- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (271 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (94 opinie)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (99 opinii)
- 4 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (280 opinii)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (96 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (373 opinie)
Czytelnik: dość palenia na balkonach
- Nie po to otwieram okno, żeby wdychać dym z waszych papierosów. Jak chcecie się truć, to się trujcie, ale zamknijcie okno, a już na pewno nie wychodźcie na balkon, żeby wszyscy inni musieli wąchać ten smród - apeluje nasz czytelnik, pan Marcin.
Nie palę papierosów, nikt w mojej rodzinie również nie pali i generalnie uważam to za głupotę. Ale nie jestem jakimś ortodoksem, nie zwracam uwagi znajomym, nie wymądrzam się w towarzystwie i nie próbuję nawracać palaczy. Wszystko ma jednak swoje granice.
Według mnie są one regularnie przekraczane praktycznie w każdym bloku. Dlaczego piszę, że w każdym? Wystarczy przejść się na krótki spacer i zobaczyć, że wszędzie jest tak samo: palacze stojący na zamkniętych balkonach albo siedzący w oknach i wydmuchujący dym byle dalej od własnego mieszkania.
Oczywiście kończy się tak, że dym wpada do mieszkań sąsiadów. Przesadzam? Nie sądzę, bo dzieciaki regularnie pytają mnie w takich sytuacjach: "Tato, co tak śmierdzi?". I od pewnego czasu już nie wytrzymuję, wychodzę na balkon i mówię jak najgłośniej: "Śmierdzi, bo Kowalski [nazwisko zmienione - red.] znowu pali na balkonie". Kowalski już nam dzień dobry nie mówi... Ale mam wrażenie, że pali rzadziej.
Dlatego chciałbym zaapelować do wszystkich palaczy: nie po to otwieram latem okno, żeby wdychać dym z waszych papierosów. Jak chcecie się truć, to się trujcie, ale zamknijcie okno, a już na pewno nie wychodźcie na balkon, żeby wszyscy inni musieli wąchać smród waszej ukochanej fajeczki. Bo skoro palicie, to widocznie ten zapach wam odpowiada. Zamknijcie się więc z nim we własnym mieszkaniu i delektujcie się do woli. Sąsiedzi na pewno będą wam wdzięczni.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (1951) ponad 20 zablokowanych
-
2018-08-15 12:03
śmierdzące papierosy i ... (1)
po pierwsze dzisiejsze papierosy śmierdzą ! śmierdzą I JESZCZE RAZ śmierdzą ! dla czego ? papierosy komunistyczne tak nie śmierdziały ! no chyba że najgorsze gatunki , a dla czego nie śmierdzą papierosy naszych wschodnich sąsiadów ? sprawdziłem nie śmierdzą ! ciekawe ? to po pierwsze , po drugie blokowiska to blokowiska i tu w końcu powinny mieszkania kosztować trzy razy mniej a nie ceny jak domów jednorodzinnych jeszcze tego nikt nie zrozumiał ? i dochodzimy do sedna blokowiska to blokowiska jasne że przeszkadza mi smród papierosów pierdzenie w wannie u sąsiada seks piętro wyżej krzyk rozwydrzonego dzieciaka pijacka awantura obok itd itd .... ale to właśnie jest blokowisko
- 4 2
-
2018-08-15 20:32
machorka
wschodniaków nie śmierdzi?
- 0 0
-
2018-08-15 15:24
zakaz palenia
Cała ta gawiedź co się mondrzy że mają wolność itp nie rozumie zwykłych praw drugiego człowieka, że twoja wolność kończy się tam gdzie łamiesz prawo drugiego człowieka- choćby do czystego powietrza w swoim domu. Szkoda na nich czasu. Zakazy palenia w pracy, restauracjach, urzędach, na przystankach chyba o czymś mówią? Ale to za trudne dla hamstwa które ma drugich w d..e. Skoro zakazy jednak są wprowadzane, skoro można zażądać odszkodowania za trucie petami, skoro się mówi tempakom o szkodliwości palenia biernego to nic nie daje do myślenia? nic a nic? Głupole dalej będą krzyczeć że im wolno, bo mają gdzieś innych i nałóg im nie pozwala. Celowe trucie drugiego człowieka jest normalnym przestępstwem. Ale smrodziarze mają to w d..e. Prosić, gadać pisać... nic nie da. Ale i to się skończy. Kiedyś prawo dotrze i na ich balkon.
Chcesz się truć? Chcesz zdychać na raka? Twoja wola. Zdychaj sobie. Ale nie masz prawa robić tego innym i ich dzieciom. Koniec kropka.- 5 2
-
2018-08-15 15:34
Balkon (1)
Zapłaciłem 500 tyś to jest moja własność nikt nie będzie mi mówił co mam robić u siebie więc jak przeszkadza Tobie dymek to się wyprowadź.
- 7 10
-
2018-08-17 07:01
Taaa... póki co to jest hipoteka... a Twoje bezie za 35 lat
Niach niach niach
- 2 2
-
2018-08-15 15:48
Smród straszny,
Już nawet nie myślę o szkodliwości, ale to po prostu śmierdzi. co kilka, kilkanaście minut wstajemy zamykać drzwi balkonowe a i tak jest już za późno bo zdążyło to naleciec. Analogicznie mogłabym np wylać gnojówkę na balkon i się nie przejmować bo to mój balkon a komuś może śmierdzieć. Kto powiedział że gnojówka śmierdzi gorzej niż dym papierosowy? Mnie śmierdzi tak samo.
- 3 1
-
2018-08-15 16:07
Badania wykazały, że dzieci mieszkające w blokach są trute przez sąsiadów szkodliwymi substancjami występującymi tylko w (1)
Badania wykazały, że dzieci mieszkające w blokach są trute przez sąsiadów szkodliwymi substancjami występującymi tylko w papierosach. Palenie powinno być tylko dozwolone w odizolowanych palarniach?
- 4 3
-
2018-08-15 16:57
niestety
Palenie jako zabójczy i kosztowny nałóg, jak i inne powinno być zwyczajnie zabronione. Ale jak wiadomo, sponsoruje to państwo i czerpie z tego zyski, więc niedoczekanie nasze.
- 1 1
-
2018-08-15 18:39
Ujeścisko śmiecowisko
zapraszamy na Ujeściosko tu praktycznie każdy sąsiad wieczorek puszcz dymka i nie ma żadnych zahamowań ...
- 2 2
-
2018-08-15 21:32
Dlaczego, palące ścier*anie zamkniecie okien? Lubicie smród papierosów to wdychajcie we własnym domu
- 3 1
-
2018-08-16 01:16
Mam tak samo.
Sąsiedzi w mojej klatce palą i sąsiad obok z klatki. Smród i chorobotwórcze wyziewy idą do mieszkań pozostałych mieszańców, a niedopałki lądują przed blokiem (na trawniku, czy chodniku). Nic sobie nie robią z głośnego komentowania ich zachowania.
- 2 0
-
2018-08-16 01:22
Marcin
Wyprowadź się do lasu.
- 1 3
-
2018-08-16 08:03
Wiecie co? To jest straszne
Jak byłam dzieckiem, mieszkałam w kamienicy. Wszyscy się znali, większość trzymała razem. Dzieci bawiły się na podwórku. Raz jedna sąsiadka robiła naleśniki, to zjedliśmy u niej. Drugiego razu tata zabrał wszystkie dzieciaki na biwak. W weekend na podwórku robiliśmy grilla albo ognisko, sąsiedzi się schodzili, wypili razem kielicha. Do tej pory przyjaźnie się z jedną z koleżanek z podwórka. Jak ktoś rozbił kolano a rodzice byli w pracy, to opatrzyla babcia z parteru. Teraz ani znajomych zaprosić nie można, ani w nocy się pobzykac bo za głośno. Wszystko przeszkadza: dzieci, pies, fajki. Gdzie jakaś wspólnota ludzka??? Całe szczęście mieszkam w domu. Gorzej będzie, jak wybuchnie wojna i nikt nikomu nie pomoże, tylko będą na siebie wzajemnie donosic :-(
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.