Niemal 70 hot-spotów ma stanąć w ciągu najbliższych kilku miesięcy w Gdyni. Średnio w każdej dzielnicy pojawią się dwa nadajniki. Pierwsze z nich jeszcze przed wakacjami. Zapewnią darmowy dostęp do Internetu głównie w okolicach szkół i budynków publicznych.
Do tej pory w Gdyni jest ledwie kilka hot spotów, w tym jedynie dwa darmowe w miejscach ogólnodostępnych: na Skwerze Kościuszki i Molo Południowym. Pozostałe znajdują się w restauracjach i hotelach. Ale właśnie się to zmienia.
Urzędnicy przygotowują się do instalacji niemal 70 punktów dostępowych do bezpłatnego internetu. Nie oznacza to jednak, że powstanie aż tyle miejsc, w których będzie można korzystać z bezprzewodowej sieci. W niektórych lokalizacjach staną bowiem nawet cztery nadajniki. Wszystko po to, by w miejscach gęsto zabudowanych, gdzie sygnał może napotkać więcej przeszkód, był on dostępny dla jak największej liczby osób.
W linii prostej nadajnik będzie bowiem miał zasięg ok. 300 metrów. Lokalizacje wskazały Rady Dzielnic, a teraz miasto pokryje koszty nie tylko instalacji hot spotów, ale także ich utrzymania. W bieżącym roku ma to kosztować kilkaset tys. zł.
-
Dokładna cena nie jest jednak jeszcze znana, bo nie odbyły się przetargi na instalacje. Oczywiście chcielibyśmy to zrobić dobrze, ale także jak najtaniej. Na szczęście większość lokalizacji to budynki gminne, często szkoły, więc nie będzie problemów z uzyskaniem zgody. Dzięki temu pierwsze punkty mają ruszyć jeszcze przed wakacjami - mówi
Jerzy Przeworski, naczelnik Wydziału Informatyki w gdyńskim urzędzie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
