- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (160 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (23 opinie)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
- 6 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (106 opinii)
Darmowe podpaski w szkołach i urzędach. "To tak samo naturalne, jak papier toaletowy"
Już 350 szkół i pierwsze instytucje oraz urzędy w Gdańsku zamówiły różowe skrzyneczki, które następnie zostaną wypełnione tamponami oraz podpaskami. To jeden ze sposobów walki z tzw. wykluczeniem menstruacyjnym i jednocześnie zapewnienie powszechnego dostępu do bezpłatnych środków higieny na czas menstruacji.
Co istotne, szkoły, organizacje pozarządowe i instytucje, które wyraziły zainteresowanie akcją, będą dbać o uzupełnienie środków higieny we własnym zakresie. Krytycy rozwiązania wskazują, że jest to jeden z mankamentów "różowych skrzyneczek": pojemniki były instalowane w miejscach użyteczności publicznej, a później mało kto dbał o to, by je zapełnić.
Nauczycielka: uzupełniamy skrzynki, choć bywały incydenty
I choć problem w niektórych placówkach faktycznie się pojawiał (dyrektorzy szkół w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że bywały przypadki opróżniania skrzynek przez młodzież dla żartu), świadomość dotycząca akcji rośnie.
- Mamy zarezerwowany budżet na zapełnianie różowej skrzynki, która pojawiła się w naszej szkole. Nastolatkowie traktują to zupełnie naturalnie, tak samo jak wyposażenie łazienek w papier toaletowy czy ręczniki do wycierania rąk. Są to środki pierwszej potrzeby i nie widzimy - jako szkoła - powodu, dla którego mielibyśmy nie udostępniać podpasek czy tamponów naszym uczennicom - słyszymy od jednej z nauczycielek z gdańskiego liceum.
Bardziej "awaryjny" środek higieny niż pomoc osobom mniej zamożnym
Skrzynki pojawiają się także w urzędach czy np. sądach. Choć bowiem ze statystyk wynika, że wykluczenie menstruacyjne dotyka w całej Polsce blisko 500 tys. osób, których nie stać na zakup podpasek czy tamponów, to dla wielu kobiet i nastolatek dostępność takich środków higieny często jest "rozwiązaniem awaryjnym":
- 21 proc. uczennic jest zmuszonych wyjść z zajęć szkolnych z powodu braku podpaski,
- a 10 proc. w ogóle nie wychodzi z tego powodu z domu,
- 42 proc. rodzin nie rozmawia w domu o miesiączce, natomiast 43 proc. nastolatek unika poruszania tematu okresu z ojcem.
Psychologowie podkreślają, że rozmowa o menstruacji oraz podobne kampanie, wpływają na normalizację tematu zjawiska fizjologicznego w przestrzeni publicznej i eliminują poczucie wstydu, np. w sytuacji potrzeby skorzystania z "awaryjnej" podpaski.
Opinie (434) ponad 50 zablokowanych
-
2023-03-27 21:38
ręce opadają
"wykluczenie menstruacyjne"... Padłem :)
- 3 4
-
2023-03-30 21:12
proszę w mojej zamontować uchwyt na papier toaletowy i go tam włożyć
- 0 0
-
2023-03-31 23:05
Zawsze
Nosiłam i noszę ze sobą kilka tamponów na wszelki wypadek. Koleżankom też nieraz pożyczałam. Ogólnie uważam, że w dzisiejszych czasach robi się z ludzi gamoni, którzy o nic nie umieją zadbać. I tak z tych skrzynek rozkradna wszystko, tak samo jak w szkołach nie ma papieru, bo kradną lub marnują wpychając wszystko do muszli i zapychając
- 1 0
-
2023-04-14 10:12
Podpaski, kubeczki, tampony
Ja uważam, że to powinno być już wszędzie. Miło jak wchodze do knajpy do wc i tam są podpaski i tampony. Co prawda od jakiegoś czasu używam kubeczka menstruacyjnego beppy cup, ale czasem jest tak, że okres pojawi sie wcześnie, a akurat nic nie ma w torebce
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.