- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (49 opinii)
- 2 Tu strach o zawieszenie. Będzie remont (111 opinii)
- 3 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (46 opinii)
- 4 Ubywa mieszkańców i rozwodów (382 opinie)
- 5 Niespokojna noc na gdańskich drogach (178 opinii)
- 6 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (33 opinie)
Czytelnik: odstrzał dzików nic nie daje
Opublikowany przez nas tekst o czwartkowym odstrzale dzików zbulwersował część czytelników. Publikujemy więc list jednego z nich - pana Damiana - który pisze o tym, że to niepotrzebne barbarzyństwo, które wcale nie zapobiega epidemii ASF. Oto jego przemyślenia.
Czy jest to jednak interes także mieszkańców miast i wsi? Wszystko wskazuje na to, że wcale nie. Mówią o tym nawet naukowcy w publicznym piśmie Polskiej Akademii Nauk, ale nikt ich nie słucha. Trzeba więc to jak najczęściej powtarzać, bo na razie najczęściej słychać głos myśliwych, że poprzez odstrzał ratują przyrodę. A to po prostu groteskowa nieprawda, o czym każdy może przekonać się, czytając list podpisany przez kilkunastu profesorów.
List otwarty naukowców w sprawie odstrzału dzików.
"Masowy odstrzał dzików w ramach polowań zbiorowych nie zapewni realizacji celu, jakiemu ma służyć, tj. zatrzymaniu ekspansji wirusa ASF (afrykańskiego pomoru świń, ang. African Swine Fever) w Polsce. Przeciwnie - zarówno wytyczne Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), jak i krajowa praktyka wskazują, że zmasowane polowania na dziki walnie przyczyniają się do roznoszenia wirusa" - czytamy w otwartym liście naukowców do premiera Mateusza Morawieckiego.
Dlaczego tak jest? W skrócie: spłoszone zwierzęta przemieszczają się poza swój dotychczasowy rejon żerowania i zarażają kolejne dziki, krew postrzelonych dzików trafia do gleby i zaraża kolejne osobniki, jest także przenoszona przez samych myśliwych.
W latach 2015-1017 w Polsce odstrzelono prawie 1 mln dzików, a liczba zakażonych ASF zwierząt cały czas rośnie. Na części niemieckiej granicy powstaje nawet ogrodzenie, by dziki z Polski nie zarażały niemieckich.
Co zamiast odstrzału dzików?
I tu znowu warto posłuchać naukowców. Mówią bowiem wprost, że w celu ograniczenia ASF trzeba skupić się na skutecznym i jak najszybszym odnajdywaniu oraz usuwaniu padłych dzików. Właśnie tym mogliby zająć się myśliwi, jeśli rzeczywiście zależy im na dobru zwierząt, o czym sami bardzo często mówią.
Podkreślam jednocześnie, że odstrzał dzików w niektórych rejonach jest konieczny. Zwłaszcza jeśli zaczynają "wprowadzać się" do miasta i atakować ludzi, co się zdarza, choć niezwykle rzadko. W przeważającej większości przypadków to "oswojone świnki", często nie zwracające uwagi na ludzi. Oczywiście najlepiej byłoby je odławiać, wywozić, ale teraz jest to niemożliwe.
Nie można wywozić dzików z Trójmiasta
Można jednak ograniczyć ich wizyty w mieście: zamykać śmietniki, nie dokarmiać ich, nie wyrzucać resztek jedzenia na trawniki. Jeśli nie znajdą łatwego pożywienia na osiedlach, to nie będą tu wracać.
Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście
Można też zastosować akustyczne odstraszanie, co przecież zaprawieni w nagonkach myśliwi doskonale umieją. Czy powtarzane przez kilka dni hałasowanie nie odstraszyłoby zwierząt? Wszyscy wiemy, że tak, ale do tego trzeba dobrej woli tych, którzy podejmują w tej sprawie decyzje.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (555) ponad 50 zablokowanych
-
2020-11-15 23:55
Artykuł Czytelnika - napiszę co wiem....
Czy powtarzane przez kilka dni hałasowanie nie odstraszyłoby zwierząt?
Pan Damian nie ma przyjemności mieszkać z dzikami. One mają w głębokim poważaniu hałasowanie. Mieszkam na Oksywiu i dziki są codziennością. Rano, we dnie i w nocy zap........ gdzie mają ochotę. To jest chora sytuacja.- 4 0
-
2020-11-16 00:00
Tak dziki powinny być odstrzeliwane tak jak przez dziesiątki lat ! (2)
Ale dla lewactwa ogłupiałego przez post komunistyczne media wypranego z jakiegokolwiek myślenia to dziki jak i każde zwierzę jest ważniejsze od człowieka. Nie nalezy ich słuchać i robić swoje bo lewactwo doprowadziłoby do wojen i upadku świata !
- 11 6
-
2020-11-16 00:14
(1)
ile jadu na brata
- 2 6
-
2020-11-16 07:25
Jaki jad? Goła prawda.
- 3 1
-
2020-11-16 00:02
Ja bym odstrzeliwał psy ras uznawanych za agresywne puszczane bez smyczy i kagańca przez swoich właścicieli. Dzikom dajcie spokojnie żyć.
- 3 3
-
2020-11-16 00:08
Dziki są piękne
Każdy powinien przygarnąć takie zWierzątko hodować w domu
- 0 5
-
2020-11-16 00:15
Dzik jest dziki ale kaczka też jest dzika
- 2 0
-
2020-11-16 00:33
Kontrola musibyc
w nocy ryczą pod oknami a w dzien moga zaatakowac małe dzieci w piaskownicy.
Trzeba kontrolowac ta populacje- 4 2
-
2020-11-16 00:34
Jakby był wybor odstrzał: dzika lub lewaka
to niech dziki sie juz namnażają...
- 3 3
-
2020-11-16 01:29
Kolejne oszołomy,
o mózgach jak Edyta Górniak. Walić dziki w miastach, bo ich miejsce jest w lasach!
- 3 2
-
2020-11-16 03:22
A ja
To bym najchętniej wystrzelał to wszystko w hol... Dziki to ja widzę tylko w mieście. W lasach ich już dawno nie ma... Masakra jakaś! Ktoś dokarmia tą trzodę czy jak?! Coś nie tak jest z tą zwierzyną leśną. To samo jest z lisami. Lisa to prędzej spotkasz we Wrzeszczu na Grunwaldzkiej niż w lesie. Ja się na tym nie znam ale trzeba tej zwierzyny pozbyć się z miasta
- 4 2
-
2020-11-16 05:46
DZiki powinny
Brawo za pomysł,plan odstrzału.Następni powinni być deweloper miejski
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.