- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Czy z Gdańska znikną szpetne reklamy?
Gdańsk wydał zarządzenia, które mają ujednolicić reklamy i ograniczyć ich liczbę na miejskich terenach. Sęk w tym, że identyczne prawo w Poznaniu nie zmieniło nic. Reklamy zaczęły znikać dopiero wtedy, gdy zajęli się nimi sami poznaniacy.
- Drobną rewolucją jest tu fakt, że nowe reklamy będą wymagały opinii i będziemy weryfikować dotychczas wydane decyzje. Ponadto zarządzania dają referatowi skuteczne narzędzia pracy, ponieważ w tym momencie, jeżeli reklama jest większa niż 18 m kw, to nie musimy osobno argumentować, że nie można jej ustawić. Dodatkowo wnioskodawcy mają jasne wytyczne jakimi kryteriami mogą się kierować, gdy chcą ustawić reklamę - wylicza Michał Szymański szef referatu estetyzacji z gdańskiego magistratu.
Urzędnicy podkreślają, że kluczową kwestią zarządzeń nie jest zmniejszenie liczby reklam (może zmaleć o 10 do 20 proc.), ale ich uporządkowanie. Jeszcze w tym roku planują ich ujednolicenie na al. Zwycięstwa i Grunwaldzkiej oraz ul. Jana Pawła II .
Ale nowe rozporządzenia prezydenta mają zmienić nie tylko reklamy. W trzecim kwartale roku zostanie ogłoszony konkurs na katalog mebli miejskich. Docelowo w całym mieście mają być podobne ławki, oświetlenie czy słupy ogłoszeniowe.
Nowe zarządzenia dla poprawy estetyki Gdańska(PPT)
Problem jednak w tym, że zarządzenia dotyczą głównie przestrzeni publicznych dla terenów gminnych, Skarbu Państwa i w pasach drogowych. Jak wiadomo większość reklam w Gdańsku znajduje się na terenach prywatnych.
- Wprowadzając tego typu zarządzenie kształtujemy rynek, liczymy na współpracę z branżą reklamową. Liczymy też, że firmy, które współpracują z miastem, będą stosowały podobne zasady na terenach prywatnych - zaznacza Szymański.
Podobne zarządzenie wydał w kwietniu ubiegłego roku prezydent Poznania. Tamtejsi urzędnicy także chcieli dać przykład podmiotom prywatnym, żeby te zaczęły dbać o estetykę swoich nieruchomości. Niestety, odzew nie był duży.
Ale dzięki temu poznaniacy na własną rękę zaczęli wojnę z reklamami. Kilka dni temu część z nich zdejmowała nielegalne reklamy z ogrodzeń, a wcześniej grupa aktywistów ruszyła z akcją "Miasto Reklamacja". W jej ramach fotografowali miejsca najbardziej upstrzone reklamami, a następnie usuwali je ze zdjęć w programie graficznym. Ta wizja tak spodobała się zarządowi jednej z kamienic, że ten postanowił naprawdę pozbyć się szpecących ją reklam.
Skuteczną rewolucję reklamową przeprowadzono też w Krakowie. To efekt wprowadzenia tam ponad rok temu na Starym Mieście Parku Kulturowego. Ale Gdańsk nie chce skorzystać z doświadczeń tego miasta.
Przeczytaj też: Reklamy pod ścisłym nadzorem w Głównym Mieście w Gdańsku?
- Poziom aktywności gospodarczej w tej części Krakowa jest znacznie większy niż w Gdańsku. U nas problem z szyldami nigdy nie urósł do takiej rangi. Większość jest legalna. Park kulturowy nie jest niezbędny w Głównym Mieście - wtóruje mu Szymański.
Te deklaracje mogą dziwić, zwłaszcza że informacje o nielegalnych reklamach pojawiają się regularnie co kilka tygodni (klub Fahrenheit na Długim Targu, klub go-go na ul. Lektykarskiej). Innego zdania jest poseł Jerzy Borowczak, który pod koniec zeszłego roku wyszedł z pomysłem utworzenia Parku Kulturowego w Gdańsku. Jego zdaniem czarę goryczy przelała właśnie bezprawnie umieszczona reklama nocnego klubu na ul. Lektykarskiej. Co ważne ograniczenia związane z powstaniem parku dotyczyłyby nie tylko reklam czy szyldów, ale też nie pozwalałyby na ustawianie kiosków czy prowizorycznych straganów z tandetnym towarem oraz dałyby narzędzia do egzekucji prawa w postaci Straży Miejskiej i rygoru natychmiastowej wykonalności pomorskiemu konserwatorowi zabytków.
Opinie (108) 2 zablokowane
-
2013-02-01 16:50
Mozna samemu je zrywać.
Pare tygodni temu wracając z imprezy pozrywałem około 10 szmat reklamowych z płotów na ul. wielkopolskiej i sopockiej, ale po kilku dniach zawiesili nowe :/ Musze sie znowu tam wybrać!
- 6 2
-
2013-02-01 17:13
.
Jadąc dziś autobusem zastanawiałam się czy z tym nie idzie nic zrobić? Ledwo wiszące brudne, porozrywane reklamy co 5 metrów.
- 2 1
-
2013-02-01 17:47
Nie sądzę by zniknięcie szpetnych reklam miało nagle poprawić wygląd miasta
Osobiście na reklamy nie zwracam uwagi. Natomiast na krzywe chodniki, opisaną w niedawnym artykule nawierzchnię ul. Długiej, brudne bądź zniszczone elewacje, dziury na drogach, psie kupska, pozalewane tunele zwracam uwagę. Gdyby to poprawić miasto mogłoby uchodzić za atrakcyjne. I gdyby tak jeszcze utworzyć parki z bujną zielenią, ławeczkami, a nie zabudowywać każdą wolną przestrzeń hotelami czy blokami.
- 4 1
-
2013-02-01 17:48
nie kupuję w ten sposób reklamowanych produktów (1)
z prostej przyczyny. przedsiębiorca, który myśli, że taka forma promocji jest skuteczna i wydaje na to pieniądze... jest kretynem, a takiemu nie daje się zarobić.
- 3 2
-
2013-02-01 21:10
kupisz, kupisz byle tanio i 25 lat gwarancji
- 0 1
-
2013-02-01 18:28
Radni sami przeciw sobie ?
Te reklamy są częściowo własnością radnych - żdziwienie,taka prawda.
- 4 0
-
2013-02-01 20:16
Dzieki ci Adamowiczu.
Tylko on mogl fpasc na taki genialny pomysl.
- 3 0
-
2013-02-01 20:47
Reklamy przy skrzyżowaniach.
Trafia mnie, kiedy wyjeżdżam autem z ulicy podporządkowanej na główną, wzdłuż której są trasy rowerowe.
Zawsze z duszą na ramieniu, że wjadę w przypadkowego rowerzystę.
Nie przeciw rowerzystom występuję (sam jeżdżę rowerem sporo), a przeciw reklamom, które całkowicie zasłaniają widoczność!!!
Takich miejsc jest wiele: Na Zwycięstwa, na Marynarki Polskiej, na Kołobrzeskiej...- 2 1
-
2013-02-01 23:04
Reklamy nie są najgorsze w Gdańsku, ale ten śmietnik któtry tu panuje. Zwłaszcza teraz widać wszystko jak śnieg stopniał. Sztandarowe miasto pomorza a taki bajzel. Niech władze się za to zabiorą wreszcie a i ludzie dostaną prace, teraz siedzą na bezrobociu i czekają na cud!!
- 4 0
-
2013-02-02 07:00
Dobry pomysł
chcą się reklamować, niech to robią w TV Gdańsk. A w ogóle - jesli jesteś naprawdę w czymś dobry, lub dajesz dobrą cenę i warunki, reklamować się nie musisz. Nigdy nie mogę oprzeć się wrażeniu że ktoś nachalnie reklamujący się jest większym oszustem niż ten, ktory tego nie robi. Poza tym - za reklamę i tak zapłaci klient w ostatecznym rozrachunku, więc czemu on jeszcze dodatkowo ma godzić się na zaśmiecone miasto?
- 2 1
-
2013-02-02 09:13
Zlikwidować LED-y
LED na skrzyżowaniu (rondzie) na ul 3-Lipy na bud prywatnym bardzo oślepia. Czy można coś z tym zrobić.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.