- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (516 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (193 opinie)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (82 opinie)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (148 opinii)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (97 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (72 opinie)
Dlaczego SM pyta o dane przy anonimowych zgłoszeniach?
Po zmianie przepisów miało być łatwiej zgłaszać wykroczenia drogowe, także anonimowo. Nasi czytelnicy twierdzą jednak, że Straż Miejska w Gdyni żąda od nich podawania danych. Sprawdziliśmy, czy w przypadku odmowy ich zgłoszenia mają sens.
Przypomnijmy:
- W ubiegłym roku zmienił się Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.
- Policjant/strażnik miejski nie musi już być świadkiem wykroczenia, aby ukarać kierowcę.
- Prawidłowo opisane zgłoszenia każdy może przesyłać policji/straży miejskiej.
- Sprawa nie musi trafiać do sądu, policjant/strażnik może wypisać mandat.
Łatwiej o mandat za wykroczenia drogowe.
- Wysłałem przez miesiąc kilka zgłoszeń kierowców parkujących na środku chodnika, drogach rowerowych czy zakazach parkowania. I zacząłem dostawać maile od Straży Miejskiej w Gdyni, że mam podać swoje dane osobowe i kontaktowe. Po to wysyłam wszystkie informacje z dokładnym opisem, żeby tego uniknąć - mówi pan Karol, który skontaktował się z naszą redakcją.
Straż Miejska: karzemy więcej kierowców
Strażnicy uspokajają, że informacje z prośbą o podanie danych wysyłają do wszystkich, bo mają obowiązek zgromadzenia maksymalnej liczby dowodów przewinienia kierowcy. Ich podanie jest jednak dobrowolne.
Sprawa jest najprostsza, gdy kierowca przyjmuje mandat (lub pouczenie). Kiedy jednak odmówi, strażnicy kierują wniosek o ukaranie do sądu. We wniosku musi być jednak konkretne miejsce, czas popełnienia wykroczenia i widoczny numer rejestracyjny samochodu.
- Ewentualne zeznanie świadka jest również dowodem, ale jeśli mamy dokładny opis wykroczenia z podanym miejscem, czasem i zdjęciem, które jednoznacznie wskazuje, że miało miejsce w Gdyni, kierujemy wniosek do sądu nawet w przypadku braku danych zgłaszającego - podkreśla Leonard Wawrzyniak, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej. - Sama fotografia bez konkretnych informacji to jednak za mało. Dlatego apelujemy o wszystkie możliwe szczegóły w takich zgłoszeniach - dodaje.
Opinie (222) ponad 10 zablokowanych
-
2019-02-27 08:00
Karać ile wlezie- i nie ważne czy to anonim czy nie. Brawo SM Gdynia!!!! (1)
- 2 2
-
2019-02-27 08:02
Karać pałować opodatkować
- 1 1
-
2019-02-27 08:40
anonimowo czy nie to i tak nie dziala
Na Zabiance dosc czesto sie zdarza, ze nie da rady zaparkowac kiedy w Ergo Arenie jest impreza. Wszedzie samochody. Duza czesc parkingow jest dostepna tylko dla mieszkancow i trzeba miec za szyba identyfikator. Zglaszalem to wiele razy do SM, podajac moje imie i nazwisko. I co? I nic.
- 4 0
-
2019-02-27 20:12
Psie kupy
Źle zaparkowane auta to mały problem w porównaniu z psimi odchodami na chodnikach.
Panie Karolu zdjęcia brudasom czas zacząć robić!- 1 0
-
2019-02-28 10:09
Trzeba zgłaszać, Zachęcam do tego
panuje chamstwo i samowolka.
parkowanie na chodnikach.
każdy powinien zgłaszać. robić zdjęcia i dokładnie opisać.
zachęcam do tego ludzi.
nie ma czego się wstydzić/bać.
to jest zachowanie prawidłowe i chwalebne. żeby żyło nam się lepiej.
ci co nie potrafią dostosować do jakiś zasad to niech wyjadą.
to jedyna droga żeby pieszy mógł przejść chodnikiem.
bydło trzeba karać!- 3 1
-
2019-03-03 12:43
Karol konfident..Z wyboru, czy z zamiłowania?
- 0 1
-
2019-03-14 15:26
Ok jak my dbamy o porzadek
Zle zaparkowane auta dostaja mandaty , a samochody opuszczone ktore zajmuja miejsca parkingowe jak staly tak stoja ,robienie ludzi w balona trwa
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.