- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (452 opinie)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (39 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (163 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (279 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Dawny Cotton Club ma nowego najemcę
W latach 90. Cotton Club był nazywany "jaskinią liberałów", do której co piątek, prosto z pociągu z Warszawy, schodzili się świeżo upieczeni politycy z Trójmiasta. Lokal od wielu lat czekał na nowego najemcę - obecnie znalazł się chętny do jego zagospodarowania.
Słynny kiedyś Cotton Club przy ul. Złotników 25/29 funkcjonował tam w latach 1991-2006. Po krótkiej przerwie ponownie był wynajęty przez miasto, w okresie od 2009 do 2012 roku.
- Po 2012 roku, z uwagi na jego zły stan techniczny, lokal nie był objęty procedurą wynajmu. Ze względu na zainteresowanie potencjalnych oferentów, lokal został ponownie przeznaczony do pisemnego konkursu ofert z określeniem, że wymaga remontu - wyjaśnia Agnieszka Kukiełczak, rzecznik GZNK.
Lokal, który znajduje się w piwnicach (najniższa sala jest 5,5 m pod ziemią) wymaga sporych nakładów na remont. Nie raz był zalewany, czy to podczas powodzi w 1997 roku, czy też z powodu pękających rur. Najemców czeka więc dużo pracy, by pozbyć się wilgoci z pomieszczenia i je wyremontować.
Nowi najemcy znani są w Gdańsku z działalności w branży restauracyjnej i gastronomicznej. Prowadzą restaurację Filharmonia na Ołowiance, Harmonia w Akademii Muzycznej, a także usługi cateringowe.
Czy w dawnym Cotton Clubie też powstanie restauracja, a może będą tam koncerty jak dawniej?
- Obecnie jesteśmy na etapie analiz, rozmów z architektami, konkrety ogłosimy za miesiąc lub dwa. Nie jesteśmy jeszcze pewni, czy tu będzie restauracja, czy może miejsce spotkań dla dzieci, bo takich miejsc brakuje na Głównym Mieście. Pewne jest to, że lokal wymaga dużo pracy i nie będzie otwarty wcześniej niż za rok - wyjaśnia Michał Mosek.
Jaskinia liberałów i jazzu
Po wojnie w piwnicach przy Złotników znajdowała się najpierw kotłownia, później Klub Stoczni Północnej "La Stadia". Po zmianach ustrojowych powstał Cotton Club, założyło go małżeństwo Iwona Dymel-Pawłowska i Janusz "Jaśko" Pawłowski, którzy przedtem pracowali w Gazecie Gdańskiej. Uroczyste otwarcie nastąpiło 23 listopada 1991 roku i dokonał tego urzędujący premier Jan Krzysztof Bielecki. Klub stał się najpierw nieformalnym salonem politycznym, zwanym też "jaskinią liberałów". Wypadało się tu pokazać, do Cotton Clubu przyjeżdżali m.in. Hanna Suchocka, Leszek Balcerowicz, Tadeusz Mazowiecki czy Adam Michnik.
Przez wiele lat było to też modne miejsce organizowania wernisaży, koncertów i ekstrawaganckich imprez (Bal Dekomunizacyjny). Odbywały się tam też premiery filmowe i teatralne, np. spektaklu "Pod dębami" (1992) Pawła Huelle.
Jednak prawdziwą legendę Cottonu stworzyli muzycy jazzowi. Grały tu takie gwiazdy jak Włodzimierz Nahorny, Jarosław Śmietana, Michał Urbaniak, Nigel Kennedy czy John Abercrombie. W poniedziałki odbywały się tzw. jam sessions.
Gdy w 1994 roku odbyła się tu uroczystość związana z połączeniem Unii Demokratycznej z Kongresem Liberalno-Demokratycznym i powstaniem Unii Wolności, konferansjerem był Janusz Rewiński.
W Cotton Clubie odbywały się również dyskoteki, dużo fanów miał też bilard. Po upływie terminu dzierżawy od Urzędu Miasta Gdańska, w maju 2006 roku, klub zakończył działalność.
Opinie (163) ponad 20 zablokowanych
-
2016-03-26 21:15
panie hh
W jakim języku piszesz swoje wypociny? Po polsku bym zrozumiał.
- 3 1
-
2016-03-26 23:57
lubiłem Cotton (1)
Jaśka Pawłowskiego nadal lubię!
- 3 3
-
2017-01-21 19:01
jestem wzruszony
dziękuję bardzo
- 0 0
-
2016-03-27 19:27
każdy powód
jest dobry by wylać pomyje. Tragiczny jest ten stan umysłu frustratów
- 3 2
-
2016-03-28 09:54
Rewiński?
Z tego co mi wiadomo, podczas tamtej imprezy to przede wszystkim Skiba i Konjo byli wodzirejami.
- 2 0
-
2018-10-09 19:43
Ostatnio miasto przeradza się w pogodzone podwoeka jak obozy koncentracyjne.
- 0 0
-
2020-01-03 17:00
a moze tak dla potomnych info w jaki sposob La Stadia zmienila wlasciciela i za ile? Moze wreszcie jakas szczera wypowiedz
Jak to sie stalo, ze w wyniku przemian lokal , ktorego wlascicielem byla Stocznia Polnocna, bo to ona wyremontowala stara kotlownie w budynku przy ul. Zlotnikow i przeniosla swoj klub znany w miescie za czasow komuny. I nie zasluga politykow liberalow byla muzyka w podziemiach budynku. To jeszcze za czasow owczesnej komuny schronienie znalezl miedzy innymi Holdys, LSD a kierownikami klubu byly znane osobistosci rynku muzycznego BART.
Wiec moze oddajmy co cesarskie cesarzowi.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.