- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (288 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (72 opinie)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (338 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (209 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Dach hali na pewno nie będzie rozebrany
Wiadomo już, że dachu hali na granicy Gdańska i Sopotu nie trzeba będzie rozbierać i budować na nowo. Obecna konstrukcja zostanie jedynie odpowiednio wzmocniona. Zmieniony projekt czeka już na pozwolenie na budowę w Urzędzie Miejskim w Sopocie.
- Zgodnie z zaleceniem powiatowego inspektora budowlanego musimy uzyskać nowe pozwolenie - wyjaśnia Magdalena Sekuła, z wydziału inwestycji Wielofunkcyjna Hala Widowiskowo-Sportowa UM Sopot.
Nowy projekt został złożony 6 lutego w wydziale architektury i urbanistyki. Jego urzędnicy mają w sumie 65 dni na wydanie nowego pozwolenia na budowę. Raczej nie zawiodą swoich kolegów z wydziału odpowiedzialnego za budowę hali.
Oczywiście może się tak zdarzyć, że projekt nie zostanie zaakceptowany lub zgłaszane będą do niego jakieś poprawki. - Spodziewamy się pozytywnego rozpatrzenia projektu przez urzędników. Wiemy że sprawę traktują priorytetowo - mówi Krzysztof Kozioł, dyrektor biura ds. komunikacji w firmie Budimex, który jest głównym wykonawcą hali.
Czas ma w tym przypadku bardzo duże znaczenie. Gdyby urzędnicy zwlekali z wydaniem nowego pozwolenia na budowę, mogłoby nie starczyć czasu na wzmocnienie dachu. Żeby budowa zakończyła się przed końcem roku prace naprawcze na dachu muszą ruszyć na przełomie marca i kwietnia.
Wzmocnienie konstrukcji dachu oparte zostanie o opracowanie wykonane przez ekspertów z Politechniki Wrocławskiej. Zamienny projekt wykonała firma Stalco, ta sama, która była autorem zmian do projektu pierwotnego.
- Eksperci nie wskazali jednak jednoznacznie, że powodem pęknięć był wadliwy projekt. Wśród przyczyn wymienione zostały: zła technologia montażu, użycie stali o niejednorodnych właściwościach oraz nieodpowiedni transport materiałów - wyjaśnia Magdalena Sekuła.
Zgodnie z projektem zamiennym dach zostanie wzmocniony dodatkowymi krzyżulcami, a wykryte wcześniej złe spawy na węzłach zostaną naprawione. Wszelkie koszty związane ze zmianami pokryje wykonawca firma Budimex-Dromex.
Cały czas trwają prace wewnątrz i w obrębie hali. - Trwa wykańczanie elewacji, instalowane są rusztowania pod blachę tytanową, a wokół hali zagospodarowywane są tereny zielone oraz chodniki i drogi dojazdowe - wylicza Magdalena Sekuła.
Ogłoszono już przetargi na wykonanie robót budowlanych w zakresie instalacji sanitarnych i teletechnicznych oraz dostawę i montaż wyposażenia. Wcześniej nie udało się wyłonić wykonawców tych prac, które miały przebiegać równolegle z pracami Budimeksu. To zmusiło inwestora (miasto Sopot) do zmiany umowy z wykonawcą, dzięki czemu Budimex-Dromex uniknął wielomilionowych kar za 12-miesięczne opóźnienie w terminie oddania hali.
Ostateczny termin oddania hali upływa z końcem 2009 roku.
Opinie (102) 4 zablokowane
-
2009-02-20 09:28
Stalco ?
To nie pierwszy przypadek gdzie projektanci stalco świadomie "odchudzają" konstrukcję a potem są duże problemy z konstrukcjami dachowymi...
a koszty dla wykonawcy są ważniejsze niż bezpieczeństwo użytkowników, taka prawda.- 0 0
-
2009-02-20 09:33
Za nadzór nad halą to Karnoś powinien stracić urząd i miasto powinno
wystąpić o odsszkodowanie od niego.
- 2 0
-
2009-02-20 09:42
zróbcie to już
bo tylko rozdmuchujecie i co raz większy wstyd.
- 2 0
-
2009-02-20 10:56
Oni odwalają tą robotę na zasadzie "Heniek, trzymaj dach, ja lecę do urzędu po premię".
żeby nam się tylko ta hala cała nie przewróciła. A te wpisy pochwalne to pewnie przez FIRMĘ lub podwykonawców budowlanych, co?
Które często każą swoim pracownikom oszczędzać na materiałach i technologii żeby tylko wyrwać jak najwięcej kasy z Gdańska i Sopotu? Pieniądze trza wziąć za robotę i to normalka, tylko za uczciwą robotę. Skoro firma zawaliła sprawę poprzez swój a zatwierdzony przez INWESTORA"projekt racjonalizatorski" i się nie sprawdził, to jaka jest pewność, że tam na tym obiekcje nie ma więcej takich kwiatków. Kapucha z jednej i z drugiej strony oczy przysłania a może być tak jak w KAtowicach. Dużo kapuchy, jeszcze więcej i więcej. A co z operatorem(zarządcą tego przybytku) widać nie zgłosił sie żaden desperat, no w takim razie desperatami mogą zostać kibice?? Bo przysłowie "Franek trzymaj ścianę(dach) a ja idę po zapłatę" widać ciągle aktualne.- 1 0
-
2009-02-20 10:56
MAM PYTANIE: dach nie bedzie rozebrany w Gdansku, a co z Sopotem? Czy tam dach beda rozbierac? (1)
- 2 0
-
2009-02-20 11:11
Połowa dachu sopockiego jest OK;))
tyllko gdańska się wali:)) wiec pewnie do kolegi Schetyny wystąpią o następną zmianę granic w hali, mamy takie rządy które "naprawdę poważnymi sprawami się interesują":))
Mówią kryzysu nie ma!!!- 2 0
-
2009-02-20 11:18
Świadomie lekceważą bezpieczeństwo i życie ludzkie... jak by byli sądzeni po zawaleniu się?
- 0 1
-
2009-02-20 11:28
Po co cokolwiek robić
Tylko zwiększą się koszty. Poczekamy, zobaczymy. Jak się nie zawali po opadach śniegu, to dobrze. A jak się zawali , to trudno.
- 0 2
-
2009-02-20 15:25
w gdansku
same spartaczone budowle filharmonia szpitakl wojewodzki z wejsciem dla koni chyba ,balkony w teatrze do wymiany natychmiastowej etc
- 0 0
-
2009-02-20 16:31
do skm (1)
Bazylikę Mariacką budowano z przerwami przez 159 lat .
- 0 0
-
2009-02-20 18:43
Ale nie budowali jej fachowcy z Budimexu...
- 0 0
-
2009-02-20 16:47
JAKIE DROGI DOJAZDOWE ???
do dzis nic nie zrobiono zeby do hali mozna było dojechac.Ulica Gospody nie ruszona Rybacka nie ruszona a na jednej i drugiej mialy byc po dwa pasy w kazdą stronę nie wspomnę o Łokiedka krajobraz księzycowy.jak tak będzie dalejgdy juz zostanie otwarta to utoniemy w spalinach i korkach.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.