- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (220 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (119 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (760 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (116 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Design ma być pożyteczny, nie bajerancki
- Każdy z nas korzysta z przedmiotów designerskich, często nie mając o tym pojęcia. Ludzie chcą mieć rzeczy pożyteczne i ładne, a nie bajeranckie. I na tym skupia się współczesny design. Czas odczarować to słowo - mówi Janusz Kaniewski, kurator festiwalu Gdynia Design Days i doradca Prezydenta Gdyni ds. estetyki miasta, projektowania i urbanistyki.
Janusz Kaniewski: Powstało wiele rzeczy ładnych, ale też wiele nieładnych, ale pożytecznych. I dlatego tę brzydotę można im wybaczyć. Bo ważniejsze jest to, czy jest potrzebne. Dlatego nie rozumiem, po co w Warszawie budowano w tym samym czasie dwa stadiony. Wolałbym więcej kilometrów autostrad. A skoro już przy drogach jesteśmy - fajnie się jeździ po A2, ale bramki i tablice do pobierania opłat już niezbyt mi się podobają.
A to takie ważne, jak wygląda kawałek plastiku z informacją o opłacie za wjazd na autostradę?
Oczywiście. Wydajemy na budowę 200 mln zł, a nie pomyślimy o dodatkowych 2 tys., żeby coś ładnie wyglądało. I całe wrażenie diabli biorą. Potem turysta widzi te bramki i myśli sobie: "tandetnie w tej Polsce". To tak jak z banknotami. Kraj, w którym pieniądze są ładniejsze, jest lepiej postrzegany na arenie międzynarodowej. Ładniejsze równa się lepsze.
To dlaczego przed budową nikt nie zapyta o zdanie designera?
Powinno się, choć wciąż nie jest to częsta praktyka. A można na tym wiele zyskać. Wrocław wprowadził księgę ze wzorami dopuszczonych skrzynek pocztowych, drogowskazów, latarni czy koszów na śmieci. I nagle się okazało, że Wrocław jest uważany za miasto ładne i zadbane. A wystarczył taki drobiazg.
A jak na tym tle prezentuje się Gdynia?
Gdy zostałem zatrudniony przez magistrat jako doradca ds. estetyki miasta, projektowania i urbanistyki, obszedłem Gdynię wzdłuż i wszerz. Efektem tych spacerów było 600 zdjęć z obszernymi komentarzami. Dla mnie charakterystyczne dla krajobrazu Gdyni są wszechobecne kable, bariery, poręcze i słupki. Na co dzień ich nie zauważamy, ale one zaburzają estetykę miasta.
Chować je czy eksponować?
W Londynie wszystkie instalacje ukrywają, w Berlinie rury są kolorowe i są charakterystycznym elementem miejskiego krajobrazu. Ale to nie może być kwestia przypadku. W Polsce gazownik powiesi żółtą skrzynkę, elektryk szarą, a telewizja białą. Na koniec na ścianie kamienicy mamy mozaikę z pięciu skrzynek i masy kabli. I to nie jest efekt zamierzony przez architekta, jak w Centrum Pompidou, ale brak wyobraźni. Oraz zrozumienia, czym tak naprawdę jest design.
Bo przedmiot zaprojektowany przez designera postrzegany jest jako droga i niepotrzebna fanaberia. A to bzdura - designer projektuje przecież także zwykłe puszki do piwa.
Designerzy to wciąż w powszechnym mniemaniu lansiarze z "Warszawki", którzy robią rzeczy drogie, modne przez jeden sezon, a w dodatku zbędne. Festiwal Gdynia Design Days ma za zadanie pokazać, że designerstwo ma kojarzyć się przede wszystkim z zaspakajaniem ludzkich potrzeb. Jako kurator założyłem sobie, że pogonię stąd wszystkie gadżeciarskie filcowe torebki i bajeranckie lampy.
To czym jest design?
To zaprojektowanie przystanku autobusowego, który spełni wymagania i miejskiego urbanisty, i kobiety z dzieckiem, i reklamodawcy. Dobry designerski przedmiot opłaca się wyprodukować, jest przydatny konsumentowi, a do tego budzi pozytywne odczucia. Bajerancka lampa za 30 tys. zł rzadko kiedy spełnia te trzy warunki. Inny przykład to fotel do pociągu, który waży 13 kg zamiast 27 kg. Taki projekt przygotowuje właśnie moja pracownia dla jednej z europejskich linii kolejowych. W ciągu 20 lat takich foteli powstanie 1 mln 100 tys. egzemplarzy. Łatwo sobie wyobrazić, ile energii zostanie dzięki temu zaoszczędzonej.
Czyli wcale nie musimy wydawać góry pieniędzy, żeby mieć designerski wystrój mieszkania?
Absolutnie nie. Ikea wcale nie jest droga, a często prezentuje świetny design. Każdy z nas korzysta z przedmiotów designerskich, często nie mając o tym pojęcia. Ludzie chcą mieć rzeczy pożyteczne i ładne, a nie bajeranckie. I na tym skupia się współczesny design. Czas odczarować to słowo.
Dłużej potrwają trzy wystawy towarzyszące: "Ładny kraj" poświęcona przemianom przestrzeni publicznej w Polsce w ostatnim dwudziestoleciu (do 31 sierpnia, Muzeum Miasta Gdyni ); "Rzeczy piękne i mądre" o designie innowacyjnym (do 15 sierpnia, Pomorski Park Naukowo-Technologiczny )oraz "Bóg, Humor, Ojczyzna" o designie rosyjskim (do 31 lipca, Klub Marynarki Wojennej "Riwiera" ). Na wszystkie wydarzenia wstęp jest wolny.
Wydarzenia
Wywiady
Zobacz także
Opinie (68) 7 zablokowanych
-
2012-07-13 10:34
Design days
Zamiast "dni wzornictwa", mówią jedynie o szpanowaniu lub zakompleksieniu organizatorów, ale to taka już zasada: im bliżej nam do trzeciego świata, tym wymyśniejsze nie-polskie nazwy
- 14 2
-
2012-07-13 10:49
Facet przypomina wydezajnowaną tandetę
taka gdyńska tandeta jak to lądowisko w Kosakowie ...
- 11 4
-
2012-07-13 10:54
dlaczego "design"?
Pana Łukasza Safieja trzeba wysłać na kurs języka polskiego dla wtórnych analfabetów i dopiero po zdanym egzaminie wznowić współpracę z portalem.
- 3 5
-
2012-07-13 11:02
I to jest przemawianie do ciemnej masy, facet mówi z sensem a pod wywiadem nie ma ani jednego merytorycznego komentarza tylko stękanie na nazewnictwo i wygląd kuratora. Przeraża mnie to, serio. Może nie powinno się wymagać nic od dyskusji internetowej na portalu informacyjnym, ale naprawdę mam wrażenie, że ludzie tracą umiejętność konstruktywnego odnoszenia się do tekstu.
- 13 6
-
2012-07-13 11:08
Wielki myśliciel za dychę, kierownik od spraw nieważnych ;>
- 4 6
-
2012-07-13 11:11
Dorabianie ideologii do gołej d... (3)
tyle w temacie.
A facet ze zdjęcia jeśli chce być brany na poważnie mógłby chociaż na nogi założyć coś podobnego do butów, bo w tym co ma wygląda jak kumpel Jacykowa.- 8 6
-
2012-07-13 11:16
żenua (2)
no, mógł ubrać jakiegoś mokasyna dobrej drogiej marki, albo chociaż markowe buty sportowe, nike albo puma i białą skarpetę, wtedy można by poczytać co tam ma do powiedzenia
- 3 1
-
2012-07-13 11:43
rozumiem, że żartujesz! (1)
pan Kaniewski jest projektantem karoserii samochodów najwyższych marek światowych m.in. ferrari, bmw i toyoty. Możecie mu co najwyż jego butki czyścić z ta wasza "wiedzą i "gustem" . Wam to słoma z butów wystaje, nawet jak to sa te wasze "najki"
- 3 3
-
2012-07-13 11:59
no shit sherlock
tak, dobrze rozumiesz
- 0 0
-
2012-07-13 11:16
lepiej późno niż wcale
Ciekawe czy będzie trzeba rozebrać ta estakadę rowerową. Bo jest zdublowana, brzydka i może być niebezpiecznie śliska.
- 2 2
-
2012-07-13 11:18
co to jest ten design?
- 3 4
-
2012-07-13 11:26
Moje ulubione słowa:
1. Designerskie
2. Szokuje
3. Nowoczesne- 5 3
-
2012-07-13 11:38
OSTATNIO REKLAMOWALI WORKI PO CEMENCIE PRZEROBIONE NA '' SOFE'' ! Watpie aby to byl dobry uzyteczny design !!!!!!!!!!
Jakos sobie nie wyobrazam zapraszania gosci i znajomych i mowienia ze te worki po cemencie pod sciana to sofa designerska . Juz widze rodzine rozsiadajacą sie na takiej sofie z workow po cemencie przy kawie i widze ich zachwyt jak tesciowa mowi ''' ALE JESTES COOL :)))) masz bardzo uzyteczną sofe z workow po cemencie za pare tysiecy . COOL SRULLL :)
- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.