- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (271 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (329 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (208 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Dar rodu Gralathów dla Muzeum Narodowego
Włoscy spadkobiercy słynnego gdańszczanina Daniela Gralatha, burmistrza, naukowca i fundatora obsadzonej lipami alei Zwycięstwa, przekazali Muzeum Narodowemu cenne portrety i dokumenty rodu.
Ostatnim życzeniem Raffaela było, aby kolekcja rodzinnych portretów i innych pamiątek wróciła do Gdańska. Jego wolę spełniła właśnie wdowa po nim. Dwa lata temu napisała do Muzeum Narodowego, a dyrekcja przyjęła propozycję z entuzjazmem.
Do Gdańska trafiło 12 obrazów (11 obrazów to portrety rodzinne i portret króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, pędzla nadwornego malarza Marcello Bacciarellego) i dokumenty związane z historią rodziny von Gralath, w tym nadanie szlachectwa.
Najstarszy z obrazów przedstawia jednego z najsłynniejszych przedstawicieli rodu, Daniela Gralatha. Był nie tylko jednym z przedrozbiorowych burmistrzów Gdańska i fundatorem obsadzonej lipami alei (obecna aleja Zwycięstwa) łączącej śródmieście Gdańska z Wrzeszczem czy założycielem Towarzystwa Przyrodniczego w Gdańsku, ale także cenionym naukowcem, pionierem badań nad elektrycznością.
Czytaj też: Daniel Gralath: elektrycznością podpalił spirytus, a Gdańskowi zostawił najpiękniejszą aleję.
W przekazanym zbiorze znalazły się też portrety jego dzieci: Renate Wilhelmine i Carla Friedricha. Zobaczymy też wizerunki dwóch żon Carla, z czego druga, Charlotta Constantia Beata z domu Davisson, była praprawnuczką Heweliusza. Są także portrety dwóch synów Carla. Co ciekawe, ojcem chrzestnym jednego z nich, Stanislausa, był król Stanisław August Poniatowski, stąd w zbiorze portret władcy.
Czytaj też: Drugie życie grobowca Gralathów.
Jednocześnie do Gdańska została przywieziona rodzinna biblia rodu Gralathów, wydana przez Corneliusa Johana Sterna w Lünebergu w 1711 roku. Biblia składa się z dwóch dużych woluminów: Starego i Nowego Testamentu, jest wspaniale ilustrowana kilkuset miedziorytami, zachowana w bardzo dobrym stanie, zawierająca rodzinny herb i testament Johana Ulricha Gralatha z 1719 roku, w którym zapisuje biblię swojemu potomkowi. Biblię za ponad 106 tys. zł zakupiły od Arianny Sartori in Donati von Gralath władze Gdańska dla Biblioteki PAN.
Pokaz daru w Muzeum Narodowym będzie udostępniony publiczności od 20 sierpnia do 8 września 2013 roku.
Miejsca
Opinie (60) 4 zablokowane
-
2013-08-20 16:17
Sporo Włochów kręciło się po Jarmaku
może i oni między nimi byli ?
- 3 0
-
2013-08-20 16:23
Dziękujemy za ten wspaniały gest Włosi. (1)
Od Szkopów po IIWŚ na próżno takich działań szukac.
30 Miliardów dolarów w polskich dziełach sztuki do dzis nie oddane.- 22 5
-
2013-08-20 19:40
Szwedzi tez to dzis maja zagrabione dziela sztuki, z czasow potopu.
Np orgyinalna kopie Selenografii Heweliusza...
- 6 0
-
2013-08-20 16:38
Język polski
Czy tylko ja mam wrażenie, że "Pokaz daru będzie udostępniony publiczności" brzmi nieco dziwnie?
- 8 2
-
2013-08-20 20:36
dziekujemy....Naszym Lwom.. (2)
To Historia Naszego Miasta - WOLNEGO MIASTA.
Miasta Wolnego od PIS-u ,od ksenofobi,od fobi religyjnych.od zachowań chamskich kiboli wobec innych nacji..
TAK TRRZYMAJ .wg Karola Borcharda.
AVE! MOJE i NASZE WOLNE MIASTO- 6 12
-
2013-08-20 21:47
Szkoda ze to anonimowy portal chciało by się zobaczyc gębę takiego oszołoma. (1)
- 12 4
-
2013-08-22 20:17
zobacz kmiocie na facebook : Edward Dombrowski
ed-WMG
- 0 1
-
2013-08-20 20:49
DZIĘKUJEMY....
obecni i przybłędy.
MY Mieszkańcy DUMY WOLNEGO MIASTA
Podziwiamy ten gest. To jest coś pięknego .
TYLKO LUDZIE O WIELKIJ KULTURZE zdobywają się na taki gest... UKŁON- 8 11
-
2013-08-21 00:01
Do ludzi o bardzo wąskich horyzontach (1)
Dla przypomnienia, łyknijmy troszkę historii: Gdańsk od niepamiętnych czasów był miastem wielokulturowym, w większości przeważający mieszkańcami pochodzenia Niemieckiego. Zamieszkiwała tutaj także duża część Holendrów i Włochów. Nikt nigdy nie robił z tego wielkich problemów, gdyż bycie Gdańszczaninem oznaczało co innego niż narodowość - to była wspólna tożsamość. Gdańsk był od zawsze miastem wyjątkowym, i to z wielu względów (o których już nie będę tutaj wspominać, bo ignoranci i trolle zatrzymały się czytając pierwsze zdanie). Gdańsk posiada dziedzictwo WIELOKULTUROWE, i to jest fakt.
A co do artykułu - cieszę się, że nasze muzeum mogło powiększyć swoją kolekcję. Dobry gest.- 11 10
-
2013-08-21 16:45
popieram
a osoby, które dają negatywne komenty niech trochę poczytają, nieuki
- 1 0
-
2013-08-23 21:47
Dziękuje MNG za pokazanie tych arcydzieł, sa wspaniałe.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.