• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego OPAT nie powstanie

Michał Sielski
20 lipca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Korki w drodze na Hel to dziś codzienność. Na trasie pomiędzy Redą a półwyspem nie ma miejsca na budowę nowej drogi, ale spore zatory tworzą się dużo wcześniej. Korki w drodze na Hel to dziś codzienność. Na trasie pomiędzy Redą a półwyspem nie ma miejsca na budowę nowej drogi, ale spore zatory tworzą się dużo wcześniej.

Władze kilkunastu pomorskich samorządów walczą o budowę przedłużenia obwodnicy, która odkorkuje Gdynię, a także Rumię i Redę. Ale jednocześnie strzelają sobie w stopę, akceptując plany dróg, których powstanie wykluczy otrzymanie dofinansowania z centralnych środków. Brak pieniędzy w nieokreśloną przyszłość przesunie powstanie tak bardzo potrzebnej drogi.



Czy Trójmiasto ma lepszą sieć drogową niż inne aglomeracje Polski?

Z jednej strony trudno się temu dziwić. Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiejskiej(OPAT) jest w fazie projektów i konsultacji. Nie wybrano jeszcze nawet konkretnego wariantu przebiegu drogi. Lepiej realizować mniejsze, doraźne inwestycje, które będą niezbędne nawet wtedy, gdy droga powstanie. Problem jednak w tym, że każda, nawet lokalna droga, obniża szanse na zakwalifikowanie OPAT-u do systemu dróg krajowych. Bez tego, czyli pieniędzy na budowę z centralnego budżetu, nie będzie szans na jej wykonanie, bo szacunkowy koszt inwestycji to ok. 1 mld zł.

Ministerstwo Infrastruktury wciąż kręci nosem, twierdząc, że droga będzie spełniać funkcje krajowe jedynie w sezonie letnim. Rumia i Reda są najbardziej zakorkowane głównie latem, gdy na półwysep helski jadą turyści z całej Polski. Ale w godzinach szczytu trudno przejechać tamtędy praktycznie każdego dnia. Powodem są coraz prężniej zabudowywane osiedlami Rumia, Reda i Wejherowo oraz ruch tranzytowy.

Ten drugi problem zostanie jednak rozwiązany przez budowę Trasy Kaszubskiej. W tym wypadku niemal wszystko jest już dopięte, jest także polityczna wola, by trasa powstała. Skończyły się protesty mieszkańców i obrońców przyrody, nic nie stoi na przeszkodzie, by dwupasmowa droga pomiędzy Lęborkiem i Słupskiem a Trójmiastem powstała. Większość ruchu tranzytowego pojedzie właśnie tamtędy. Warto też pamiętać, że trasa będzie już istniała, gdy dzielona będzie kolejna pula unijnych pieniędzy.

Problem ruchu lokalnego częściowo rozwiąże połączenie pomiędzy Rumią a Redą ulicami Cegielnianą i Leśną. To równoległa trasa do zakorkowanej głównej arterii. Już teraz - mimo fatalnej, w dużej mierze żużlowo-piaskowej nawierzchni - jeździ tamtędy w weekendy dużo (głównie jednak służbowych) samochodów. "Skrót" sprawia, że trzeba dwukrotnie przejechać przez przejazdy kolejowe z często zamykanymi szlabanami, ale wielu z niego korzysta. A będzie ich wielokrotnie więcej, gdy powstanie asfaltowa ulica z tunelem pod torami. Prace już się rozpoczęły, wprawdzie jeszcze nie budowlane, ale jeśli szybko pójdzie wykup gruntów, jeszcze w tym roku budowa wystartuje. Finansowanie jest już bowiem zagwarantowane.

Władze Rumi i Redy zarzekają się, że to droga lokalna. I mają rację, bo formalnie nią będzie. Tylko że wystarczy w sobotę przez chwilę popatrzeć na rejestracje samochodów, które nią jadą, gdy na głównej trasie jest korek. Z alternatywnej trasy będą korzystali wszyscy - tak, jak robią to dziś.

Ruch, który oczywiście będzie rósł, z jednej drogi rozłoży się więc na trzy. Korki w drodze na Hel będą raczej mniejsze. Jak więc będziemy mogli przekonać warszawskich urzędników, że droga krajowa, będąca przedłużeniem istniejącej dziś obwodnicy, jest niezbędna, skoro przy dzisiejszym natężeniu ruchu i istniejącej infrastrukturze nie potrafimy tego zrobić?

Cała nadzieja w... nieudolności innych. W Ministerstwie Infrastruktury liczą, że kolejne budżety Unii Europejskiej dla Polski, przeznaczone na rozbudowę m.in. dróg, będą takie, jak dotychczas lub wyższe. Można to jednak włożyć między bajki. Najwięcej pieniędzy na infrastrukturę dostają nowi członkowie wspólnoty w pierwszych latach, niedługo ten status stracimy.

Spora pula wciąż jednak będzie, a ministrowie przyznają, że nie mają rankingów najważniejszych dróg, które trzeba wykonać w pierwszej kolejności. To oznacza, że na dofinansowanie mogą liczyć gotowe projekty, wykonane najszybciej. Środki unijne trzeba wydawać w ściśle określonych ramach czasowych, więc jeśli w innych regionach nie będzie gotowych projektów, mamy szanse wygrać. Tylko że są to szanse marne i zdecydowanie teoretyczne. Niestety.

Opinie (98) 2 zablokowane

  • Kolejna wtopa nieroba

    Gdyby tylko PO wystawiło w wyborach kogoś z osobowością np. Aziewicza.
    i po kolei wypunktowało porażki ekipy gryzonia:
    -pkb najgorsze w trójmieście
    -największy wzrost bezrobocia
    -największy deficyt i zadłużenie
    -beznadziejny poziom inwestycji we wszystkich sektorach. itd

    To jest moi drodzy konsekwencja fatalnego budżetu Gdyni na rok 2010 o którym Szczurek i Samorządność tak ochoczo nie wspominała. Bo trudno nazwać sukcesem deficyt wysokości 290 mln złotych (dla porównania większy o 200 tys mieszkańców Gdańsk ma 297 mln, ale blisko 2 razy większe dochody). Zadłużenie Gdyni sięga już 52,7 proc. i będzie wzrastało, bo trzeba zaciągnąć kredyty na zmniejszenie deficytu do 100 mln złotych. Na dodatek część wydatków jest ponoć utajniona! To, że media traktują po macoszemu gdyńskie władze wiadomo od dawna, tym bardziej, że grozi to nawet sądem.

    ps. Wciskanie bajeczek o rankingu Forbsa już może przestać wystarczać.

    • 6 2

  • trudny jezyk polski

    "polwysep helski" to raczej NAZWA WŁASNA

    • 1 1

  • (3)

    Mieszkam w Gdyni,dostalem propozycję pracy za 5000 na rękę w Lęborku.Jak myślicie ? Czy warto?

    • 1 0

    • jak w Lęborku to nie warto

      • 0 0

    • Musiał byś się tam osiedlić.

      • 0 0

    • MARZYCIEL !!!

      • 0 0

  • Wystarczy trochę mobilizacji lokalnej społeczności. (2)

    Trzeba zablokować w okresie ogórkowym (sierpień) krajową 6 gdzieś w Rumi. To stworzy takie korki, że zwalą się tu wszystkie media. Sprawa nabierze rozgłosu – czytaj będzie medialna. Do tego trzeba zaprosić np. pana Kurskiego żeby nawtykał tym co są decyzyjni. Sprawa zrobi się polityczna. To wszystko oczywiście przed wyborami czyli za rok. Efekt - obietnica rozwiązania problemu. Po wyborach sukcesywnie rozliczać z obietnic, do ponownej blokady włącznie. Sprawa zrobi się niewygodna dla rządzących i dla świętego spokoju zostanie załatwiona i okrzyknięta jako sukces. Proste? No to do roboty bo czas leci.

    • 8 0

    • (1)

      A może blokada ronda przy castoramie w Rumi- to najbardziej ruchliwe skrzyżowanie w województwie

      • 2 0

      • Też tak myślałem.

        • 0 0

  • Chcemy tunelu na ulicy Puckiej w Gdyni Chylonii!!! (2)

    jezeli OPAT ma powstac za kilka lat nie ma na co czekac! Jak dlugo w srodku miasta beda szlabany!!!!

    • 5 1

    • Przyłączam się do apelu.

      • 2 0

    • Ja tez

      ja tez ile mozna czekac na tunel i mydlenie oczu ze opat rozwiaze problem ale kiedy?

      • 1 0

  • OPAT nie powstanie...

    bo mu opadł

    • 1 1

  • dlaczgo? proste

    bo niezdary tym zarzadzają. krotkowzroczność, brak wizji i ogolna zaściankowość. oni to najlepiej by płyty jumbo połozyli i spokój:P

    • 0 0

  • Opat nie powstanie... A co, obalił się ?

    • 0 0

  • Szkoda, że ciagle jedynym skutecznym elementem nacisku są pritesty, wymuszenia, naciski,... (2)

    Myślę, że warty zaznaczenia jest także fakt obiecanek Tuska tej drogi jeśli chodziło o przychylne potraktowanie przez społeczeństwo i wyrażenie zgody na wyrzutnie. Następnie elektrownie atomową w Żarnowcu, a od siebie bym dodał magazyny gazu w Kosakowie.


    Mając na względzie problemy sygnalizowane przez społeczeństwo poszczególny Gmin i kierowanie się ogólnie pojętym dobrem społecznym;
    1.o przygotowanie kilku koncepcji rozwiązań chroniących interesy mieszkańców, zwłaszcza na odcinkach w pasie zabudowań wzdłuż poszczególnych Gmin(zabezpieczenie przed hałasem i wykup nieruchomości pozostających w pasie drogowym – wypłatę odszkodowań za cenę odtworzeniową itp.);
    2.zwrócenie uwagi na potrzebę szczególnego potraktowania i opracowania koncepcji rozwiązań niwelujących uciążliwości wynikające z połączenia Obwodnicy z OPAT-em tras przecinających tory kolejowe w Gdyni - i bezkolizyjnego przejścia przez ulicę i dalej w tunelu lub estakadzie oraz połączeni z innymi ulicami.
    3.odpowiednie zabezpieczenia dojazdu do terminalu lotniczego oraz morskiego.
    4.inne

    • 2 2

    • (1)

      Pomysł magazynów w Kosakowie powstał za PiS-u i obecnie jest realizowany.

      • 1 0

      • a PMG Mogilno?

        i tamtejsze kawerny, które pozwalają na przechowywanie ponad dwukrotnie więcej gazu niż po 2020 będą mogły kosakowskie :))
        Proponuje Ci wycieczkę także tam ze względu na historie, a zobaczysz na cmentarzu mogilnickim, wspaniałe pomniki, b.bohaterów najdłuższej wojny nowoczesnej europy.

        Co do projektowania w Kosakowie to dużo dużo wcześniej były rozważane te podziemne Magazyny Gazu jako obiekty zwiększające bezpieczeństwo energetyczne. Były zarówno koncepcyjnie jak i proj. działalności Gazoprojektu. Z udziałem Gazoprojektu przeprowadzono dla PMG: Husów, Swarzów i Mogilno wykonano opracowania projektowe a dla PMG Kossakowo , Daszewo i Bonikowo opracowanie wstępne :))

        • 0 1

  • jak to nie będzie ???

    Zastanawia mnie zakończenie artykułu, w którym autor w zasadzie nie wierzy w uzyskanie odpowiednich środków z Unii na inwestycje drogowe.
    A ja się pytam kto rządzi w regionie ? Gdańsk, Sopot - PO, Gdynia - Samorządność vel PO, województwo - PO, w kraju - Sejm i Prezydent - PO. Więc w czym problem ? Zgoda buduje czyż nie ? Już więcej stołków nie ma do obsadzenia. Czyżby ś.p. Prezydent z zaświatów wetował i przeszkadzał ?

    A może rządzą nami kompletni, POżal się Boże, nieudacznicy ?

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane