wyrzuceniem opróżnione z zawartości. Czyli jeśli wyrzucamy słoik po tym majonezie, to ważne, by nie był on w połowie nim zapełniony - mówi Piotr Krynicki z firmy Krynicki Recykling SA, która współpracuje z gdańskim składowiskiem.

Może być z etykietą lub zakrętką



Zamiast mycia lepiej przyłożyć się do tego, by do szkła nie wrzucać kubków czy talerzy, bo to najbardziej powszechny błąd.

- Huty, czyli producenci opakowań szklanych, mają takie wymogi, że jeśli w tonie przygotowanego szkła jest 10 gramów zanieczyszczenia, to jest to powód do odrzucenia dostawy. Te 10 gramów to np. właśnie kawałek porcelany - wskazuje Krynicki. - Dlatego najprościej mówiąc: wszystko, co nie jest butelką i słoikiem, nie powinno się znaleźć w zielonym pojemniku.
Jak dodaje Krynicki, "zakrętka czy etykieta na szklanym opakowaniu nie jest żadnym problemem", nie trzeba więc ich usuwać przed wyrzuceniem, choć oczywiście można.


Quiz Segregacja odpadów Średni wynik 60%

Segregacja odpadów

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (491) ponad 20 zablokowanych

  • Butelki należy umyć

    I wywrócić na lewą stronę, żeby wyschły!

    • 18 2

  • Nie chcę grzebać w śmieciach. Chcę to zlecić.

    • 6 3

  • Wkładasz wysiłek segragacji i płacisz więcej, a płacę, bo nie jestem w stanie produkowac mniej śmieci w obecnym systemie. (1)

    Ten system jest postawiony na głowie.
    Idziesz po obiad - nie możesz zjeść na miejscu - styropian do śmieci. A nie możnaby go zrobić z kartonu woskowego, który się pięknie rozłoży na wysypisku za pół roku?
    Kupujesz nożyk do golarki - plastikowe opakowanie na każdy nożyk osobno w zbiorczym dużym plastikowym opakowaniu 5ciu nożyków, a to wszystko oklejone jeszcze ozdobną plastikową folią, co sprawia, że takie opakowanie jest nierecyklingowalne. Podobnie jak butelki po Kubusiu - plastik oklejony barwną folią z nadrukiem.
    Idziesz po piwo - każde piwo w innej butelce, niemal wszystkie niezwrotne, taniej jest wyprodukować i wyrzucić a koszty wywiezienia śmiecia przerzucić na klienta, który teraz płaci 59 PLN a nie 10 PLN.
    Do momentu, gdy to wprowadzający śmieci na rynek, czyli producenci głupio zaprojektowanych opakowań nie zaczną czuć finansowego ciężaru wprowadzania swoich śmieci na rynek, ilość odpadów nie spadnie, a my, czyli klienci i tak zapłacimy i tak, tylko tyle iż może w koszcie opakowania lepszej jakości, nadającego się do recyklingu, zamiast płacić kilkusetprocentowe podwyżki opłat za śmieci.
    Jest jeszcze jeden walor - edukacyjny. Za dzieciaka biegało się z butelkami po oranżadzie by było te kilka złotych na kolejną oranżadę po meczu na podwórku, uczyło się szacunku do pieniądza i do trudu włożonego by ten pieniądz, choćby nieduży ... zarobić oddając śmieci. Kto był bardziej ambitny, sortował gazety, wywoził do skupu, zbierał metal w piwnicy. A czego dzisiaj uczą się dzieci? Że butelkę tu, że gazetę do tego kosza, że tata i mama zapłaci i tak, i tak a potem da kieszonkowe, bo musi dać, bo dzieci nie mają jak sobie same własnym wysiłkiem tych złotówek na oranżadę uzbierać. Bo pani w sklepie bez paragonu nawet jednej butelki nie przyjmie, bo skupu makulatury nie ma chyba żadnego w całym Trójmieście. Czemu puszek tak mało widać pod krzakami w parku a butelki są? Bo działają chociaż jeszcze te skupy metali i tuptuś ma gdzie puszki sprzedać.

    • 26 1

    • zawód tuptusia jest stanowczo niedoceniony przez ekologów

      • 0 0

  • Jasne że trzeba myć, i koniecznie wycierać do sucha przed wyrzuceniem.

    A jak szkło ma zły humor to śpiewać mu kołysanki.

    W zamian urzędasy przyślą informację o podwyżce opłaty za wywóz śmieci...

    • 10 2

  • No tak będę myć, pucować (1)

    I jeszcze płacić wam! I za każdym razem wam się nie opłaca! A może czas na kontrolę firm zajmujących się śmieciami i transportem!
    Przecież to jest chore!

    • 10 7

    • sam jesteś chory

      w dodatku nie umiesz czytać

      • 0 2

  • No tak juz niedługo bedziemuy musieli sami wozic zmieci na wysypisko i zato jeszce dodatkowo doplacimy

    • 11 3

  • Ale co to znaczy , że szkło nie jest sortowane przed sprzedażą?
    Ja płacę za butelkę, płacę za jej wywiezienie, a ktoś chce na tym zarobić, bez wkładu własnego? I jeszcze nas proszą o mycie, może jeszcze wypolerować na błysk, bo " sortownia" mniej zarobi

    Hłe, hłe, hłe

    • 7 10

  • Nie myje i nie bede myl. Tak jak od samego poczatku nie segreguje i nie bede segregowal. (6)

    Do jegnego worka wrzucam papier, szklo, plastik, obierki, skorupki od jajek, resztki z obiadu, dziurawe skarpety, zuzyte kondony, osmarkane chusteczki, puszki po piwie, plastikowe nakretki i butelki, zuzyte baterie, przeterminowane jedzenie i leki, pety, osci po rybie itp itd etc
    W d**ie mam segregowanie smieci, a komu to sie nie podoba, to moze mi skoczyc.

    • 13 15

    • (2)

      Potem Ty lub Twój kolega mieszkający na "Lawendowych Wzgórzach" czy innych pachnących osiedlach w okolicy, beczycie że zapach jest nie hallo.

      • 3 2

      • chyba ty. (1)

        nie wiem nawet gdzie sa lawendowe wzgorza, jestem z dolnego miasta.

        • 2 4

        • to widać, słychać i czuć :D

          • 0 0

    • Cwaniacy (1)

      Żyją normalnie , bo inni normalni stosują się do zasad, bez tych normalnych zachowań żylbys w smrodzie, brudzie i robactwie

      • 2 0

      • Wszyscy zyja normalnie bo smieci i tak sa sortowane na szadolkach.

        Wiec nie wiem po kiego wala my mamy je segregowac, jak i tak jakis menel je rozgrzebie w kontenerze.

        • 3 0

    • Maseczki też zapewne nie nosisz bo trzeba. Co za krnąbrniec.

      • 0 2

  • Papier (2)

    A do papieru moza wyrzucac tylko kartki zadrukowane niebieskim tuszem. Gdy wiecej liter jest zieklonych to niz 128 na stronie to juz nie mozna.
    Do plastikow nie mozna wyrzucac plastikowych butow tylko klocki plastikowe
    Do metaklu nie mozna wrzucac metalowych elementow ktore sa pokryte olowiowa farba
    Do bio nie mozna wrzucac torebek z herbata... i co jeszcze ?
    Kogo po....lo ?

    • 21 5

    • przez takich frustratów jak ty, nasza Ziemia nigdy ne będzie czysta (1)

      • 2 12

      • spluń dwa razy

        przez lewe ramię i będzie ok

        • 4 1

  • Płacić 88 groszy za metr kwadratowy i jeszcze segregować wam śmieci, na których zarabiacie miliony złotych?

    • 18 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane