• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czytelniczka: Weźmy sprawę śmieci we własne ręce

Justyna
9 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
13 worków z odpadami zostało zabranych przez pracowników ZDiZ w Gdańsku. 13 worków z odpadami zostało zabranych przez pracowników ZDiZ w Gdańsku.

W ciągu dwóch dni otrzymaliśmy cztery zgłoszenia o zalegających śmieciach na południu Gdańska. Pani Justyna jako pierwsza postanowiła, zamiast narzekania, zabrać się do sprzątania okolic swojego miejsca zamieszkania.



Czy warto wyręczać służby miejskie w sprzątaniu?

- Dzień urlopu można wykorzystać na wiele sposobów - niektórzy załatwiają wtedy zaległe sprawy, inni leniuchują na plaży z książką. Można ten czas poświęcić również na posprzątanie. Nie tylko swojego mieszkania - wyjaśnia na wstępie.

W ciągu dwóch godzin w okolicach Parku Oruńskiego zobacz na mapie Gdańska zebrała 13 worków śmieci. Oto jej relacja z tego nietypowego spaceru.

Od roku mieszkam na Oruni Górnej przy ulicy Platynowej. Za największą atrakcję tego miejsca uważam bliskość Parku Oruńskiego. Niestety, ścieżka, która do niego prowadzi (zejście schodami od ulicy Platynowej) do najbardziej malowniczych nie należy. Obraz psują "romantycznie" powiewające na drzewach reklamówki lub różnokolorowe butelki.

Dlatego dzień urlopu poświęciłam na posprzątanie ścieżki. W ciągu niecałych 2 godzin uzbierałam 13 worków ze śmieciami - głównie butelkami i to bynajmniej nie po soczkach owocowych.

W tym czasie minęło mnie sporo osób, ale poza starszym małżeństwem, które pochwaliło pomysł, nikt nie spytał, co i dlaczego robię. Zbierając śmieci zastanawiałam się, czy mijające mnie przedszkolaki poza tym, że słuchają, jakie gatunki drzew rosną w parku, uczą się również, że o tę zieleń trzeba dbać.

W sprzątaniu pomógł mi jedynie licealista, któremu w drodze do szkoły po prostu chciało się na chwilę przystanąć. Pawłowi z Gdańskiego Liceum Ogólnokształcącego serdecznie dziękuje za pomoc.

13 worków ze śmieciami zostawiłam w pobliżu parku i zadzwoniłam do ZDiZ w Gdańsku, aby zabrali te "skarby" i tu spotkało mnie miłe zaskoczenie. Pan, z którym rozmawiałam nie robił żadnych problemów, aby ZDiZ odebrało worki. Podziękował za pomoc i jednocześnie dodał, że choć o sam Park Oruński miasto stara się dbać (to prawda, w parku jest przyjemnie i czysto) to nie wszędzie jest w stanie interweniować. Rozumiem to, grunt, że reagują na sygnały od mieszkańców.

Domyślam się, jakie opinie pojawią się pod tym tekstem. Że butelki po alkoholu zostawiają lokalni menele, których nikt nie przekona, aby grzecznie wyrzucali je do śmietników. Że to miasto powinno zajmować się sprzątaniem, a nie wyręczać się mieszkańcami. Że brakuje śmietników. Lista powodów, aby zostać w domu i tylko narzekać jest długa, ale czyściej się od tego nie zrobi.

Dziś wieczorem przejdę się do parku i  jedno wiem na pewno - to będzie przyjemny spacer.
Justyna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (323) ponad 10 zablokowanych

  • Ja widzę 12 worków! (1)

    Kłamstwo i obłuda!

    • 3 3

    • Idz do okulisty ....

      Prawo i Sprawiedliwość ...

      • 0 1

  • Brawo!!! (1)

    Dziękuje Pani Justyno za taki gest. Sprawiła pani że przejście w tym miejscu będzie przyjemnością. Swoją drogą kiedy ja chodziłam do szkoły, a było to niedawno to raz w roku był organizowany Dzień Ziemi. Panie nauczycielki Brały swoich podopiecznych i szły sprzątać wyznaczony teren. Tyle że to nie było w Trójmieście,a na wsi. Gdyby takie akcje przeprowadzić dzieciaki miały by wolne od zajęć a miasto pozbyło by się paru ładnych kilogramów śmieci! Swoją drogą pamiętam jak do lasu w mojej miejscowości ludzie z wielkiego miasta Leborka wywozili lodówki i kartony wypakowane śmieciami. I to nie były biedaczki czy żule tylko właściciele sklepów, ludzie z kasą. Takim to na pewno trudno wygospodarować paru złotych na wywózkę. I tacy są w każdym mieście w Polsce...

    • 4 1

    • Mieszkalam w Gdansku 25 lat i rowniez byly takie akcje w szkolach.

      • 0 0

  • (2)

    Nie idzmy ta droga. Z doswiadczenia wiem, ze wyreczanie kogos w ich pracy zle sie konczy.
    To nie oznacza, ze nic nie mozemy robic. Uczmy dzieci, zwracajmy uwage smieciarzowi, zglaszajmy smietniska sluzbom (moze jak zaczna biegac od smietniska do smietniska to w koncu stwierdza, ze trzeba jakos uszczelnic system).
    I po prostu nie śmiećmy.

    • 6 1

    • (1)

      Jestem jak najbardziej za edukację, ale jej efekty będą za jakiś czas. Służby powołane do sprzątania też trzeba poganiać, ale nie łudzę się, że w tak dużym mieście uda się całkowicie zlikwidować problem śmieci. Spontaniczne, społeczne akcje raz na jakiś czas nie zaszkodzą:-)

      • 1 0

      • Z tym sie zgodze, spontanicze, pojedyncze akcje moga dzialac pozytywnie i rowniez edukacyjnie.
        Edukacja jest jednak b. wazna, czas leci szybko i nim sie obejrzymy, ze smiecacych nie-nauczonych dzieci, wyrosna smiecacy dorosli. A tych juz trudno zmienic.

        • 2 0

  • a firma która wygrała przetarg na sprzątanie

    wystawi fakturę na ciężkie pieniądze

    • 6 1

  • Koniecznie trzeba

    utworzyć referat do spraw inicjatyw społecznych w zakresie sprzątania z podziałam na sprzątnie zorganizowany i indywidualne, oraz z rozróżnieniem miejsc, parki zieleńce ulice z podziałem na kategorie i stref prestige czy lump.
    Wybudować biurowiec i podnieść opłatę śmieciową
    wydawać pozwolenia na sprzątanie

    • 3 0

  • od sprzątania są słurzby miejskie

    nie zabierajcie ludziom pracy

    • 2 0

  • Jak idę do lasu na spacer też biorę worek i zbieram śmieci. Potem zostawiam w koszu albo obok na przystanku autobusowym.
    Większość ludzi to świnie co kochają robić pod siebie.

    • 4 0

  • ~70% mojej kasy znika na różnego rodzaju podatki ...

    ... a ja mam jeszcze śmieci po mieście zbierać?

    • 2 0

  • (1)

    Pani Justyno, chciała pani posprzątać to ok, ale po co od razu pchać się z tym do mediów? Oczekuje pani medalu za wyczyn roku? Całe to sprzątanie szczerze mówiąc żałosne. Generalnie wystarczyło by trochę samodyscypliny na co dzień i dobrego wychowywania dzieci własnym przykładem - NIEŚMIECENIEM! Wielu ludzi zamiata klaski schodowe, grabi, czyści chodniki przed budynkami i uważają to za normalne, nie robią z tego wielkiego HALO!

    • 5 4

    • Nie, nie oczekuję medalu. Liczę, że zachęcę innych to dbania o przestrzeń w pobliżu ich domów. Nie tylko pod własnym blokiem, ale też kilka kroków dalej. Doceniam wszystkich, którym chce się coś więcej i robią coś bezinteresownie.

      • 3 5

  • Dziękuję pani Justyno :-)

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane