• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czytelnik: Perony SKM zatrzymały się w czasie

Maciej
13 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Windy zamiast platform na stacji kolejowej
Winda nieczynna - codzienność na większości przystanków w Trójmieście. Winda nieczynna - codzienność na większości przystanków w Trójmieście.

- Wiek XXI, modernizacje, na każdym kroku widać postęp, ludziom żyje się lepiej, wszyscy czerpiemy korzyści z technologii... Ale czy tak jest naprawdę czy to tylko pozory? Podróż SKM pokazuje, że bliżej nam jednak do stwarzania pozorów postępu - pisze nasz czytelnik, pan Maciej.



Często spotykasz się z awariami infrastruktury: wind, ruchomych schodów etc.?

Wszystkie te innowacyjne rozwiązania, które są wprowadzane, to tylko chwilowa propaganda całego systemu. Historia, którą chciałbym opisać, to pewnie jedna z licznych.

Od kilku miesięcy żona jeździ do Gdyni na Wzgórze św. Maksymiliana na badania, czasami korzystając z usług SKM. Pracuję i nie mogę za każdym razem jej towarzyszyć, więc musi podróżować sama, a raczej sama z synkiem, który jeszcze jeździ w wózeczku.

Otóż od kilku tygodni zmaga się z problemem, jak opuścić peron na Wzgórzu św. Maksymiliana, gdzie nie działa winda.

SKM Wzgórze - też trudno trafić tu na działającą windę. SKM Wzgórze - też trudno trafić tu na działającą windę.
Przez pierwszych kilka dni myślała, że "winda się zepsuła, czekają na części, zdarza się". Jednak po ponad miesiącu było już tylko pytanie: czy winda kiedykolwiek zadziała?

Doznania zapachowe nie do zapomnienia



SKM Cisowa - powodzenia z wózkiem, gdy winda nie działa. SKM Cisowa - powodzenia z wózkiem, gdy winda nie działa.
We wtorek, 7.09.2021 r., miałem tę nieprzyjemność towarzyszyć wybrance i poczuć, jak to jest korzystać z infrastruktury SKM.

Zaczęło się na przystanku początkowym w Gdyni-CisowejMapka, gdzie już na samym początku okazało się, że cuda inżynierii nie zaświadczymy, więc wózek trzeba było znieść po schodach - ale co to dla faceta, dam radę.

Przystanek SKM Orłowo przejdzie remont



Na szczęście druga winda działała - moja radość była ogromna, lecz tylko przez chwilę. Do czasu, kiedy otworzyły się drzwi windy. Nawet poeta nie opisałby zapachu, a raczej odoru, który wydobywał się z jej wnętrza.

Ale cóż, kręgosłupa na śmietniku nie znalazłem, odwracam głowę, biorę wdech powierza i wchodzę z wózkiem, byle jak najszybciej się wydostać. Żona nie była na tyle odważna i postanowiła pójść po schodach.

Uff, jakoś poszło, w głowie się kręci, ale dotarłem, jestem na peronie.

Po co windy, które nigdy nie działają?



Jest winda, a na niej z daleka widoczna naklejka informującą o awarii
Wjeżdża najnowszy nabytek SKM "Impuls". Otwierają się drzwi, ale podesty, które niby mają zniwelować przestrzeń między pociągiem a peronem, nie wysuwają się. Jakoś daję radę, to tylko jeden krok.

Jesteśmy w pociągu, po chwili stacja Gdynia-Wzgórze św. MaksymilianaMapka i czas wysiadać.

Jest winda, a na niej z daleka widoczna naklejka informującą o awarii. Żona z uśmiechem na twarzy oświadcza: "przynajmniej dzisiaj nie muszę nikogo prosić".

Starsza pani z rowerem tylko zerknęła w kierunku miejsca, gdzie znajduje się winda, i zrezygnowana udaje się w kierunku schodów.

Tak będzie wyglądał przystanek SKM Leszczynki po remoncie



Wracając do domu, oznajmiam żonie, że pojedziemy pociągiem z Gdyni Głównej - tam w razie niesprawnej windy zawsze można wjechać podjazdem, który znajduje się przy wejściu na peron. Próbujemy z windą, działa. Drzwi powoli rozsuwają się i po raz kolejny smród aż w oczy szczypie. Detergenty wymieszane z moczem...

Nie ma przejścia, ale jest deska



  • Rower po desce da się sprowadzić. Wózka już nie.
  • Wejście SKM Chylonia - dla niektórych bariera nie do pokonania.
Rezygnujemy, idziemy do pierwszego wejścia i wjeżdżamy podjazdem. Jesteśmy na peronie, podjeżdża pociąg do Gdyni-ChyloniMapka, wsiadamy. Z Chyloni do domu niedaleko. Obieramy kierunek na windę, a tam... nie ma awarii! Myślę, że to już koniec tej męczarni. Niestety nie, ponieważ w Chyloni trwa przebudowa placu dworcowego. Ale ktoś pomyślał i wstawił deskę, po której można wciągnąć wózek po schodach.

Wchodzę, wciągam wózek, a drewniana kładka się rozchodzi... Ktoś zapomniał przymocować prowizoryczne deski.

Sporo było ostatnio informacji, ile pieniędzy SKM dostała na modernizację infrastruktury, ale co z tego, skoro użytek z tego żaden?
Maciej

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (295) 9 zablokowanych

  • (2)

    Wypiep...c to dziadostwo i wpuścić niemieckiego przewoźnika. Przynajmniej porządek będzie.

    • 13 8

    • Arriva to DB

      i co?
      Nawet rowerów nie wożą a z tras schodzą, jak im się odwidzi prowadzenie usługi.

      • 5 1

    • Nigdy

      Niemiec Polaka nie wpuści, tylko swoich. Nie bądź frajerem

      • 2 0

  • Kiedyś było lepiej

    Takie nędzne windy teraz robią.

    • 7 1

  • Obled

    • 5 1

  • a na SKM Zaspa to nawet "specjalne" ławki dla oczekujących niepełnosprawnych zostały namalowane

    co z tego skoro z wiaduktu Lewoniewskich nie ma oni podjazdu ani windy i nigdy nie będzie bo przecież "podjazd jest z drugiej strony peronu", zawsze tylko półśrodki i wyciąganie unijnej kasy żeby potem się można było pochwalić "jak to wiele zostało zrobione", w praktyce jest tak jak widać, jeżeli chodzi o zapachy życia na dworach i peronach to tak było zawsze i tego nie przeskoczy się jak chce pan czytelnik

    • 10 1

  • Nie widziałem czynnje winndy od lat w Gdańsku gdzie kol wiek!!Na Zaspie na estakadzie nieczynne!

    na w tunelu na Hynka sie zawaliły!!Dobrze ze nikogo w niej wtedy nie było!!
    Gdańsk to totalna żenada z winy urzędników

    • 8 2

  • (1)

    Ten smród to czyja to wina? SKM? To by znaczyło, że jej pracownicy swoje potrzeby załatwiają właśnie w tych windach zamiast w toaletach... Zwykłe chamy i buraki. Wiem, że ludzie w dzisiejszych czasach myślą, że świat czeka tylko by spełnić ich potrzeby. Kto mieszka w bloku a nie "w warownym grodzie" czyt. osiedlach ogrodzonych murami z ochroną ten wie, że wystarczy dosłownie kilka minut spędzonych na klatce przez menela by zapach się utrzymał godzinami. Zresztą nie tylko menele są problemem. Śmieci czy resztki żarcia w pociągach nie zostawiają pracownicy tylko podróżni. Lenie którym ciężko jest wziąć śmieci i wyrzucić je przy wysiadaniu. Polacy to brudasy. Z każdym rokiem jest gorzej. Higiena osobista się poprawia ale na zewnątrz brudas wychodzi ze zdwojoną siła.

    • 10 3

    • "lenie którym ciężko jest wziąć śmieci i wyrzucić je przy wysiadaniu"

      Zapominamy, że w ramach cięcia kosztów SKM zlikwidowało śmietniczki i przerzuca odpowiedzialność na pasażerów.
      Skoro nie ma śmietników, nie ma gdzie zlikwidować śmieci, to co jest dziwnego, że śmieci zostają w składach...
      To samo z toaletami...
      Cywilizacja kosztuje i przerzucanie tych kosztów na poczucie "przyzwoitości" pasażerów jest nieskuteczne. Zabranie resztek "uczty" skutkuje długim marszem przez miasto do najbliższego kosza...
      Fizjologia jest nieubłagana...
      Co widać i czuć szczególnie w piątkowy czy sobotni wieczór, gdzie nie wszystkie organizmy wytrzymują trudy imprezowania...

      • 4 1

  • A śmiejecie sie nieraz z Sosnowca.

    Bywam tam raz, dwa razy w roku. Już kilkanaście lat temu mieli świetny, przebudowany, nowoczesny i funkcjonalny dworzec. Bez przesady szczęka mi opadła i zazdrość ogarnęła gdy wówczas porównałem nasze trójmiejskie "obiekty kolejowe" z tamtym.
    I wszystko tam działa, a na dodatek jest czysto.
    Nie wiem jak oni to robią w tym Sosnowcu.
    Ps - aktualnie budują tam nowoczesne lodowisko. Ale to tak wspominam przy okazji, jako kibic m. in. hokeja, zniszczonego w Gdańsku przez niejakiego grubego...

    • 13 0

  • Mam dwóch synów, (2)

    dorosłych. Urodzeni 1990 i 1995. Zaznaczam że korzystałam z wózka, a przepraszam wózeczka. Mieszkam na Przymorzu. Rodzina w Sopocie, Morena, Stogi, Gdynia, Sobieszewo. Często korzystałam z komunikacji i jakoś dałam radę. Wózki były cięższe i mniej poręczne. Nie było autobusów niskopodwoziowych. Na skm nie było wind. Chłopaki są dorosłe i żyją..I ja też. O dziwo, chyba cud. Przeraża mnie wielkość roszczeń dnia codziennego. Rozumiem że należy ułatwiać sobie życie ale nie wyolbrzymiajmy problemu

    • 3 20

    • Chyba jesteś nienormalna! Też mam 2 synów z którymi w latach 70 i 80 czasami jeździłam SKM i to był horror

      Nie wyobrażałam sobie, że po prawie pół wieku problem pozostanie nierozwiązany. Obecnie czasem jeżdżę z rowerem z Oliwy lub Żabianki i przyznam, że tam czasami windy działają. Gorzej natomiast jest w Sopocie. Wtedy dzwonię na podany nr konserwacji wind. Natomiast menelami powinni zająć się sokiści

      • 9 2

    • Osoby niepełnosprawne też myślisz, że dadzą radę? Że ich potrzeba normalnego funkcjonowania bez pomocy innych jest rozszczeniowe? :) Nie tylko matki potrzebują wind.

      • 1 0

  • to nieprawda że skm zatrzymał się w czasie!

    wystarczy zobaczyć ile dziś zarabia zarząd skm

    ich dochody są większe niż całkowite koszty operacyjne całej tej firmy na szczycie jej rozwoju w latach siedemdziesiątych

    • 9 2

  • Nie ma co się dziwić, że tak jest (1)

    To przecież użytkownicy peronów psują windy i sikają gdzie popadnie. Na Cisowej tablice informacyjne zostały pozrywane i połamane. Komuś przeszkadzały? Co z tego, że wszędzie kamery... One mają pomagać w złapaniu ewentualnego złodzieja a nie nagrywać obszczymurów. Smród i syf sam się nie robi. Najwidoczniej trójmiejskie społeczeństwo nie zasługuje na zadbane miejsca publiczne.

    • 9 4

    • najpierw leży papierek. nikt go nie podnosi przez tydzień, bo "się nie opłaca" sprzątać.
      potem ktoś puści pawia. paw leży aż wyschnie. impreza była.
      potem przychodzi graffiti. potem ktoś rozbija szybę.
      potem kupa w windzie i dragi z otwartych stoisk.
      dokąd to wiedzie?

      a gdyby ten papierek na początku podniesiono?

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane