- 1 Czy w Gdyni będzie kolejny Ironman? (151 opinii)
- 2 Wyskoczyła z taxi podczas jazdy (233 opinie)
- 3 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (64 opinie)
- 4 Będzie kolejny rodzaj śmieci do segregacji (240 opinii)
- 5 Auto wjechało w rowerzystkę. Kto jest winny? (469 opinii)
- 6 Religijne święto w policji. "Lepiej na nim być" (385 opinii)
Czy w Gdyni będzie kolejny Ironman? Władze miasta zapowiadają zmiany
Nowe władze Gdyni zapowiadają, że imprezy w rodzaju Ironmana, który spowodował w ostatni weekend zamknięcie wielu głównych miejskich arterii, w przyszłości będą musiały zmienić swój charakter albo znikną z ulic miasta.
- Dwa dni zamkniętych ulic
- Przed wyborami temat pojawiał się w kampanii
- Władze Gdyni: konieczne są zmiany
- "Kolejny sezon będzie inny"
Dwa dni zamkniętych ulic
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że przed ostatnimi wyborami samorządowymi obecna prezydentka Gdyni, Aleksandra Kosiorek, nieraz wymieniała chęć ograniczenia imprez utrudniających życie mieszkańcom jako jeden z elementów swojego programu.
Przed wyborami temat pojawiał się w kampanii
Mówiła o tym np. na debacie poświęconej tematom sportowym.
- Są imprezy sportowe, których organizacja w taki sposób utrudnia życie mieszkańcom, że niezależnie od tego, jak piękny nie byłby to sport, to on zaczyna budzić w mieszkańcach emocje, które nie są pozytywne. I tu ważna jest kwestia organizacji takiej imprezy, żeby nie paraliżować miasta z powodu jednej imprezy sportowej - mówiła wówczas.
Sama impreza odbiła się z kolei sporym echem w naszym Raporcie z Trójmiasta, gdzie wielu czytelników wypominało nowym władzom Gdyni, że obiecały nie organizować imprez blokujących w takim stopniu ulice.
- Mam nadzieję, że to ostatni Ironman w Gdyni. Wybraliśmy nowe władze, żeby uniknąć tego typu imprez - brzmiał jeden z łagodniejszych komentarzy.
interwencja policyjna na skrzyżowaniu Kwiatkowskiego i dojazdu do Szperka (11 opinii)
Postanowiliśmy więc poprosić władze miasta o jasną deklarację w tej sprawie. Sama Aleksandra Kosiorek przebywa aktualnie na urlopie, ale odpowiedział nam wiceprezydent Tomasz Augustyniak, który odpowiada m.in. za tematykę związaną ze sportem i imprezami sportowymi.
Władze Gdyni: konieczne są zmiany
- Tegoroczna edycja wydarzenia Enea Ironman 70.3 Gdynia z pewnością była ostatnią w tej formule w Gdyni. Jego organizacja była też poprzedzona wielomiesięcznymi rozmowami i ustaleniami, które trudno było w ostatniej chwili zmieniać w związku ze zmianą władzy w mieście. Jeżeli impreza będzie w Gdyni kontynuowana w kolejnych latach, trzeba będzie spełnić kilka istotnych warunków. Pierwszym i podstawowym jest akceptacja mieszkańców dla jej realizacji, która musiałaby wiązać się ze znaczącym ograniczeniem utrudnień i uciążliwości, jakie wynikają z organizacji i przebiegu tej imprezy - mówi Augustyniak.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Kup rower i akcesoria do niego
Jak dodaje, drugim warunkiem, nie mniej istotnym, jest ustalenie "faktycznej ekwiwalentności dla Gdyni", czyli korzyści dla miasta i mieszkańców.
- Nie znajduję dzisiaj takich analiz w zasobach miasta. Z pewnością, z uwagi na liczbę odwiedzających oraz informacje medialne, wydarzenie to ma swój wydźwięk promocyjny, a grupą czerpiącą korzyści z jego organizacji są niewątpliwie gdyńscy przedsiębiorcy. Problem w tym, że poza ogólnymi szacunkami nikt dotąd nie dokonał precyzyjnego zestawienia korzyści i kosztów tej imprezy, podobnie jak i innych odbywających się w mieście. My takie rozliczenie w oparciu o tegoroczną edycję zrobimy. Stanie się ono podstawą do podejmowania dalszych decyzji - mówi wiceprezydent.
Niektórzy czytelnicy Trojmiasto.pl nawet zakpili sobie z uczestników Ironmana:
"Kolejny sezon będzie inny"
Podkreśla też, że dla nowych władz - choć dopiero przy okazji układania kalendarza imprez na kolejny sezon, bo w tym część imprez to "spadek" po poprzednich władzach - priorytetem będą mieszkańcy.
- Oczywiste jest dla mnie, że wszelkie wydarzenia odbywające się w mieście powinny być planowane z myślą o mieszkańcach. Analizując tegoroczny kalendarz imprez letnich, przyznam, że inaczej wyobrażam sobie realizację tego założenia. Decyzja o organizacji wydarzeń znacząco ingerujących w życie miasta powinna być też właściwie komunikowana, z uwzględnieniem zarówno korzyści, jak i niedogodności tych wydarzeń. Tego w Gdyni zabrakło i nad tym będziemy pracować - kończy.
Opinie wybrane
-
1 godz.
Gdynia jest ograniczona w 50 procentach morzem, dlatego nie nadaje sie do organizacji tego typu imprez (6)
Z innych polskich miast mozna wyjechac w kazdym kierunku po okregu, na 360 stopniach,i to jest ogromna przewaga wiekszosci miast, nie tylko w temacie Ironman, ale takze turystyki. Dodatkowo kregoslup komunikacyjny trojmiasta stanowi jedyna droga, Al. Zwyciestwa - Morska
- 89 20
-
11 min
W Gdańsku nie lepiej. Kiedy Brzeźno, Letnica i okolica są odcięte od reszty miasta bo zamknięta jest główna arteria i tunel pod Martwą Wisłą. Dodatkowo jeszcze koncerty na Amber Arenie też powodują liczne utrudnienia.
- 3 0
-
23 min
Ograniczają nas też tory przez które mamy wąskie gardła na wiaduktach
Do tego obwodnica która działa jak kolejny lejek
- 2 0
-
1 godz.
No to może Sopot?...
- 1 4
-
1 godz.
(1)
To morze to wlasnie nasz atut. Triatlon to impreza nierozerwalnie zwiazana z woda, jezeli bedziemy psioczyc stracimy ta szanse. Nie zrobisz tego w Rumii czy Wejherowie, ale zabrac moze nam to Gdansk albo inne miasto z rzeka, jeziorem badz dostepem do morza.
- 6 17
-
1 godz.
Niech biorą
- 10 1
-
1 godz.
Gdynia to przerośnięta wieś-ulicówka
Więc jest jak jest
- 8 3
-
2 godz.
Piękna impreza, ale uciążliwa (1)
Piękna impreza, ale uciążliwa dla mieszkańców i przyjezdnych. Warto przemyśleć nowy format tego wydarzenia oraz jeszcze raz skalkulować koszty.
- 63 12
-
1 godz.
Piękna?
A co w niej pięknego?
- 5 6
-
2 godz.
Ta impreza winna mieć miejsce (13)
ale na lotnisku, które wybudował sobie Szczurek. Tam jest dużo miejsca do biegania, i jazdy rowerami a pływanie zorganizować za Babimi Dołami w kierunku Mechelinek.
- 207 34
-
51 min
Zaraz zaraz w porcie kosmicznym
Tam jest miejsce, albo niech biegają po bulwarze
- 3 0
-
2 godz.
Ja myślę, że najlepszym było by wokół twojego domu.
- 7 28
-
2 godz.
Po co lotnisko w Gdyni? Przecież jest w Hamburgu. (10)
- 9 13
-
1 godz.
No właśnie po nic
Dlatego można je do czegoś wykorzystać
- 10 0
-
1 godz.
Jest w Gdańsku
To wystarczy, żeby drugie nie miało żadnego sensu ekonomicznego.
- 6 2
-
2 godz.
(7)
Jest w Gdansku, Moze jeszcze w Sopocie i Rumi zrobimy po lotnisku?
- 11 1
-
1 godz.
Nie ma iron man. Mamy chalenge to inny cykl triatlonowy. Znacznie mniej prestiżowy.
- 0 0
-
2 godz.
W Rumi też było (1)
Lotnisko
- 6 0
-
1 godz.
#pszedwojno
- 2 0
-
2 godz.
Skoro można obok Łodzi, Warszawy, Modlina i Radomia budować jeszcze jedno, to czemu nie w Sopocie? (3)
- 2 6
-
1 godz.
A gdzie je zmieścisz? (2)
- 1 0
-
1 godz.
Grand hotel można wyburzyć
- 1 0
-
1 godz.
Na molo. Jedopasmowe lotnisko z opcją kąpieli morskiej :D
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.