• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Deweloper do radnego: idę do polityki z poczuciem misji

Patryk Szczerba
2 lutego 2024, godz. 07:00 
Opinie (325)
Najnowszy artykuł na ten temat Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni
Długo się szkoliłem i  w końcu uznałem, że jestem na takim poziomie, że mogę wystartować w wyborach - mówi Andrzej Boczek junior. Długo się szkoliłem i  w końcu uznałem, że jestem na takim poziomie, że mogę wystartować w wyborach - mówi Andrzej Boczek junior.

Może to dla niektórych zaskoczenie, ale biznes można robić uczciwie - odpowiada Andrzej Boczek junior na zarzuty postawione mu przez gdyńskiego radnego PiS Marka Dudzińskiego w artykule sprzed kilku dni.



Czy w polityce powinny działać zamożne osoby?

Przypomnijmy: We wtorek opublikowaliśmy przedwyborczą prognozę Marka Dudzińskiego z Prawa i Sprawiedliwości dotyczącą tego, co wydarzy się przy urnach 7 kwietnia. Radny PiS przekonywał, że jego partia jest jedyną realną alternatywą dla Samorządności, która może wejść w koalicję z komitetem złożonym z ruchów miejskich Lewicy i Platformy Obywatelskiej.

"Oberwało się" Andrzejowi Boczkowi juniorowi, szefowi AB Inwestor - jednemu z największych deweloperów w mieście, który dołączył do koalicji PO, Lewicy i społeczników.

- Z jednej strony lewicowe środowiska mówią o budownictwie komunalnym, zakazie wyprzedaży gruntów, a z drugiej strony będą na jednej liście z deweloperem Andrzejem Boczkiem, który jest wręcz symbolem układu szczurkowo-deweloperskiego, otrzymującego na bardzo korzystnych warunkach grunty od miasta. Niełatwo Platformie będzie wmówić, że jest przeciw Szczurkowi - wyjaśniał Marek Dudziński z PiS.
"Samorządność przegra, ale może rządzić dalej"

Patryk Szczerba: Marek Dudziński z PiS zarzucił panu ostatnio pośrednio, że wejście do polityki będzie dla pana okazją do zrobienia większej kariery w biznesie, natomiast dla ugrupowań, które się na to zgodziły obciążeniem przy urnach. Zabolało?

Andrzej Boczek junior: Pan Dudziński rozumuje chyba per analogiam. Zna taki wzór ze swojego środowiska politycznego, w którym to polityka i biznes się mieszają, w związku z czym pobiera np. wynagrodzenia ze spółek Skarbu Państwa. W 2022 roku łącznie 250 tys. zł, zatem niemało. Nie dociera do niego, że można robić biznes uczciwie.

To po co panu mariaż z polityką?

Długo się szkoliłem, wcześniej myśląc, że nie jestem gotowy, żeby iść do polityki. Większość polityków gdyńskich nie ma osiągnięć biznesowych i praktycznych. W końcu uznałem, że jestem na takim poziomie, że mogę wystartować w wyborach z poczuciem misji.

Dlaczego akurat Platforma Obywatelska, a nie Samorządność, która od ponad 25 lat rządzi Gdynią, w czasach, kiedy firma AB Inwestor zaczęła odnosić sukcesy?

Od 10 lat jestem związany z nieruchomościami. Byłem u prezydenta Wojciecha Szczurka przez ten czas dwa razy i oba na zaproszenie prezydenta i w obu przypadkach w sprawie zamiany działek przy Infoboksie. To jest jedyny czas, kiedy z nim rozmawiałem. Mój ojciec, jako że był przewodniczącym komisji kultury, został od niedawna doradcą w sprawie kultury. Jest taka legenda, że mamy jakieś układy z rządzącym ugrupowaniem. Nasz biznes jest oparty o nasze zdolności i zasilił budżet miasta o kilkadziesiąt milionów złotych w czasie ostatniej dekady poprzez podatki, przetargi i umowy drogowe.

Po raz pierwszy wspólnie z działaczami PO Andrzej Boczek ze swoim ojcem pojawił się podczas ogłaszania wspólnego startu w wyborach. Po raz pierwszy wspólnie z działaczami PO Andrzej Boczek ze swoim ojcem pojawił się podczas ogłaszania wspólnego startu w wyborach.
Relacje z władzą nam często wręcz przeszkadzają. Ojciec jest lokalnym patriotą, robi wiele rzeczy z poczucia misji, więc często ulegamy naciskom polityków, proszących o upiększanie części wspólnych miasta i wykonanie pewnych prac. Mamy z tego tytułu problemy, bo większość deweloperów by się tym nie przejmowała.

Dodatkowo, by nie być posądzonym o stronniczość, zamiast śródmieścia, gdzie mamy większość budynków, startuję z okręgu Działki Leśne, Grabówek, Leszczynki, Witomino i Chwarzno-Wiczlino.

Na forach widać, że opozycja względem Samorządności rośnie w siłę. To był jeden z powodów wejścia do polityki?

Wziąłem się za kandydowanie, żeby zostać wybranym, inaczej bym się za to nie zabierał. Czuję wiatr zmian, który nadchodzi. To szansa, żeby potrząsnąć tym stołem i zmienić układ polityczny. Nie ma co ukrywać - na pewno była to spora motywacja.

Jakie wartości chce pan wnieść do rady miasta?

Wartości biznesowe i skuteczność, którymi chciałbym się dzielić. Jestem liberałem gospodarczym i światopoglądowym. Trochę brakuje mi, że prezydent nie brał udziału w strajku kobiet oraz np. nie było finansowania programu in vitro z budżetu miasta, co przestało być aktualne po zmianie rządów. Brakuje reprezentacji liberałów w radzie miasta.

PO skorzysta finansowo na pana starcie w wyborach?

Te kwestie reguluje kodeks wyborczy. Nie jest w stanie człowiek wkupić się na listy wyborcze. Są limity i nie jestem w stanie wspomóc kampanii wyborczej PO finansowo. Mogę jednak to zrobić poprzez nośniki, którymi dysponuję w różnych częściach miasta, np. na koronie budynku Square.

Co wtedy, gdy się nie uda dostać?

Chciałbym 7 kwietnia wstać i spojrzeć w lustro, mówiąc, że zrobiłem wszystko, co było możliwe. Jak się nie uda, spróbuję za pięć lat. Nie jestem osobą, która łatwo się zniechęca.

Na koniec wrócę do wątku poruszanego przez radnego PiS. Będzie po wyborach koalicja z Samorządnością?

Na razie walczymy o pełną pulę. Myślę, że jest szansa, żeby zebrać samodzielną większość. Jeśli jej nie będzie, to trzeba będzie jej szukać. Wszystko zależy od tego, jaki będzie układ sił. Brak władzy jest jeszcze gorszy niż kompromis, więc zobaczymy, jak się wszystko potoczy.

Opinie (325) ponad 20 zablokowanych

  • Prezydent USA max 8 lat prezydent Gdyni

    To chyba już doźywocie na tym stanowisku

    • 8 0

  • Nie wierzcie Boczkom! (1)

    Za grosze kupują od miasta, potem przebitka i po sprawie.

    • 22 0

    • Wiadomo od lat, ale siwy to doktor prawa i dobrze się kryje

      • 2 0

  • Celem Misji w polityce

    Jest zawsze władza i kasa. Reszta to banialuki dla naiwnej gawiedzi

    • 14 1

  • Boże strzeż nas od takich ludzi jak Boczek !!! (1)

    Chłopie !- nie okłamuj i nie kantuj ,że idziesz do polityki po to aby cokolwiek załatwić dla nas -obywateli , Już od dawna widać gdzie masz obywateli -mieszkańców również twojego miasta Gdyni . Masz ich głęboko w ... -niszczysz ,dewastujesz miasto nie zwracając uwagi na ich protesty ,niezadowolenie i niechęć wobec tego co robicie z każdym wolnego skrawkiem ziemi
    i z każdym wolnym miejskim placem ! , deweloper taki jak ty i inni zdewastowaliście wiele gdyńskich Placów ,Skwerów i Parków !!! -Plac przy Pomniku Harcerzy, Skwer gdzie stoi dziś DH Kwiatkowski , dziś Ty bierzesz się za zabudowanie skwer przy skrzyżowanie 10-go Lutego -Świętojańska !,Można by tu jeszcze dużo wymieniać ale po co ?. Gdyby to mieszkańcy Gdyni byli w Urzędzie wysłuchiwani i traktowani tak jak Wy -Deweloperzy którzy mówi się wchodzą do Urzędu otwierając sobie drzwi nogami ,to sprawy miały by się całkiem przyzwoicie ,władze dbały by bardziej o swoich mieszkańców ,pilnowały ich wygód i Ich dóbr ! . Jeszcze raz !- maszw nosie Mieszkańców Gdyni pchasz się na piedestał aby zagarniać jeszcze więcej dla siebie -tobie i takim jak Ty ciągle mało !

    • 21 0

    • Wyhodowaliscie sobie takiego skrzata (głosując od 23 lat tak samo i mimo niezbitych dowodów na lepkie rączki) będącego symbolem układu szczur- deweloperzy , który pokazuje wam mieszkańcom że można z was kpić do woli, szczur nie pasi to będzie synek kretacza-przyjaciela szczura

      • 8 0

  • Brawo, junior, ponad 200 opinii, ani jednej pozytywnej, musisz być bardzo lubianą osobą. Szapoba.

    • 22 0

  • no cóż... wiadomo czym jest polityka...

    i muchy do tego ciągną...

    W tym wypadku nie wierzę ani jednemu słowu.
    To nadal nie ten poziom zaspokojenia i doświadczenia, aby wierzyć w deklaracje "pro publico bono"
    Niektórzy nie są nawet w stanie osiągnąć takiego poziomu motywacji.

    • 7 1

  • Gdyby nie deweloperzy to ciekawe co by było w tym kraju (1)

    Budowlanka to ponad 1.5mln osób pracujących bezpośrednio w branży i pewnie drugie tyle wokoło.
    To ocenie najważniejszy sektor naszej gospodarki.
    Jeśli warunki nie będą sprzyjały budowlance i dalszemu wzrostowi w tym sektorze, to gospodarka państwa się zawali.
    Bardzo dobrze że deweloperzy mają przywileje, bardzo dobrze że są wszelkie rządowe dopłaty do mieszkań.

    • 1 19

    • "holenderska choroba"

      Wiesz co to?

      Każdy nadmiar szkodzi.
      A najbardziej szkodzi nadmiar rozdawanych pieniędzy na mieszkaniowe kredyty.

      • 4 0

  • przy poczuciach nierzadko ulatnia się smród

    • 6 0

  • Gryzoń płakał jak głosował

    • 5 0

  • Blok na Batorego wybudowany przez Boczka

    O uczciwości ja się przekonałem po zakupie mieszkania od AB.
    Nie zagłosuję. Po wyborach, jeśli PO Z koalicją za mało zbierze to dogadają się z skwsmi z Samorządności.

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane